marze o paczce przyjaciol

Jestem taka samotniczka, nieco nudziara, cicha, nieraz nie wiem co powiedziec, ludzie sie przy mnie spinaja, a ja marze o pacze znajomych, z ktorymi moglabym pogadac o wszystkim. Ktorzy by mi sie zwierzali, a ja im, urzadzalibysmy jakies wspolne wycieczki, np. rowerowe, moze jakies wspolne wakacje, wypady na piwko... eehhh brak mi ludzi... nie zalezy mi na chlopaku, ale ile bym dala za taka paczke przyjaciol...

ile masz lat i skad jestes ?

21:) Mieszkam niedaleko Poznania

Moze wystarczy jedna kolezanka na poczatek. Jestem z Leszna

zawsze mozna zaczac od internetowej znajomosci i spotykac sie jak czas pozwoli.Przyjaciol mozna miec przeciez z roznej czesci swiata. Najwazniejsze by nadawac na podobnych falach.Melduje sie Łodz

Leszno fajnie, niedaleko :) Chetnie bym nawiazala jakies internetowe znajomosci.Probowalam przez tindery, sympatie, ale slabo jakos mi to wychodzi. Tez jestescie troche introwertykami? Chyba nadaje na "podobnych falach" z takimi osobami :) A wy jakie osoby lubicie

Tak,ja jestem introwertykiem choc z bardziej przebojowymi osobami tez jakis kontakt mam.Ale dla mnie to wymaga czasu. Przez swoja niesmialosc,ciezko mi przy pierwszych spotkaniach znalezc wspolny jezyk,wiec przy takich spotkaniach jestem troche na uboczu,trzymam dystans. Zreszta dzisiaj ciezko znalezc przyjaciela,albo ktos ma swoje zycie,albo jest o wszystko zazdrosny i az peka jesli nie moze obrobic Ci tylka. Dla mnie to bardzo krzywdzace,poniewaz ja jestem osoba szczera,nie kryje sie z tym co mysle i do glowy by mi nie przyszlo obrobic komus tylek za plecami.

15:54 sorki,nie podpisalam sie-łodz.A Wy dziewczyny z czym macie problem? Sa jakies kolezanki?Czy kazdy odwrocil sie tylkiem,a Wy radzcie sobie same?

jakichs znajomych, ktorych lubie mam, ale wlasnie obrabiaja wszystkim tylki za plecami, mi pewnie tez jak sie odwroce. Nie boli mnie to, ale chcialabym zaznac jakiejs szczerej przyjazni :) Z osob, ktorym ufam to mam dobre kolezanki, ale nie nazwalabym tez naszych relacji przyjaznia... Tzn. nie mozemy na sobie polegac. Wiem, to dziala dwustronnie, ja tez nie dalam z siebie tyle ile trzeba zeby utrzymac przyjazn. Nie umiem jakos zbudowac relacji :(

No wlasnie i w tym caly ambaras,zeby dwoje chcialo na raz :P Zreszta ciezko komus pomagac jesli samemu sie tej pomocy nie otrzymalo.Niestety albo i stety jestesmy bardzo pamietliwi.Szybka selekcja,kto zasluguje na zaufanie.A powiedz mi autorko czym zajmujesz sie w zyciu? studiujesz,pracujesz?Masz jakies pasje?Łodz

No i temat zdechł. Jacy ludzie działają Wam na nerwy? Ja nie lubię ludzi, którzy wiecznie się kreują, zrzęd i osób dwulicowych.