Co byście robili jakbyście byli zaspokojeni seksualnie pod każdym względem?

Nawet każdej fantazji. Mając tzw. "branie" wsród płci przeciwnej moglibyście zaspokoić swoj popęd na kazdy wymarzony sposób i w dowolnej ilości. Seks grupowy, czy ciągła zmiana partnerów oczywiście tez możliwa. Kazdy ma to co sobie wymarzy. Ja bym chyba w końcu zaczął czytać książki w dużych ilościach, zreszta sam nie wiem, az cieżko mi sobie to wyobrazic.

przestałbym się interesować seksem

przestałbym się interesować seksem,a zresztą mam zamiar do starości spełnić różne fantazje np.o fetyszu stóp po dniu w szpilkach ,z żoną albo z prostytutką jak nie wyjdzie mi związek,a jak nie będzie mi stawać to zupełnie odlecieć w książki mimo,że i tak już dużo czytam,zacząć się uczyć łaciny

Nie chcialabym tego. Przesyt rodzi nude i stagnacje. Fantazje sa po to by je miec,marzyc o nich a nie realizowac. Realizacja moze juz nie byc taka fajna, w marzeniu wszystko kontrolujesz...w realu juz niekononiecznie.

ale chciałbym spróbować kobiecych stóp po zdjęciu szpilek

Fantazje są po to by je mieć, a nie realizowac - Wielka bzdura. Fantazje się realizuje to świadczy o tym jakim jesteś człowiekiem. Poza tym popęd płciowy to coś co nie zanika z nadmiaru. Co bym robila w takiej sytuacji ;) wchodzilabym na kafe żeby się ponabijac z tych którzy tak nie mają.

07;37 to nie jest bzdura. Ludzie spelniaja swoje fantazje np. O trojkatach,zdradach i zaluja,ze nie bylo warto i tak fajnie jak sobie wyobrazali. A teraz malo smieszne. Znajoma miala fantazje o g****ie. W celu "realizacji" spacerowala samotnie wieczorami w miejscach typu dworce,parki. Nie wiem co sobie wyobrazala ale dostala czego chciala i delikatnie mowiac nie byla zadowolona. :-/

To było pytanie wyraźnie do mnie. Z tym tylko, że nie "co by było gdyby", a "jak to jest"? W ogóle się zastanawiam, czy ja mam normalną żonę? Gdy tu czytam, co piszecie o dziewczynach i to co one piszą o sobie, to dopiero dobrze widzę, jakie mam szczęście. Pewna możliwość nawet nie przyszła wam do głowy. Ona jest otwarta na wszystkie moje pomysły, ale moje pomysły są po prostu do du‪py w porównaniu z jej pomysłami. Tymi mającymi na celu jej rozkosz i tymi wycelowanymi we mnie. Powiem o jednym, o którym tu już pisałem, częstym i najbardziej rozkosznym dla mnie. O "dziadku do orzechów". Tym dziadkiem są moje uda, a orzechem jej główka. Leżę na lewym boku z podniesionym prawym udem. Ona leży także na swoim lewym boku poprzecznie do mnie (łóżko mamy wielkie jak poligon) z główką mocno wciśniętą między moje uda. Ja nie nadużywam oczywiście tego "dziadkowania", ściskania jej główki. To był jej pomysł! W dodatku podobno ze względu na jej wygodę. Bo wygodę lubi. W dodatku, choć lata lecą, to ona im się nie poddaje i to bez żadnych zabiegów i kosmetyków (prawie). To ja mam w dłoniach jej cycuszki, więc wiem. Czy to się może znudzić? Co za głupota! Jakie to daje skutki? Doskonale wiem, że nie uwierzycie, bo na skutek selekcji, "doboru naturalnego", na tutejszym sicie są skumulowane osoby raczej cyniczne. Kocham ją nieprzytomnie, do zawrotu głowy. Także w rozumieniu aseksualnym, czułości, tkliwości. Jeśli myślicie, że przedkładam całowanie jej motylka nad całowanie jej oczu to się mylicie! Na zakończenie. Dlaczego na forum seksualnym bezskutecznie szukam pomysłów nowych, świeżych? Abym i ja mógł czymś jej zaimponować. Przecież nie tymi paranojami. Trójkątami, jedenastokątami, o***tami, stopami, fartuchami, sadomado. Kurczę, jakiś szpital a nie radość;

Fantazje o g****ie realizuje się inaczej. Mąż lub kolega zaprasza nieznajomego lub znajomego (jak kto woli) i ustala na co ten ktoś może sobie pozwolić. Jeśli twój mąż lub chłopak widzi lub słyszy (często dzieje się to w pokoju obok) ze zabawa wymyka się spod kontroli wkracza do akcji. Tak to się robi. Podobnie z trojkatami. Zawsze trzeba szczerze powiedzieć kiedy przerywamy. No ale to jest dla inteligentnych ludzi.

Cholera! Nie o***tami A od‪by‪tami

Trójkąty dla normalnych ludzi? A biedni dewianci zostają z niczym?

