Staramy sie o dziecko prawie 3 lata chce mi sie wyć

Za dwa miesiące minie 3 rok starań. Badania po robione, nie żyjemy w stresie. Na jedzenie też uważamy. Nie palimy. Rzadko okazyjnie trochę coś z alkoholu gora 2-3 lampki wina. Ja już naprawdę nie wiem czemu się nie udaje napiszecie, że problem siedzi w głowie, otóż nie bo potrafię się kontrolować. Owu pięknie na monitoringu, testy owu potwierdzają pięknymi kreskami na teście, piękny przejrzysty śluz, nasienie męża zdrowe. Mam już dość. Widok maluchow, ciężarnych, wiadomości o czyjejś ciąży doprowadzają mnie do rozpaczy. Widok maleńkich ubrań w sklepach powoduje, że moje serce rozpada się na milion kawałków. Cały czas pytam, Dlaczego? Kiedy będę mamą? Czy wogule będę mama. Nigdy nie pomyslalabym że mnie to spotka. Napiszecie adoptuj- chce mieć swoje. Napiszecie zrób invitro? Mam zaledwie 25 lat. Za dwa dni @. A ja już wiem, że kolejny miesiac nieudany.

tru tutu tu, nie każdemu to jest dane, poza tym dziecko nie jest sensem zycia. pielegnujcie milosc miedzy wami, a nie zarzynajcie kobyłę.

lat ile macie??? wiesz natura wie co robi..... a insyminaca??? slyszlas o tym??sproboj tego. jak juz tak strasznie koltun sie wykreca.. ps.podziwiam was zycie bez dzieci jest cudne

sorki niedoczytalam wieku 25?? jezuuuu 20 lat czas masz babo-zyj na luzie i nie mysl o pielchach

Wyluzuj nerwowa dziewczyno! Po cholere zakladasz dwa te same tematy?schizy masz?

Szukam pań które będą dla mnie codziennie nagrywały jak robią kupe nie musi być widać twarzy wole zbliżenie na pupe. Płace 10zł za nagranie a kupie ile dla mnie nagrasz. To NIE JEST żart. Jeśli potrzebujesz pieniędzy to odezwij się tutaj albo na e-mail szukamwc@vp.pl

napiszecie, że problem siedzi w głowie, otóż nie bo potrafię się kontrolować. xx otóż chyba jednak siedzi przeczytaj swój post i spuść z siebie powietrze bo w końcu pękniesz. co to jest trzy lata?

3 lata majac 25 lat hahaa ta sie chce rozmnozyc ok idz na insyminace w czym problem??? nie masz kasy??ah ah ha

Autorko otóż powiem ci ze u ciebie problem leży w głowie i uwierz ze kontrolowanie się O jakim myślisz nie ma nic do rzeczy.sama sobie zaprzeczasz- wpadasz w rozpacz na widok wszystkiego co dziecięce itd.ja z mężem o drugie dziecko staraliśmy się 3lata bez jednego miesiąca.wiem co czujesz,my akurat nie robiliśmy żadnych badań, bo mieliśmy już jedno dziecko(za pierwszym strzalem) .zaszlam w ciążę dopiero kiedy na prawdę przestałam myśleć! Zmieniłam pracę ,w którą się zaangazowalam w 100% i pogodzilam się ze będę miała jedynaka. Przestałam myśleć o ciąży dosłownie, a nie na niby i mając kontrolę nad wszystkim (dni płodne itd) zgubiłam rachubę co,kiedy i jak ,wszystko spontanicznie i nagle udało się: ) radość przeogromna. Mam już swoje drugie dziecko i jestem szczęśliwa,czego i Tobie autorko życzę

Pomodl sie do Św.Rity,u mnie bylo 5 lat staran,pomogla juz wielu osobom:)

Jakie prostackie odpowiedzi.. Autorko ja zaczęłam się starać w wieku 22 lat. Urodziłam dopiero po 5 latach po 3 inseminacji. Mimo że tak wcześnie chcieliśmy mieć dziecko plujące jadem panie wyżej chciałyby mieć moje wykształcenie i pracę (ciąża/poród zmusiły mnie tylko do w sumie 7 mcy nieobecności). Dziecko w niczym nas nie ogranicza, nas 3 letni syn ma na koncie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów spędzonych w podróży, nawet ostatnie 5 dni, do domu wracaliśmy ok 21, w zmywarce tylko kubki, taka nasza aktywność:) U nas badania też nie przyniosły odpowiedzi, psychika nie miała znaczenia bo w końcu udało się przy inseminacji, więc w cyklu kiedy mieliśmy kilka wizyt, zabieg nie dało się nie myśleć. Jak chcecie dziecka to walczcie, u nas znów minęły 3 lata i drugiego nie ma...w tym roku skończyłam 30 i to dla mnie naprawdę ostatni czas...dziecko to nie tylko noworodek na chwilę...urodzic np w wieku 40 lat to - pomijając zwiększone ryzyko chorób - nie sztuka, ale bycie 50 letnią mamą 10 latki to egoizm (mówię o świadomym wyborze) Jak chcesz mogę podać mail.

Też znam parę która badania ma idealne stara sie 2l i nic. Masz dopiero 25l wiec masz jeszcze sporo czasu, ja niestety po 30 i 2 ciążę stracone, bezsilność to okropne uczucie, a widok kolejnych ciężarnych boli, i nie zrozumie tego kobieta która takiego problemu nie ma.

Może nie jest Wam pisane mieć dziecko?

kurcze, ja w wieku 25 lat bylam jeszcze mloda dziewczyna.bardziej mnie interesowalo czy przyjedzie moj ulubiony zespol do PL grac czy nie w tym roku

Nie wszystkie kobiety zatrzymały się rozwojowo w wieku 15 lat.

22lata tomieszkalam w akademiku balety impry koncerty zycie...podroze a ciaza to byl wstyd mega... Zahmij sie praca mieszkaniem a nue mysl o rozplodzie... Wsrod polek ciagly mi ze 30to statni moment na dziecko...to jezt koltunstwo..mega,a 40 to babcia bez zebow 50koniec zycia