Mam 22 lata i nigdy nie byłam z chłopakiem nawet na spacerze

oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny tacy jak mozesz z tym zyc!! 333 www.youtube.com/watch?v=_3Ml9TpYjcU

Hehe spokojnie, są fajniejsze rzeczy. Ja miałam 27 lat jak nigdy nie byłam z kimś kto mi się podoba na spacerze i jak nigdy nie spałam z facetem. Teraz już mam 2 lata więcej, robilam te wszystkie rzeczy i niewiele to zmieniło, dalej jestem sama i nawet tak jest lepiej.

A co chciałaś żebym Ci naklamala? Trzeba było od razu napisać , oczekuje kłamstw bo fatalnie się czuje, zresztą Ty z tych naiwniaczek więc i tak źle skonczysz

Dlaczego uważacie mnie za naiwniaczkę? Ja nie chcę niewiadomoczego, chcę iść na spacer z chłopakiem. Tylko tyle. To jest fanaberia? Ale mam opory nawet przed tym, bo przez całe lata mi tego zabraniana, zresztą nie tylko tego.

Gryph, ja Cie mogę chętnie trzymać za rękę ile tylko chcesz, ba nawet za nogę i inne takie ciekawe rejony;-) potem zagramy w herosów i pogadamy do rana o historii polityki. Co Ty na to? daj namiary

Bez ironii proszę. Nie, nie zgadzam się na seks w jakiejkolwiek postaci, dla mnie jest on zły, brudny i obrzydliwy. Nie rozumiem, jak można coś takiego robić. Dla mnie to tylko wymiana obrzydliwych kleistych wydzielin za pomocą obrzydliwych narządów rozebranych ludzi. Nie wyśmiewajcie mnie, piszę to zupełnie poważnie. Nie wszyscy muszą się tym zachwycać, chyba mam prawo tego nie lubić? Chcę po prostu, żeby dostrzeżono we mnie człowieka. Tylko tyle i aż tyle.

Czy można być zwykłym śmieciem, który nigdy nie wychodzi z domu?.

Wina Twojego charakteru,kazda z was jest taka sama,tylko inne imie i nazwisko a osobowość ta sama,te same raniące zachowanie.Sama jestes sobie winna.

Gryph dziś zalatuje mi tutaj podszywaniem się pewnej kretyńskiej osoby, która już nie raz na tym forum pisała, że seks to zło, coś nieczystego i że każdy spłonie w płomieniach potępienia... spadaj

jestem w podobnym wieku a nawet troche starsza i tez nigdy sie nie całowałam i na randce nie byłam..ale ja mam inne podejście do życia,do seksu, u mnie głównie nieśmiałość zawiniła. Sukienki latem lubie nosić, nie mam uprzedzeń ani do kobiet ani do seksu..a Ty masz jakieś dziwne uprzedzenia do tego..skąd wiesz czy nie lubisz seksu skoro przecież nie masz w tym doświadczeń? Z takim podejściem to faktycznie cięzko Ci będzie kogoś znaleźć, o aseksualnego faceta trudno. Zdaje mi się,że jesteś za bardzo na nie...kobiety to puste idiotki z którymi nie ma o czym gadać ( tak bo na pewno Ty jedna lubisz gwiezdne wojny :P ja też ****ardzo lubię) seks jest brudny i obrzydliwy ( wynioslas pewnie takie chore poglądy z domu,przy takiej matce sie nie dziwię..ale to nie prawda,bo seks z miłości nie jest obrzydliwy) no i może wydaje CI się,że jesteś lepsza od innych,mądrzejsza,fajniejsza...a to może odpychać.

Gryph pisze podobnie jak Dociekliwa94. Zapewne to 1 i ta sama osoba.

