Macanie o***tu

Nie wiem skąd się bierze w facetach przeświadczenie, że macanie o***tu i wsadzanie paluchów do środka tego miejsca, musi być dla kobiety "przyjemne". Od dwóch lat jestem singielką, za wielu facetów w tym czasie w łóżku nie miałam (w sumie sześciu), ale każdy "musiał" mi tam pchać tam paluchy. ostatni był tak nachalny, że muszę to z siebie wyrzucić. Nie lubię tego, nie chcę i zaciśnięte pośladki oznaczają NIE. Co was w tym tak podnieca?

Każda kobieta jest inna. Niektóre to kręci. Czy tak trudno sie domyśleć?

ja akurat bardzo lubie mieć pieszczony tyłeczek, lizany, masowany, ogólnie uwielbiam anal...

ogólnie wielu nie miałam 6 w ciągu dwóch lat. Ja miałam 3 w ciągu 28 lat życia a już na pewno nie chodzę do łóżka z pijanymi :P

też tego niecierpie

Kinga, macanie o...tu mnie nie jara i w żaden sposób nie kręci. Co innego pieszczoty ci..ki.....no to jest po prostu nieodzowny element gry wstępnej. Jestem podobnie jak Ty ze stolicy, porozmawiamy na priv? Podaj proszę maila.