Higiena psychiczna, czyli moje nowe granice w relacjach między ludzkich, które w

y pomożecie mi stworzyć. Jestem taką osobą, która ma zaniżoną samoocenę i bierze tylko to co los pozwala mu wziąć. Zgadza się na wszystko łącznie z poniżaniem bo nie ma wyjścia, ponieważ on też chce być wśród ludzi. Od jakiegoś czasu wypisuję w punktach (od myślników) rzeczy, których nie powinienem robić innym i samemu sobie. Jest to pewnego rodzaju amatorska terapia mająca na celu zmianę osobowości. Mam już wymyślone ponad pięćdziesiąt zasad, ale nie ma tam nic o asertywności. Proszę was o wyliczenie wszystkich tych czynności, które według was wzbudzą podejrzliwość i negatywne emocje w szanującym się człowieku. Zwracam się z tym akurat do was, bo wiem że na prawiczków i rzekomo aspołeczne desperatki zawsze można liczyć. Z góry dziękuję za wasze propozycję.

Dzięki za przeogromną listę. Nie dorzucajcie już nic, bo mi notatnik tyle na raz nie otworzy, a nie lubię mieć w kilku plikach jednych danych.