Gość 8:10, jako autor domyślałem się, że znajdzie się tutaj taka osoba całkowicie spełniona seksualnie. Zazdroszczę tak pozytywnie. Ja ostatnio jak zasypiam, marzę o takim całkowitym zaspokojeniu seksualnym, choć wiem, że to raczej mało prawdopodobne. Mam żonę, która jest zamknięta na dalsze nowości, choć pewną ilość pomysłów zaliczyliśmy. Moje dalsze fantazje są zbyt śmiałe dla niej. Szanuję jej poglądy i do niczego nie zmuszam. Czasem marzy mi się większy kompromis pod tym względem. Dodam tylko, że seks analny, rimming, seks w plenerze, itp. nie są nam obce. Widocznie dalszej granicy nie przekroczymy jak na razie.

Chyba wybieliłbym sobie anusa albo uwalił koopę;)

chyba bym byl szczesliwy:D

Szkoda, że seks jest reglamentowany z wyjątkiem dla samców i samic alfa.

Zapisałabym się na jakieś fajne drugie studia :-)

Fantazje mają to do siebie że są fajne ale gdy się o nich myśli i się ich nie zrealizuje, bo gdy zacznie się je realizować to okazuje się że to wcale nic nadzwyczajnego i można się tylko rozczarować :)

Święta racja. Właśnie o tym pisałem, że moje fantazje są do du‪py. Tylko zmęczę i ją i siebie, a skutek mizerny, albo żaden. Dlatego wprost fascynuje mnie moja żona, bo wśród wielu zalet ma i tą, że jej pomysły seksualne sprawdzają się w praktyce. No, jeszcze raz pytam: czy NIKOMU z was nie przyszedł do głowy jakiś pomysł seksualny, który by się sprawdziły w praktyce? Nie pytam dewiantów, bo informacji o sikaniu na twarz, lizaniu i wysysaniu od‪bytu, kopulacji kolektywnej, smoktaniu pięty itp już udzieliliście obficie.

Ale co z tego, że masz świadomość, że fantazje zostaną tylko fantazjami - to bardzo frustrujące. Chciałbym roochać ładne laski w ciąży i bez ciąży, uprawiać seks grupowy, itp. Co z tego...

Gość 11:35, polecam Ci ośrodki naturystyczne w Chorwacji, w ktorych przebywa po kilka tysięcy osob i wszędzie chodzi sie nago. To jest mega.

Dwa uzupełnienia (pierwsze mniej ważne, drugie bardzo ważne) mojego wpisu z 2016.05.05 . Dotyczy "dziadka do orzechów". Sprawa pierwsza: Oboje nie lubimy dotyku SPOCONYCH ciał, więc mam wtedy na sobie piżamę i to, co trzeba wystające z niej. Nie chodzi o pocenie się na skutek wysiłku, bo oboje przecież leżymy sobie wygodnie, a "pracuje" wtedy tylko Jej języczek. Pocić się wtedy mogę tylko ja, na skutek zrozumiałych emocji. Sprawa druga (ważniejsza): Moja rozkosz była kiedyś "zatruta" psychicznie świadomością, że Ona się dla mnie poświęca połykając. Więc już od dawna nie proszę Jej o to. Jeśli się to dzieje, to WYŁĄCZNIE na Jej zaproszenie, gdy na przykład kładzie dłoń na swoim brzuszku i mówi "dzisiaj chcę cię mieć tutaj, tędy!" i wysuwa usteczka, jak miękki, cieplutki pierścień. Wtedy czuję jakby orgazm przed orgazmem. Spokojny, kojący. Seks ms bardzo silny aspekt psychiczny. A może kawę na ławę: uczuciowy, miłosny!

Nie wiem, chyba nie umiem sobie tego wyobrazić, mi zawsze mało ;)

Skąd wiesz, że to co przeżywasz jest już szczytem przyjemności?

Do 12:52 Kogo pytasz, bo nie wiadomo kogo? Jeśli nie podał niebieskiego, ani pomarańczowego nicka, a tylko pisze z Gościa (co częste), to podawaj czas zapisania postu, na który odpowiadasz. Tak jak ja teraz.

Odniosłam się do tytułu tylko, przyznam, że nie śledzę wątku :-)

Jakoś nie mam pomysłu na nick, możesz wybrać ;-)

Dobre pytanie. Ja z pewnością wziąłbym się za karierę akademicką, zacząłbym pisać publikacje naukowe, zrobił doktorat. Otworzyłbym jakiś biznes i poświęcił się zarabianiu pieniędzy.

Ale niektóre kobiety są kochane,potrafią zrobić tak wspaniałego lodzika i jeszcze to lizanie jajek :) Skąd one wiedzą że sprawia nam ono tak wielką przyjemność. :)

10:43, ja zrobilbym tak samo.

Szukasz przyjaciół do wspólnej masturbacji ? Masz dość marszczenia drągala ? Wejdź na HTTP://E-MASTURBACJA.PL Mi pomogli i poznałem masę znajomych do wspólnej onanizacji