Dentolandia Katowice przyjazna klinika stomatologiczna dla dzieci

Witam, chciałabym się z Wami podzielić moimi wrażeniami z pierwszej, adaptacyjnej wizyty w Centrum Stomatologii Dziecięcej i Ortodoncji DENTOLANDIA w Katowicach. Wiadomo, że kiedyś każdego rodzica czeka taka wizyta i czytamy opinie na forach, pytamy znajomych itd. Jak każda matka przeżywałam "ten pierwszy raz", bo nie wiedziałam jak zareaguje mój 6-letni synek. W kilku zębach pojawiła się próchnica i musieliśmy coś z nią zrobić. Dodam, że to już było nasze 3 "podejście" do stomatologa. Wcześniej nie usiadł nawet na fotelu, bo albo się bał, albo mu się nie podobała pani stomatolog itd. W Dentolandii za to od razu spodobał mu się wystrój, to, że są zabawki, postaci z bajek, sympatyczne panie i wreszcie bajkowy gabinet, do którego trafił. I ... tym razem nie było problemu żeby pokazał wszystkie zęby. Mają tam też fajny system nagradzania, aby zmotywować dzieci do kolejnej wizyty. Mój synek już jest zmotywowany :) A i link jeszcze do strony: http://www.stomatologiadziecieca.com/ może się komuś przyda :)

Zgadzam się, że podejście do małych dzieci jest świetne, a wyposażenie gabinetów rewelacyjne, niestety koszty leczenia przerażają... z całą pewnością niewielka garstka rodziców jest w stanie takie koszty udźwignąć...

Ten gabinet to zupełnie inny świat dentystyczny. Miejsca, w których leczyliśmy zęby dotychczas w najmniejszym stopniu nie dorównywały Dentolandi. Dziecko idzie tam z chęcią, jest pokój do zabawy, lecą bajki i szybciej mija czas. Sam gabinet też spodobał się dziecku, nie przypomina tradycyjnego pokoju dentystycznego – kolorowo,a na ścianach postaci z bajek.

Według mnie tak powinny wyglądać wszystkie gabinety, gdzie leczy się dziecko. To bardzo ważne, żeby małe dziecko dobrze kojarzyło takie miejsce.

W tym gabinecie odbyłam pierwszą wizytę z moich maluchem - mój trzyletni synek mocno denerwował i płakał przed spotkaniem. Pani doktor zajęła się nim kompleksowo, była bardzo delikatna i oswoiła go ze swoimi działaniami. Polecam każdej mamie <3

Fenomenalne podejście stomatolożek do dziecka. Synkowi wdala się próchnica. Oczywiście wyszła jego słabość do coli i czekolady. Zęby, mimo ze mleczne udało się uratować. Teraz trzymam syna z dala od słodkości- chyba, ze od świeta ale zaraz potem do łazienki myć zęby ;)

Nazywam sie Magdalena i tez czuję, że musze sie wypowiedziec :). To wyjątkowe miejsce z wyjątkowymi ludźmi. Mam synka z porażeniem mózgowym i od miesięcy miał problemy z zebami. Dentolandie polecił mi lekarz rodzinny sugerując znieczulenie ogolne. Okazało się, że zabieg w narkozie to była racepta na nasz problem. Była ankieta, wywiad, tłumaczenie wiec w miare spokojnie do tego podeszłam. Udalo się za jednym zamachem zrobić wszystkie zabki u syna i teraz mamy pewnei spokój na długi czas. Po narkozie był w sumie do końca dnia senny ale następnego już wszytsko wróciło do normy.

Znieczulenie gazem rozweselającym to jest strzal w dziesiątke! Przy małym dziecku to się swietnie sprawdziło, bo nie było płaczu ani szarpania. Poza tym panie lekarki i pomoce dentystyczne sa tu takie miłe i przyjazne, ze nei ma mowy o zadnym problemie z dzieckiem.

Trzeba mieć naprawdę serce do maluchów żeby wymyslec tam swietny gabinet! No wielki szacun, wielki. Poczekalnia i pokój zabaw to strzal w dziesiątkę. Idealnie absorbuje uwagę dziecka i nie ma żadnego problemu z wizyta. Pieknie jest i oby tym ludziom się udawalo, bo to jest ewidentnie medycyna prosto z serca.

