Kościół uprawia znachorstwo i naciąga wiernych na kasę

"Zestaw antydepresyjny po utracie dziecka. Lek duchowy wydawany bez recepty" – oto napisy znajdujące się na opakowaniu Consolatyny. "Lek" przeznaczony jest dla kobiet, które poroniły, dokonały aborcji lub zdecydowały się na zapłodnienie in vitro. W opakowaniu zamiast tabletek znajdują się... modlitewnik i święty obrazek. http://kobieta.onet.pl/dziecko/consolatyna-duchowy-lek-na-rozpacz/l6qpjk

Zapłodnienie metodą paska św. Dominika http://natemat.pl/173219,zaplodnienie-metoda-paska-sw-dominika

nic odkrywczego, ja od tej sekty trzymam się z daleka...moja rodzina też, na nas nie zarobią

ciemnota, zabobon i to wszystko za kasę owieczek na szczęście są jeszcze rozsądni ludzie w państwie których pisuar zdążył wmienić: Ciąg dalszy historii Consolatyny. Sprawa „leku" trafiła do prokuratury http://www.radiozet.pl/Rozrywka/O-tym-sie-mowi/Prokuratura-prowadzi-sledztwo-w-sprawie-leku-Consolatyna-00022282

szok ! I to jest Kościół Jezusa ? To banda pogan !

Przecież nikt nikogo nie zmusza do kupna. W aptece też głownie naiwni pieniądze zostawiają. Już nie wspomnę o salonach mody i urody ;) Wolny wybór co sobie kupujesz i co z tego masz, ale najlepiej ma się zawsze producent.

Luter sprzeciwił sie handlowaniu odpustami a kto sprzeciwi się handlowaniu "lekami" duchowymi ?