Dlaczego faceci myślą że ładna równa się naiwna?

Jak jest jeszcze raczej spokojna, to w ogóle durnie myślą, że mogą ją zdobyć i ją manipulować.. Ale niektórym rzedły miny, jak się nie nabierałam na ich teksty :D. Nie wiem, czy oni myślą, że im się coś należy. Pierniczę wszystkich przemądrzałych pewniaczków, którzy sądzą, że w wyścigu zbrojeń są na pierwszym miejscu. Zawsze zielone światło dla spokojnych mężczyzn z klasą, niewymuszonych gentelmanów (bo tych sztucznych też jest sporo), uczciwych. Ale też trzeba czasu, żeby kogoś rozpoznać i mu zaufać, choć intuicja swoje podpowiada od początku.

cos w tym jest

nie ze ladna, ale ze spokojna oni mysla, ze jak spokojna, to pewnie niesmiala, zakompleksiona i pewnie zrobi wszystko dla kolesia ktory powie jej pare bajerow

Taki jeden poprosił mnie ostatnio o numer. Potem chciał się umówić, umówiłam się raz, powiedziałam - pas. A on wielce zdziwiony /w świetle tego, jak faceci potrafią olewać kobiety, to :P/ Inny z pracy parę miesięcy po tym jak z niej odeszłam do mnie pisał i wielce zdziwiony, ze mu odmawiam (co robiłam od początku) oj, na kogo ja natrafiam..

Już nigdy nie dam swojego numeru takim facetom. Mój błąd. Swoją drogą to ja jestem zakompleksiona, ale umiem obserwować ludzi. Doradzam koleżankom w sprawie facetów i o dziwo nie zdarzyło mi się jeszcze pomylić co do intencji żadnego. Kolegom w sumie też pomagałam, ale nie zawsze powinno się kogoś prowadzić za rękę, czasem zawód miłosny lepiej uczy. Chociaż szkoda mi kumpla, którego oszukała laska, której od początku nie lubiłam i wiedziałam, że coś wywinie..

Te numery to im dawałam czasem dla jaj, a czasem chyba dla połechtania swojego głupiego kobiecego ego :P tutaj się uwidacznia niepewność siebie.