Serio? Ja byłam z 2 letnim synem to kazały go mocno trzymac i oglądały zęby.... Potem gadka szmatka... Stan bardzo zaawansowany próchnicy.... Trzeba już to na szybko robić... I kosztorys to następna kpina.... 8 tys.... Sorry ale wydajecie takie pieniądze na zęby dzieci? Mleczaki? Syn po samej wizycie płakał i nie umiał się uspokoić.... Nie pomogły bajki i zabawka.... Poszłam aby coś dostać na tą próchnicę a tam nic.... Na szczęście jestem na tyle ogarnięta, że poszłam to skonsultować z swoją lekarka, która jak się dowiedziałam zatrudnia Panią co leczy dziecia zęby... I co ona nam powiedziała? Że dolna 4 ma już zaawansowana próchnicę i ten ząb musi być zrobiony na już.... Górne zęby wcale nie są w zaawansowanej próchnicy tylko 4.... A pani z dentolandia skupiła się tylko na górnych zębach, wogole nie zwracając uwagę na ten czarniejacy na dole.... Pewnie po zrobieniu zębów za te 8 tys. By powiedziała że trzeba zrobić dół też w znieczuleniu ogólnym.... I kolejne tysiące.... Wracając do mojej lekarki... Dziecko musiałam dobrze chwycić... Ona sama złapała jego główkę w zrobiła mu tego zęba w2 min.... 2 min... Syn płakał tyle samo co po wizycie w dentolandia ale tu już ma zrobiony 1 ząb na NFZ!!! Nie płaciłam nic.... Zresztą nie wiem jak wy ale ja się boję uspac dziecko... Nawet jak przekonują mnie ze to znieczulenie płytkie... Tu już apeluje do rodziców.... O rozsądek... Mało tego mamy zamówiona maść na próchnicę, a na jednej z kolejnych wizyt fluoryzacje... A teraz opinia mojej lekarki... Oni chodzą po przedszkolach i wynajdują dzieci zęby do leczenia, które tak naprawdę nie nadają się do leczenia... Ma pacjentów którzy przychodzą do niej bo pisze ze do wyleczenia jest 6 zębów a tu się okazuje że to tylko jeden się np. Psuje... Także jak dla mnie to oni robią tylko tyle żeby na nas zarobić.... Po najniższej linii oporu... Bo dziecko będzie spokojne bo będzie uspione... Nic bardziej mylnego... To jest już ingerencja w organizm dziecka... Mało tego anestezjolog podejmuje decyzje po wypełnieniu ankiety, bez żadnych badań bez niczego... Dla mnie dentolandia to porażka i nie chodzi już tylko o cenę... Może i mają monitor z bajkami i fajne wnętrze ale trzeba mieć podejście do dzieci bo bez tego ani rusz.... W skali do 10 dostają odemnie 1 za to że syn miał się gdzie pobawić... 

A znieczulenie gazem jest u wszystkich stomatologów... I nie kosztuje fortunę... 

Bylam z 3 synkiem. Odradzam każdemu ten gabinet.!!!!! Tyle ile moje dziecko sie tam uplakalo to az zal mowic! Zęby robine na sile. Żadnego spytania czy dzieko boli zabek czy nie. O cenie nie wspomne bo jakis kosmos. 500 zl za wypelnienie zabka. 

 Dziewczyny gabinet kosmiczne drogi, dla kogoś kto zarabia z 15 tys. Na miesiąc chciałabym tylko was uświadomić że zęby mleczne u dzieci są refundowane na NFZ tak samo lapisowanie... W dentolandii za to wszystko płaci się w tysiącach... 

