czy ktoś ma tak jak ja?

tkwię w związku, który jak myslę nie ma przyszlosci-nie potrafie odejsc bo cholernie boje sie samotnosci z drugiej strony mysle ze moze ja za duzo wymagam i to we mnie tkwi problem a co jesli nastepnym razem trafię gorzej? moze bezpieczniej byloby tkwić w tym co znane .. ja jednak wciąż marzę o tym jedynym,najwspanialszym, czułym i dobrym

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

znów mnie załamał

nie,nie mam tak. Wole być sama niz w pseudo zwiazku i jeszcze kogoś ranić tym..

tez byłam w takim ukladzie, o dwa lata za dlugo. powiem zakończ to jak najszybciej bo szkoda czasu, ale wiem ze pewnie tego nie zrobisz bo to chyba musi samo przyjsc a przynajmniej u mnie tak bylo powodzenia w podjeciu decyzji

Lepiej być samej

jasne ze lepiej,ale im dluzej tkwi sie w czyms tym trudniej sie z tego wydostac.Przeciez są takie powody jak: Świeta, wakacje, urodziny mamy itp dla osoby doswiadczajacej toksycznego zwiazku kazdy powód jest dobry

a czy chciałabyś być tak oszukiwana?bo tak można to nazwać zastanów się nad tym a będziesz wiedziała co robić

Tak naprawdę, tym, co doprowadzą ludzi do szaleństwa, nie są obciążenia dnia codziennego, lecz żałowanie przeszłych chwil i lęk przed przyszłością. Żal i strach to dwaj złodzieje, którzy ograbiają nas z chwili obecnej. Z książki "Balszam dla Duszy" nr3

a jak z seksem? uprawiasz z przymusu czy wcale?

jesteś w niewoli skoro marzysz o kimś innym i dobrym , a nie umiesz odejść od tego co beznadziejne . Módl się do Maryi która ciebie bardzo kocha i pragnie dla ciebie prawdziwego szczęścia , z jej pomocą szybko porzucisz tę niewolę . Przeczytaj sobie broszurkę dostępną pod hasłem : "Anna - Zaufajcie Maryi " . Tam od strony 30 jest dużo o szczęściu , miłości i o przyszłości Polski.