Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vivala31

Jak nie zwariowac po 30stce

Polecane posty

Gość vivala31

- jestem sama i coraz bardziej samotna; - znajomi sie wykruszyli, a nawet jesli sa ze 2 kolezanki, to czuje, ze krece sie tzw. przegranym kregu, nie mamy partnerow, ile mozna sie spotykac i biadolic, bo zawsze ten temat gdzies wyjdzie; - mam prace, kokosow nie ma, ale mozna sie utrzymac, ale co z tego, jak juz czuje, ze nie ma o inwestowac w wyglad, bo kto na mnie spojrzy;- nie poznaje nowych mezczyzn, a jesli juz, to zawsze jest zajety; -otoczenie i rodzina juz w sumie nie pytaja o moje zycie prywatne, ale mnie sama to dobija. jesli na swiecie nie bedzie jakiejs tragedii i jesli nie przejedzie mnie samochod, to przede mna jeszcze ze 30 lat. co robic samotnie przez 30 lat? czytac ksiazki? do kina chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik29
idź do kościoła, tam czekają na takich przegrańców, żeby złupić ich z resztek kasy mamiąc bajkami o lepszym życiu (oczywiście po śmierci :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat i jestem mężatką i moje życie ni cholery nie jest lepsze od twojego. Mam tez koleżanki mężatki i one tez jakieś takie nie docenione są jako kobiety, zatyrane tylko robotą, dziećmi i życiem. Ciesz sie że masz kiedy obejrzeć w ogóle ten cholerny film bez konieczności trzymania zapałek pod powiekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivala31
Nie chodze do kosciola, wiec twoja rada mi sie nie przyda. Poki co wole wydawac na przyjemnosci i nie jest to nowy katechizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś Masz przynajmniej kochanego meza... ktory z toba bedzie na dobre i na zle, masz z kim wyjsc na spacer, wyjechac na wakacje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"to przede mna jeszcze ze 30 lat" Od kiedy średnia życia w Polsce to 60 lat? Pożyjesz pewnie do 80-tki, więc nastaw się na najmniej 50 lat przed tobą. I te ostatnie dopiero będą kiepskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ta swiadomosc, ze macie z mezem wspolna historie, jakies swoje powiedzonka itd bliskosc. No nie wiem jak to okreslic, wsparcie, wiesz, ze zawsze ten ktos dla ciebie jest. A co samotne maja powiedziec? Moga miec jedynie wspomnienia czegos co minelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze umre wczesniej. Samotne osoby zyja krocej. Nie musisz byc taki zlosliwy, chyba ze tak sobie rekompensujesz samotnosc wlasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38latkagość
🖐️Jaki smutny temat. Jak Wam pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Masz przynajmniej kochanego meza... ktory z toba bedzie na dobre i na zle, masz z kim wyjsc na spacer, wyjechac na wakacje itd. " Niestety nie. Nasze małżeństwo to tylko gra pozorów, fikcja. Nie kochamy siebie. Nie współżyjemy też od lat. On nie inicjuje seksu chociaż może to i lepiej bo ja brzydzę się jego. Ja jego też nie pociągam, nie widzi we mnie kobiety, a ja w nim mężczyzny. Nie mów mi o wyjazdach, spacerach z nim, bo dla mnie to żadna radość a tylko znudzenie i depresja. Nie odchodzę bo nie mam dokąd iść poza tym odejście spowodowałoby tylko furę nowych problemów, chyba nie wartych świeczki bo ja już i tak sie z nikim nie zwiążę nowym. To już nie te latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 lat to zdrowy człowiek. Emerytura ma być przy 67, a potem ludzie żyją dalej. Kobiety dłużej od mężczyzn w dodatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjedz do jakiegos normalnego kraju. Tam 30latki to osoby mlode, dopiero zaczynajace zycie. I nie jest tak jak w PL ze wszystko kreci sie wokol zlapania meza i rozmnozenia sie. Odetchniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0019 Co?!?! Nie te latka? Ja chyba snie. Mloda dziewczyna (tak, tak 35 to w normalnym kraju jest mlodosc) trzyma sie meza ktorego sie brzydzi i ktory w niej wywoluje depresje. Zrob cos ze swoim zyciem dziewczyno, bo masz je