czy depresja moze wplynac na to, ze ktos woli byc sam

bo ja tak mam i nie wiem, czy to dziwne, ludzie chyba chca jakos zapelnic ta dziure w sercu, pustke, a ja nie mam sily na to. A nie chce zostac sama na stare lata,dobrze by bylo kogos miec...

może wpłynąć...też mam to co ty...

Ja w depresji właśnie zacząłem się bać, że zostanę sam. Według mnie poczucie samotności, izolacji i opuszczenia w depresji tylko ją nasila...

Chyba prawdziwej depresji nie mieliscie tylko zly humor...

osoba chora na depresję powinna być pod stałą kontrolą psychiatry który postawi diagnozę, udzieli pomocy poprzez odpowiednią terapię oraz dobierze odpowiednie leki. Osoba chora na depresję wypiera swoje emocje, chciałaby być potrzebna i szczęśliwa, ale nie potrafi z powodu "burzy" substancji chemicznych jaka zachodzi w jej głowie. Kumulowanie negatywnych emocji powoduje że człowiek w końcu się poddaje i nie zależy mu już na niczym....dlatego bardzo ważna jest pomoc specjalisty

Ja nie chce nikogo obarczać sobą. Mecze sie 6 lat, raz jest lepiej raz gorzej. Co innego miec przejsciowe problemy ale nie takie jak ja od samego poczatku. Po co obciazac druga osobę , nie jestem egoistka.

Chodzisz na terapie autorko?

Nie, chodze do psychiatry, mam leki, poczatkowy etap zobacze czy leki pomoga. Ja wlasnie tak mam, ze sie chyba poddalam i ciezko mi sie zmusic do czegokolwiek, wszystko jest szare, nie widze niczego dobrego w sobie, mezczyznie, czymkolwiek. Zanudzilabym faceta na smierc, mam przyjaciela, ktoremu chyba zalezy, ale nie chce byc z nim z tym poczuciem bezsensu.

nie wymagaj od siebie zbyt dużo i daj czasowi czas....ja leczyłam depresje kilka lat...był moment że było dobrze ale potem objawy wróciły.

Dokladnie tak jak gosc wyzej napisal musisz uzbroic sie w cierpliwosc I malymi kroczkami odbudowac poczucie wlasnej wartosci ,zauwaz ,ze nie jestes sama -masz przyjaciela ,ktory Cie wspiera ,a to przeciez swiadczy o tym ,ze jestes wartosciowa ,glowa do gory i do przodu :)

Oczywiście że może, ale można ja leczyć i wtedy żyć normalnie. Jedyna rada w takiej sytuacji to wizyta np tutaj http://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa . Pomogą ci wyjść z stanu depresyjnego. Sam zobaczysz że takie życie jest o wiele lepsze .

Depresja to trudny temat. Niektórym udaje się uporać z nią szybko inni potrzebują więcej czasu ale można z tego wyjść i żyć normalnie. Jednak nieunikniona jest pomoc specjalistów i rodziny. Dobrą opinią cieszy się klinika w Warszawie http://psychiatra.eu/ warto sprubować.

Depresja to też wyjałowiony organizm bez ważnych witamin i minerałów. Należy zmienić dietę, uzupełnić braki. Na forum Cheops wam pomogą.

wy chyba nigdy nie mieliście depresji. W depresji nie chce się nikogo widzieć, czujesz kompletne załamanie masz myśli samobójcze, nie chcesz nikogo itp. tym się objawia

to nieprawda sa różne rodzaje depresji,niektórzy chorzy mogą nawet pracować zawodowo i jakos sobie radzic także w kontaktach z ludzmi,nie każdy tez ma myśli samobójcze,znam kobiete kora w depresji potrafiła ogarniać dom,dzieci i na zewnątrz nikt nawet nie zauważył ze cos jej dolega

Mam nieco podobnie. Zdarzało mi się, że ludzie chcą, ale ja po prostu nie chcę, bo wydaje mi się, że nie spełniam ich oczekiwań, że mnie nie zaakceptują, że nie będziemy się razem dogadywać. I lubię być sama,ale z drugiej strony są momenty, teraz coraz częściej , że bardzo mi brakuje wsparcia u jakiegoś silnego, odpowiedzialnego faceta. I wiem też, że nie jest łatwo się niektórym otworzyć, ale może po prostu powiedzieć co czujemy,tej drugiej osobie. Odpowiedni ludzie, chyba zrozumieją czemu mamy takie słabe samopoczucie.

Jeśli kogoś dotyka depresja, to w takim przypadku należy udać się na terapię. Tutaj http://rehab-terapia.pl/leczenie-depresji/ jest ośrodek, który zajmuje się leczeniem tego typu zaburzenia. Warto skorzystać z ich pomocy.

Terapia nie zawsze pomaga....co z tego ze sobie pogadasz ,wyzalisz sie opowiesz o swoich problemach a pozniej przychodzisz do domu i zostajesz sam.

Ale terapia nie polega tylko na wygadaniu się.

Dlatego dobrze mieć kochaną osobę która powie Uśmiechnij Się ;)

Ktos kto jest w depresji czasem nawet nie ma ochoty sie usmiechac albo nie ma sily.

Depresja jest choroba duszy,wiec trzeba zaglebic sie w swoim wnetrzu

2.36 A kto przy kochanej osobie myśli o depresji?:)) Toż to czyste szczęście!:))

Wlasnie depresja powoduje to ze czlowiek czuje sie niedoceniany,nieakceptowany,ma mysli destrukcyje,nic mu sie nie chce,jest poprostu nierozumiany przynajmniej to jest swiat czlowieka z depresja .Jest poprostu nieszczesliwy sam ze soba bo nie czuje sie dobrze.

3.06 Nie dogryzam, naprawdę.:)) Ale, tak mi się wydaje, że większość osób, to wie.:) Odpisałem ponieważ takie przypominanie nie wyrwie autora z depresji.

Ja też tak mam ale nie wykluczam że będzie to trwało w nieskonczonosc...dodam że nie uciekam przed ludzmi,potrafie swobodnie rozmawiać z nimi