Czy ktos kiedys byl w lozku z naprawde atrakcyjna osoba? Jakie one sa w nim?

Czy ze wzgledu na to,ze sa ladniejsze od innych ludzi sa lepsze w tych sprawach?

umiejetnosci w lozku nie zaleza od wygladu ale atrakcujna dziewczyna sprawia ze facet bardziej sie nia jara niz powiedzmy przecietna i dzieki temu on jest lepszy w lozku z podniety z taka laska moze zrobic cos co z inna by nie zrobil

mam kumpla , który w swoim czasie gustował w pannach o wygladzie modelek- potrzebował sobie i innym udowodnić, że jest tak zaje..., że zawsze ma ładne panny na zawołanie. Co do seksu...często się żalił ze jak panna taka super ładna to w łożku tyle że się położy i czeka na hołdy i zachwyty za samo to , ze popuściła szpary.

jak facet ma w lozku fajna, atrakcyja laske , ktora jest dobra w te klocki to on tak szybko nie znajdzie sobie kochanki. to jest przywilej atrakcyjnej kobiety

Kobieta nie tyle piekna i dobra w seksie ale bez kompleksow, aktywna, docenianaca mezczyzne, chetna na nowe rzeczy i sama proponujaca nowosci. Nawet piekna moze byc zdradzana z brzydka jesli ma te cechy.

no wiadomo ze od faceta tez duzo zalezy, nie przecze

Mam kolege ktory jest dosc przystojny i on o tym wie. Jest tak zapatrzony w siebie,ze co chwile podkresla jaki to on nie ejst atrakcyjny i jak laski na niego leca. Wiec pzrespalam sie z nim,zeby sprawdzic jakie naprawde sa takie osoby i powiem wam,ze porazka. Gosc lezal tylko i prawie zadnego ruchu nie wykonal, jak kloda. Masakra. Ktoregos innego razu poszlam do lozka z moim kolega, ktory jest dosc przecietny ale w lozku bylo super. Wnioski nasuwaja sie same

tak a te wnioski to tyle że jesteś puszczalską dzifkom

Różnie to jest z dziewczynami. Miałem kilka bardzo ładnych dziewczyn, ładnych dla mnie i ogólnie uchodzących za "modelki". Co do sexu to, jedne były niesamowite, namiętne, czułe i dzikie jednocześnie, a drugie to kłody, albo robiące jakieś dziwne rzeczy. W ogóle nie wiem jak reszta panów, ale ja trafiam czasami na laski które debilnie zachowują się w łóżku. Wykonują dziwne ruchy, jakby rzucały się w agonalnych spazmach, machają rękoma i nogami we wszystkie strony, albo nie potrafią nawet nóg utrzymać w górze, co chwila opadają im te kopyta, albo w ogóle tych nóg nawet nie podnoszą, albo wyją jak wyjce, zawodzą jak zarzynane zwierzę. Ostatnio trafiłem na taką, co cały czas, nie wiem jak to nazwać...jęczała? krzyczała? ale jedną literę! Mianowicie "o". Ooooooo! Ooooooo! Oooooooo! I tak ciągle oooo k***a myślałem, że nie dotrwam do końca. Jedna z kolei ciągle miała minę jakby zjadła cytrynę, albo jakby kot nasikał jej do buzi. Masakra. Czasami dosłownie doznawałem traumy. A po seksie zaczynają się żądania: "zrób to, zrób tamto", "powinieneś ze mną pójść tu, tam", "masz dla mnie zrobić to, albo tamto", "chcę żebyś to". Najlepsza była laska która zaraz po seksie opieprzyła mnie, że rzuciłem skarpetki w kąt. Cały dom mam czyściutki, ale wybaczcie, jak idę z babką do łóżka, to rzucam ubranie. Co z wami kobiety?

Ja sypiam tylko z atrakcyjnymi dla mnie dziewczynami :). Współczuję autorowi tematu, że musi to robić z byle kim, pewnie też z kozą :P.