o związkach które się zakończyły

Krótko opiszę moją historię-rzuciłam faceta bo mnie irytowal i nie moglismy sie dogadac/dluga historia....Było to prawie rok temu.Oczywiscie on sam od siebie pisal ze jest szczesliwy,zakochany i chce jak najlepiej dla mnie...ze od razu sie z tym pogodzil (mialam wrazenie ze spłyneło to całkowicie po nim). Od tego czasu nie widzialam go,gdzies tam na początku rozstania pisalismy jakies smsy,nic wiecej.Zorientowałam się niedawno (ciekawosc) ze zablokował mnie na portalach i w telefonie.Co o tym sadzicie?Zaznacze ze to powazny facet-blizej 40...Potrzebowalam jego pomocy-wylatuje za granice i poszukiwalam opiekuna dla moich zwierząt-wyobrazcie sobie ze to wlasnie on-ten ktory wyrzucil mnie ze swojego zycia bedzie opiekowal sie moimi najcenniejszymi zwierzakami:) urocze!

moż to było -wyrzucenie-majace pomóc mu samemu sobie uporać się z Waszym rozstaniem,niektórzy faceci nie pokazują po sobie,że cos ich zabolało

i poza tym,skoro zaopiekuje się Twoimi zwierzakami,już jako ex,to chyba fajny z niego człowiek

zdziwil mnie to ze zostalam tak po prostu wyrzucona.Ale byc moze faktycnzie musial sam sobie z tym poradzic....aczkolwiek uwazam takie zachowanie za dziecinne.Przeciez i tak jak bedziemy starzy to gdzies tam beda te wspomnienia,wiec nie da sie tak kogos wyrzucic.Grunt ze mi pomoze z tymi zwierzatami,nie mam tu nikogo kto by mogl sie nimi zajac,a nie moge ich zabrac ze soba.Jego przynajmniej znaja i bardzo lubia:) tak dokladnie wyrzucil mnie z zycia ale przygranie te biedne zwierzeta:) dobry gest

Może takie wyrzucenia są swoistym zachowaniem obronnym. Jesli ktoś np. kochał i "wymazuje" obiekt uczuć (wiedząc do tego ,że to naprawdę koniec) daje mu to pewną ulgę...nic w tym dziwnego...zresztą to Ty dałaś mu kosza,zapewne Tobie łatwiej było się z tym pogodzić. Nie ma nadziei na powrót do siebie (z Twojej strony)?

powody wywalenia kontaktów są dwa: 1.coś boli i chcesz się odciąć jakby na siłę bo trudno zapomnieć 2.zatracasz się w kimś innym i chcesz żeby wszyscy spłynęli i dali Ci spokój bo ich ślady drażnią i nie chcesz by ktoś przeszkadzał,ja tak mam,nie lubię jak byli się przypominają jak jestem zakochana

a które byś przypisała do mojej sytuacji?bo moze tez sie zakochal...ale ja jakos nie zawracalam mu glowy...po prostu zylam swoim zyciem.ale nie ma tego co rozkminiać,wazne ze wezmie bez problemu te zwierzeta...za co wielki szacun

nie ma nadzieji na powrót,bo my sie rostalismy prawie rok temu.przez ten czas kazde z nas moglo sobie zycie poukladac,nie mamy kontaktu i nie wiemy co u kazdego z nas,teraz sytaucja mnie zmusila ze musze wyleciec i nie moge tych zwierzat zabrac,a nie mam nikogo kto by je mogl wziac,wiec pomyslalam o nim.Oczywiscie byla duma,bo po tym rozstaniu powiedzialam sobie ze juz sie do niego nie odezwe tym bardziej ze mnie pousuwał,ale czego sie nie zrobi by pomoc pupilom.Nie wiem jak to bedzie jak go zobacze po takim czasie (zwierzaki mu zawoze w czerwcu)i jestem ciekawa jak to bedzie....za chwile sie okaze ze ma narzeczona i dzieci w mieszkaniu:) dziwne uczucie...

wiecie co?doszlam do wniosku,ze nawet jak cos nie wychodzi,i ktos skrzywdzil kogos,kolejny etap-wyrzucenie z zycia tak jak w moim przypadku, a teraz "pomoc" gdzie juz emocje opadly itd.to cos pieknego.

prawda

czy ktos jeszcze sie wypowie?

tez mialam kiedys pdobna sytyacje

w sumie nie wiem,powiedzial ze je weźmie a teraz jakos milczy...myslicie ze sie odezwie?miał potwierdzić tylko temin a tu cisza

Jestes beszczelna ,skoro facet Cie skreslil ze swojego zycia to po hoj mu sie narzucasz ze zwierzakami sa hotele dla zwierzat ,a ty zebrasz u eksa o pomoc.. :O

zapytalam czy jest sznasa, powiedzial ze bardzo chetnie!

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

nie wiem co teraz,myslicie ze odpowie?wystarczy tak lub nie i krótka piłka

jak myslicie?nie wiem juz czy mam czekac za odp?

Rzuciłaś faceta, i po roku zastanawiasz, się co ze zwierzakami? I jeszcze dziwisz się, ze się odciął?? Gdzie takie niunie się chowają???

a co w tym takiego?no odciął się....mozę wytłumaczysz dlaczego?I juz wiadomo,odezwal sie-powiedzial ze bardzo mu przykro ale nie moze sie nimi zajac

Jak cchesz wiedziec co on mysli, co czuje, dlaczego Cie zablokowal , napisz do mojej wrozki Sofii, jest świetna. Jej adres to tatocistkasofii@wp.pl

wszystkie swoje byle ma w kontaktach a mnie tak po prostu wyrzucił...