Przestańcie mnie lekceważyć, snuć teorie spiskowe i wyzywać! Potraktujcie mnie poważnie! Jestem smutnym, nieszczęśliwym człowiekiem! Czy tak trudno zrozumieć, że seks mnie odrzuca, obrzydza?! Czy wszyscy się muszą zachwycać? Przerażają mnie jego konsekwencje-boję się bólu i wpadki, wstydzę się nagości, odrzucają mnie narządy płciowe. Nie wiem, skąd się wzięły moje uprzedzenia, bo nikt mnie nigdy nie zgwałcił, ani nie molestował. Skąd wiem, że jest zły, skoro nigdy nie próbowałam? Jak ja nie znoszę tego pytania, jest idiotyczne-to tak jakby się zapytać, skąd wiem, że aligator mi odgryzie rękę, skoro go nigdy nie pogłaskałam po pysku? Powinnam go pogłaskać po pysku, prawda? Co z tego, że może mnie na 99% ugryźć i pozbawić ręki? Ta sama logika. Nie zdajecie sobie sprawy, jak się męczę, jak cierpię z powodu samotności. Łatwo jest oceniać, zmieszać z błotem, ale nie pomyślicie nawet, jak bardzo cierpię, jaki ból wewnętrzny odczuwam, jaki przeżywam konflikt, jak bardzo rozrywają mnie sprzeczne pragnienia. Ciężko to znosić, a żyję z tym na co dzień. Zlitujcie się trochę nade mną.

moim zdaniem przewrażliwiona jesteś,nie widzę by cie tu ktokolwiek atakował i mieszał z błotem,a na pewno nie ja..zwróciłam tylko uwagę na to,co może przeszkodzić w poznaniu faceta...raczej mało któremu wystarczą spacery i przytulanie..a poza tym takim uprzedzeniem do seksu sama sobie szkodzisz. Ja też jestem wstydliwa ale na to jest rada..jak sie kogośkocha to już nie powinno być tego wstydu,to tylko do obcych i nie oswojonych :P myślę,że jak sie naprawde zakochasz i kogoś bardzo polubisz to sama zmienisz zdanie i sie przekonasz do tego straszliwego seksu :P

No właśnie nie, bo jeżeli pokochałabym jakiegoś chłopaka, to tak bym go kochała, szanowała jako człowieka, że nie chciałabym, żeby się pobrudził, żeby się zagłębił w w moich brudnych wydzielinach. Darujcie sobie, nigdy nie polubię nadziania na pal i zaklejania od dołu białym, kleistym płynem. Nigdy. A poza tym nie chcę wpaść.

no wybacz ale moim zdaniem Twoje podejście jest chore..jak sie człek umyje to nie jest to obrzydliwe

Może i chore. Też cierpię z tego powodu. Nie muszę tego robić przez całe życie, ale też chciałabym mieć bardziej umiarkowane podejście, a żywię do seksu nienawiścią, chcę go zniszczyć. Nie wiem nawet, dlaczego. Czy moja sytuacja rodzinna mogła mieć wpływ na moje poglądy na ten temat?

mogło mieć wpływ..żywiąc nienawiść do seksu żywisz ją do życia..bo przecież w ten sposób sie tworzy życie.

Dobra, przyznaje się - śmierdzi mi spomiędzy nóg :(

Nie chce mi sie tego wszystkiego czytac ale powiem wprost...dziewczyno,masz dopiero 22 lata...jestes bardzo mloda jeszcze...i pisze to 38latek ;) twoja mama nie chciala zle dla ciebie...chciala cie chronic bo cie kocha...prawdopodobnie nie chciala bys poeielila jej bledy ;) ale moja rada jest taka...wyjdz do ludzi...bywaj na imprezach...jak ktos cie zainteresuje i cie zaprosi na spotkanie czy randke to idz...poprostu...i jezeli jestes barankiem to napewno mnie doskonale zrozumiesz...nie miej za zle mamie ale ty juz masz swoj rozum...dasz rade ;) wszystkie piekne chwile przed toba ;)

Ja mam dla ciebie jedna rade - w*********j za brame, raz k***a! Bo cie odholuje!

Ooo...widze ze komus mozg odcholowalo i to juz dawno temu...

Co ty mowisz, chamie?