jedno, zamiast tak pasywnie je oddawac walkowerem. Po prostu nie wierze w to co czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wiecie, jesli tak by bylo, to nie powstalaby kupa filmow typu bridget jones i seks w wielkim miescie, gdzie baby maja depresje w usa i uk, ze nie maja towarzysza zycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale prawda jest nieco bardziej skomplikowana. Zaden czlowiek nie chce byc samotny, wiadomo. Ale nie ma takiej nagonki na slub i dzieci. A poza tym slepej wiary ze tenze slub wszystko magicznie rozwiaze. Mnostwo osob czuje sie samotnych w zwiazkach, a to juz w ogole masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczoła gucio
kobieto( autorko), dziwne masz podejście.... co masz robić??? żyć swoim życiem, robić to co lubisz, hobby, wolantariat, zapisz się na jakieś kursy czegoś co cie interesuje albo czego chcesz się nauczyć, tam poznasz ludzi też tym zainteresowanym, no nie wiem co lubisz i co cię ciekawi, chyba że masz zero pojęcia o czymkolwiek i nic cie nie interesuje, to wtedy jesteś nudziara i zdechniesz sama albo z kotem, bo to jedyna opcja, ale jak masz ciekawość życia to wiesz co lubisz i co powinnaś robić, nie buduj sobie trumny już w wieku 30 paru lat, bo to śmiech naprawde, powodzenia, a jak chcesz pogadać to podaj jakiś kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety ale to ja was nie rozumiem. 35 lat to nie jest może starość taka do domu starości ale też na pewno nie młodość. Nie pójdziesz sobie do klubu gdzie 99% ludzi to wiek od 18 do 26 lat. Nie ubierzesz sobie spódniczki mini, krótkich szortów bo to głupio wygląda. Nie operujesz sobie swobodnie mimiką twarzy bo już ta twarz jest brzydsza, spurchawiona, i te zmarchy mimiczne są już grubego kalibru przy uśmiechu, cera sie robi ziarnista w porównaniu do świetlistej cery 20-latek. Kobieta w tym wieku jest też już najczęściej zdewastowana ciążą, porodem, karmieniem piersią wreszcie zwykłym upływem lat. Na dodatek nie wkręcajcie że człowiek w takim wieku ma nie wiadomo jakie życie przed sobą. Szczególnie jeśli wcześniej też było kiepsko. To potem tym bardziej jest bez perspektyw. Można się niby z kimś umówić (o ile się kogoś takiego cudem wygrzebie wśród 99% żonatych i dzieciatych) ale to już nigdy nie będzie taka radość jak wtedy kiedy sie było "pierwszej świeżości", a z kazdym pięcioleciem jest skok ku gorszemu co jest widoczne wyraźnie na zdjęciach. Oczywiscie to wszystko i tak jest dla szczęsciarzy którym po 30-stce dopisuje zdrowie bo dużemu procentowi zaczyna zdrowie delikatnie (a niektórym mocniej) szwankować. U mojego kuzyna koło 30-stki wypłynęło stwardnienie rozsiane. Ja musiałam isć na ciężki zabieg kręgosłupa i niby względnie funkcjonuję ale wiem że już nigdy nie będę tak sprawna jak wcześniej. I te wszystkie atrakcje już koło 30-stki. A potem to wiecie. Zakładając że ktoś pożyje do tej 60-tki. To co to jest te 25 lat jak to śmignie tak szybko że srał pies z takim życiem. Po 60-tce to życie już polega na odmawianiu sobie wszystkich przyjemności życia po to żeby walczyć o te wegetacje do 80-tego roku życia i nie paść wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dodatku kobieta która jest żoną i matką ma tyle obowiązków że nawet nie ma czasu przystanąć i się zastanowić nad tym wszystkim. Dopiero jak dzieci sie wyprowadzają z domu to zaskakuje ją nagle fakt że nie wiadomo na czym i kiedy to życie przeleciało. Na robocie na klęczkach przy pochylaniu sie wiecznym nad tym domem i dzieckiem. Cieszcie sie że nie macie mężów bo oni sa niczym kolejne dziecko do obsługi. Pierwsza przykładowa sytuacja z brzegu jak ja dzisiaj mam. Jak facet zachoruje to mu się należy leżenie w łóżku. Jak ty zachorujesz to nie ma leżenia. Masz fukcjonować tak jakbyś była zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 30 jest ok
