Czy mieszkajac za granica zalezy wam na znajomosciach z Polakami?

A jesli tak to gdzie ich poznajecie? W pracy, na forach internetowych itp.

Gdybym mieszkał za granicą to trzymałbym się z dala od tego dwulicowego bydła. Wystarczy, że w Polsce na każdym kroku próbują kantować i oszukiwać.

jeżeli poznam kogoś kto jest Polakiem i będziemy się dobrze dogadywać to zawsze mi miło, ale nic na siłę.

Same cwaniaki i oszusci... a to pomoz przetlumaczyc pismo, a to chodz do urzedu, a pozycz grosza bo szef (polak) jeszcze nie wyplacil. Nie, dziekuje. Od rodakow trzymam sie zdaleka.

Ja myśle że na obczyźnie to ważniejszy jest kontakt z tubylcami czy osobami posługującymi się dobrze językiem urzędowym danego kraju, jeśli wiążesz z tym krajem dalszą przyszłość. Co do Polaków to są krętacze i oszuści jak w każdej nacji, szkoda generalizować. No i najczęściej ich w pracy się poznaje, są takie miejsca jak Londyn gdzie ciężko by Ci było nie znaleźć rodaka :P