Dnia 1.08.2019 o 09:38, Gość Gosccc napisał:

Serio? Ja byłam z 2 letnim synem to kazały go mocno trzymac i oglądały zęby.... Potem gadka szmatka... Stan bardzo zaawansowany próchnicy.... Trzeba już to na szybko robić... I kosztorys to następna kpina.... 8 tys.... Sorry ale wydajecie takie pieniądze na zęby dzieci? Mleczaki? Syn po samej wizycie płakał i nie umiał się uspokoić.... Nie pomogły bajki i zabawka.... Poszłam aby coś dostać na tą próchnicę a tam nic.... Na szczęście jestem na tyle ogarnięta, że poszłam to skonsultować z swoją lekarka, która jak się dowiedziałam zatrudnia Panią co leczy dziecia zęby... I co ona nam powiedziała? Że dolna 4 ma już zaawansowana próchnicę i ten ząb musi być zrobiony na już.... Górne zęby wcale nie są w zaawansowanej próchnicy tylko 4.... A pani z dentolandia skupiła się tylko na górnych zębach, wogole nie zwracając uwagę na ten czarniejacy na dole.... Pewnie po zrobieniu zębów za te 8 tys. By powiedziała że trzeba zrobić dół też w znieczuleniu ogólnym.... I kolejne tysiące.... Wracając do mojej lekarki... Dziecko musiałam dobrze chwycić... Ona sama złapała jego główkę w zrobiła mu tego zęba w2 min.... 2 min... Syn płakał tyle samo co po wizycie w dentolandia ale tu już ma zrobiony 1 ząb na NFZ!!! Nie płaciłam nic.... Zresztą nie wiem jak wy ale ja się boję uspac dziecko... Nawet jak przekonują mnie ze to znieczulenie płytkie... Tu już apeluje do rodziców.... O rozsądek... Mało tego mamy zamówiona maść na próchnicę, a na jednej z kolejnych wizyt fluoryzacje... A teraz opinia mojej lekarki... Oni chodzą po przedszkolach i wynajdują dzieci zęby do leczenia, które tak naprawdę nie nadają się do leczenia... Ma pacjentów którzy przychodzą do niej bo pisze ze do wyleczenia jest 6 zębów a tu się okazuje że to tylko jeden się np. Psuje... Także jak dla mnie to oni robią tylko tyle żeby na nas zarobić.... Po najniższej linii oporu... Bo dziecko będzie spokojne bo będzie uspione... Nic bardziej mylnego... To jest już ingerencja w organizm dziecka... Mało tego anestezjolog podejmuje decyzje po wypełnieniu ankiety, bez żadnych badań bez niczego... Dla mnie dentolandia to porażka i nie chodzi już tylko o cenę... Może i mają monitor z bajkami i fajne wnętrze ale trzeba mieć podejście do dzieci bo bez tego ani rusz.... W skali do 10 dostają odemnie 1 za to że syn miał się gdzie pobawić... 

Witam, byliśmy z córką w dentolandi, ma półtora roczku i koszt leczenia wszystkich ząbków, a na obecną chwilę ma ich 10w dentolandi wynosi 6 tysięcy, wszystkie zabki do leczenia według Pani doktor, oczywiście w narkozie bo córką nie wspolpracuje z lekarzami. A pojechalismy z problemem ulamanego ząbka, dwójki, i nic nie zostalo z nim zrobione.  U jakiego dentysty byla Pani.ze swoim synkiem

Dnia 3.10.2019 o 19:43, Gość Mama napisał:

Witam, byliśmy z córką w dentolandi, ma półtora roczku i koszt leczenia wszystkich ząbków, a na obecną chwilę ma ich 10w dentolandi wynosi 6 tysięcy, wszystkie zabki do leczenia według Pani doktor, oczywiście w narkozie bo córką nie wspolpracuje z lekarzami. A pojechalismy z problemem ulamanego ząbka, dwójki, i nic nie zostalo z nim zrobione.  U jakiego dentysty byla Pani.ze swoim synkiem

 Jolanta Jakubiec Bielszowice

Dnia 9.11.2019 o 02:02, Gość Gosc napisał:

 

My również nie polecamy, cena za jaką chcieli wyleczyć dziecku ząbki zwala z nóg... Po prostu nie wszystkich stac na leczenie u nich zębów... Sama byłam w szoku ze idzie leczyć zęby za takie kwoty... Jeżeli jesteś przeciętnym Kowalskim nawet nie jedz bo szkoda tych 100zl za nic... Najbardziej się uśmiałam jak zobaczyłam że rozloza mi to na raty... Ludzie nie dajmy się zwariować...