Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z partnerem

Polecane posty

Gość gość

Hej. W październiku urodziłam dziecko. Partner namawia mnie na drugie, a ja bardzo nie chcę. Nie chcę drugi raz być w ciąży, nie chcę wstawać po nocach, słuchać płaczu, ganiać z dzieckiem na szczepienia, itp. Ciężar zajmowania się maluchem spadł na mnie - on nigdy małego nie przewinie, nie nakarmi butelką, nie wstanie w nocy, nie posiedzi z małym, gdy muszę iść do lekarza - muszę wołać moją mamę (a ja do tej pory po 1. porodzie mam powikłania). Ja poświęcam swój czas, swoje życie towarzyskie (nie wszyscy moi znajomi lubią dzieci, zresztą co to za przyjemność wyjść ze znajomymi i brać dziecko ze sobą), ja wyłącznie utrzymuję dom i rodzinę, sprzątam, gotuję, robię zakupy, wyrzucam śmieci. Ale nie, "bo dzieci, gdy mają rodzeństwo, szczególnie z małą różnicą fajnie się chowają". Jak facetowi wybić z głowy drugie dziecko ? Jestem już totalnie bez sił i czuję, że chyba mam depresję, bo generalnie nie chce mi się już nic. Każdy dzień jest męczarnią w takim układzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facetowi wybić z głowy drugie dziecko ? Jestem już totalnie bez sił i czuję, że chyba mam depresję, bo generalnie nie chce mi się już nic. Każdy dzień jest męczarnią w takim układzie. zostawić go na weekend z dzieckiem samego. SAMEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Właśnie boję się zostawić go samego z dzieckiem. Ostatnio tak zrobiłam, bo musiałam iść do urzędu miasta. Wróciłam po niecałej godzinie i co ? On śpi, a dziecko zaryczane w łóżeczku, głodne, przestraszone i obesrane. Tłumaczenie ? ON POTRZEBUJE SIĘ WYSPAĆ ! Aż mnie krew zalała. Nie mogę na nim polegać w ogóle :o . Nie wiem co by było po całym weekendzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siła Cię nie zmusi do drugiego dziecka przeciez.Powiedz mu wprost ze jesteś rozczarowana nim jako ojcem i nie chcesz drugiego dziecka jesli on przy jednym ci nie pomagaJeśli mu zależy niech się zmieni i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy że tylko ty utrzymujesz dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co Ty jesteś z taką łajzą jak ten facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj co to znaczy że tylko ty utrzymujesz dom? xxxx To znaczy, że tylko ja mam pieniądze, on pracą się nie zhańbi. Mam macierzyński + oszczędności ze spadku po babci. Jak mały skończy rok wracam do pracy. gość wczoraj Po co Ty jesteś z taką łajzą jak ten facet? xxxx Szczerze to sama nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sie zapytam, po co twojemu facetowi drugie dziecko, jak sie pierwsztm nie zajmuje? Nie pojmuje tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty utrzymujesz rodzine? I ty jeszcze z nim siedziesz? Masochistka jakas jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogoń dziada,po co Ci taki facet,jak nic przy dziecku nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach ta żałosna "wielka miłość" głupiej matki polki! nie dociera do ciebie idiotko, że utrzymując nieroba okradasz własne dziecko??? że kasa która idzie na jego żarcie ciuchy papieroski i piwko może być kiedyś potrzebna na leczenie czy studia twojego dziecka? współczuję dziecku takich durnych rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak sie zapytam, po co twojemu facetowi drugie dziecko, jak sie pierwsztm nie zajmuje? Nie pojmuje tego... xxx On jest z tych, co twierdzi, że robienie przy dziecku to babskie zajęcie (zresztą jak pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy i płacenie rachunków), więc on jako facet czuł by się urażony. No i on w rodzinie nie chce mieć przez to opinii pantofla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez bedac na utrzymaniu kobiety jest pantoflem... Jezu moze mnie idiotko adoptujesz, tez potrzebuje takiej co mnie utrzyma...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, nie wierzę, że autorka może być aż tak głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko to on nawet nie pracuje? i on mowi o drugim dziecku? Powiedz mu, ze sie postaracie o drugoe dziecko jak on znajdzie prace i zacznie sie zajmowac pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on jako facet nie czuje sie urazony bedac na utrzymaniu zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale ja bym chyba wykopała takiego "partnera" z domu ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale czemu on nie pracuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie musi! ma frajerkę co go utrzymuje to po co ma pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męska czynnością jest zarabianie i utrzymanie rodziny co to za pasożyta sobie wzięłas? Uciekaj kobieto od niego znajdziesz lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona wcale nie chce od niego uciekać - lepszy taki jak żaden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej problemem nie jest "jak go zmusić do pracy"czy jak od niego odejść" tylko "jak mu wybić z głowy drugie dziecko"! jej pasuje taki układ z nierobem tylko po prostu nie chce więcej dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×