Autorko niestety masz coś z głową a oprócz tego jesteś bardzo ale to bardzo infantylna pewnie przez brak zycia odpowiedniego do wieku , doswiadczen ktore powinnas zebrac jako nastolatka. Sadze ze twoi rodzice tez maja cos z glowa . Przykry los ale chociaz sie z tym nie ujawniaj jak nie chcesz cierpiec bo napewno pokornie tego nie zniesiesz a fikaniem wiecej stracisz niz zyskasz

Nie poddawaj sie, na pewno nie jest za późno! Ja mam 21 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, ale w tym roku pierwszy raz trzymałem dziewczyne za rękę. Mogłem ją nawet pocałować ale wtedy tego nie wiedziałem. Teraz poznałem dziewczynę, która by mnie chciała i wszystko by sie udało, ale niedługo będziemy rozdzieleni na rok albo i dłużej więc znowu nic z tego. Ale widze postępy, myśle, że niedługo mi sie uda znaleść partnerkę. Musisz pracować nad sobą, ja walcze ze swoimi blokadami i widze poprawe. Nie można tak siedzieć i czrkać aż ktoś sam sie pojawi, trzeba zadziałać troche.

Ale co chcecie powiedziec???ze to jest jej wina???odwalcie sie od niej...byla pod kieratem matki i to matka na nia wplynela...a wy co chcecie mi tu wmowic???ze to zle ze posluchala matki choc zostala ja swoj sposob nastraszona???a moze to matki wina ze przelala swoje leki na nia w pewien sposob...autorka jest normalna osoba tylko musi wyjsc w koncu miedzy ludzi.,,tyle..i nie gadajcie ze jest infantylna czy cos tam...w rodzinie kazdego sa inne uklady,relacje,sytuacje...matka jej dobrze moze powiedziala te 7 lat temu...ale teraznautorka kusi sie ogarnac i zaczac to jakos orzezywac...niestety wntym wieku trafi na facetow ktorzy beda szukali seksu i to jest jej problem...lepiej powiedzcie jak ma zrobic by na takich nie trafiac...tylko nie piszcie ze ma ich szukac w koscieke lub na kolkach rozancowych hahaha :p

niestety wntym wieku trafi na facetow ktorzy beda szukali seksu i to jest jej problem...lepiej powiedzcie jak ma zrobic by na takich nie trafiac... Xxx To zależy, jeśli naprawde jest aseksualna to są portale dla takich osób. Ale jeśli chodzi ci o facetów, dla których seks nie jest najważniejszy to chyba najłatwiej będzie jak poszuka kogoś w swoim wieku, a nie jakiegoś 30-latka. Kobiety wiążą się z dużo starszymi od siebie, a potem płaczą, że tym facetom chodzi tylko o seks.

Mysle ze sama autorka nie jest w stanie sprecyzować czy jest aseksualna gdyz nie miala zadnych doswiadczen z facetami chocby pocalunek czy pieszczoty a co dopiero cos wiecej...a co do facetow w wieku 30 + roznie to bywa...jednak myske ze tacy dwa trzy lata starsi od niej stawiaja tylko na seks i dobra zabawe a na nic powaznego...faceci 30 + sa juz jakos ustabilizowani i bardziej zalezy im na innych rzeczach niz zabawa i seks :p nie wkrecajcie mnie tutaj w nic bo ja niczego nie szukam...tylko sie wypowiadam :p

Niby większości takich ludzi zależy głównie na seksie i zabawie ale ludzie są różni. Ja, jak skończe studia, będe miał 23 i wtedy chce skupić sie głównie na budowaniu firmy i szukaniu żony. Czas na zabawy to był dla mnie w liceum.

a ja mysle,ze jak zdobedziesz sie na to aby pojsc z kims do lozka,to spojrzysz na to wszystko zupelnie inaczej,sex jest potrzebny i nie mow ze nie ! mowie to z autopsji,przez wiele lat nie uprawialam sexu i wogole nie chcialam,przestal dla mnie istniec i nie mialam totalnie ochoty.Pozniej poznalam faceta,ktory czekal na mnie 4 miesiace-tyle potrzebowalam zeby sie do niego przekonac..i tak stopniowo posuwalismy sie dalej,az pokochalam sex i teraz bardzo mi sexu brakuje-rozstalismy sie

To moze ci teraz brakuje???tak jak i mnie :p