Kobiety mają mniej stresu w życiu i mniej chorują, no chyba że piją, palą i jedzą syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj chyba nie jest tak, ze kaxdy mas taki jest. Kolezanki w mojej pracy wygladaja na zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jej niby ma dać wyjazd, skoro parcie na chłopa to nie wynik otoczenia, a jej własnej zrytej psychiki. To ona ma w głowie wdrukowane, że jej życie będzie pełne i ciekawy tylko u boku męskich portek. I żeby wyjechała na koniec świata to to się nie zmieni. Przecież to typowy bluszcz z cipą, który bez chłopa jest nikim. Z chłopem zresztą też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kobieta w tym wieku jest też już najczęściej zdewastowana ciążą, porodem, karmieniem piersią wreszcie zwykłym upływem lat". żarty jakieś? Zdewastowaną to można być przez podżeranie przekąsek i brak ruchu. Nadwaga, kręgosłup, żylaki... To zwykle na własne życzenie i przez lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jesteś ciężko chorą psychicznie osobą i tyle Ci napiszę, aż oczy bolą jak się czyta twoje rzygowiny. Mnie nie przeszkadza jak nawet 50 latka zakłada szorty i mini, ale tylko wtedy gdy ma zgrabne nogi ale to samo dotyczy 18 latek. 18 letnia gruba krowa może założyć szorty ale 35 letnie szczuplutka laska wyglądająca na 25 lat już nie może? Lecz się kretynie! Nie wiem kim jesteś ale jesteś wyjątkowo odrażającą schematyczną i prostą w myśleniu osobą. A twój opis kobiet jest obleśny, chyba jesteś facetem mizoginem, bo nie wierzę że kobieta jest taka obleśna i w taki sposób się wypowiada o innych kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 lat to nie jest może starość taka do domu starości ale też na pewno nie młodość. Nie pójdziesz sobie do klubu gdzie 99% ludzi to wiek od 18 do 26 lat. Nie ubierzesz sobie spódniczki mini, krótkich szortów bo to głupio wygląda. Nie operujesz sobie swobodnie mimiką twarzy bo już ta twarz jest brzydsza, spurchawiona, i te zmarchy mimiczne są już grubego kalibru przy uśmiechu, cera sie robi ziarnista w porównaniu do świetlistej cery 20-latek.  xxx Chyba jestes chora. Nie wiem skad ci powyzsze do glowy przyszlo? Niby dlaczego nie zalozysz mini lub nie pojdziesz do klubu? W tym.wieku rzeczywiscie nie jestes nastolatka, wiec powinnas miec na tyle wlaanego zdania zeby nie kierowac sie opinia innych. A keslo w tym wieku twoja cera jest ziemista czy ziarnista a figura nie pozwala na noszenie mini (inna sprawa jezt to czy lubisz ten styl), to sie niezle zapuscilas i teraz szukasz wymowki aby nic z tym nie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka ostatnio tez labiedzila, ze 32 lata, to "cera juz nie ta" :/ dobila mnie niezle, bo ja tylko rok mlodsza od niej, a wg mnie mam cere lepsza niz 10 lat temu mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie chodzenie do klubu nigdy nie kręcilo, nawet jak mialam 20 lat... chodzenie po klubach i ludzie ktorzy lubia tam chodzic kojarzy mi sie z takimi co to zaraz seks w kiblu z kim popadnie... nie, dzieki.. kluby jakoś dziwnie mi sie kojarzą, szczegolnie te nocne kluby, prostytutki szukające sponsorow, i faceci szukający przygody na jedną noc.. nigdy bym nie szukala faceta w klubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinabam
poświęcenie trochę czasu dla siebie i swojego wyglądu - naprawdę może to zdziałać cuda.. uwierz :) zainwestuj w nowe ciuszki, nie musisz od razu lecieć do kosmetyczki, po prostu pomaluj się trochę inaczej niż zwykle. umów się z koleżankami - wyjdźcie gdzieś i nie miejcie przy tym smutnych min! to odstrasza mężczyzn. bawcie się dobrze, tak po prostu :) aaa i pewność siebie jest bardzo sexy :) jeśli koleżanki są nudne - wyjdź sama wieczorem na drinka. spróbować nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkayes
dobrą opcją na wyrwanie się z szarej codzienności jest wyjazd do spa z przyjaciółkami :) naładuj baterie, nabierz perspektywy. ja ufundowałam sobie taki wyjazd do Nosalowego Dworu - wróciłam pełna sił i gotowa by działać i zmieniać swoje życie :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×