Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rada na samotność

Polecane posty

Ja chodziłem na jakiś zrąbany kurs tańca bo myślałem że poznam dziewczynę i liznę trochę tańca ale po jakimś czasie kroki się stały zbyt skomplikowane i zaniechałem. A druga sprawa jest taka że siedziałem tam cicho jak mysz pod miotłą, prym w mówieniu tam kto inny wiódł no i ogólnie sprawy nie szły po mojej myśli. Do tańczenia dostałem albo dziewczynkę z podstawówki albo taką już +30 lat kobietę. I tak po tym kursie każdy szedł w swoją stronę. To nie było wiążące dla nikogo ani niczego że ja się pojawiłem na tym kursie. x Ja się nie dam rady wkręcić w żadne towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Cię interesuje? To może być np. grupa pasjonatów biegania/rowerów/kajaków ect., rekonstrukcje historyczne, teatr (często bardzo potrzebują mężczyzn, warto też spróbować, żeby pozbyć się swoich blokad - generalnie polecam), stadniny (tam zawsze przewaga kobiet), układanie kostki rubika (tu akurat pewnie będzie więcej facetów, ale przykład tylko), wszelkie kluby miłośników czegoś/kogoś np. jakiś gór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl, co lubisz, poszukaj w necie jakiejś grupy, sprawdź co i jak, idź, zapisz się, pokaż, daj zaakceptować i działaj. To rewelacyjnie rozwija ciebie jako człowieka, a przy okazji poznajesz kobiety. Nie idź tylko po kobietę, idź rozwijać pasje, spełniać się jako człowiek, a nie kanapowa popierdułka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mnie nie interesuje. Moją głowę zaprząta samotność i to jest największą moją bolączką i najpilniejszą sprawą do odfajkowania. Swoje zainteresowania jakieś tam mam ale sam sobie je dozuje i zaspokajam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie uważam że świadczy to o jakimś deficycie intelektualnym u mnie że nie pójdę sobie na jakieś kółko. W mojej sytuacji nawet nie miałbym ochoty skupiać się na temacie tego kółka tylko bym się zastanawiał kiedy ta albo ta będzie moją dziewczyną. A najpewniej nigdy by nie została. To by było takie chodzenie po nic. Już byłem i wiem czym to pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisałam - nie idziesz tam po to, żeby kogoś znaleźć, tylko po to, żeby się ogarnąć i poszerzyć krąg znajomych. Kobieta jak się trafi - super. Zauważ, że Twoja samotność bierze się z braku ludzi, a ten z kolei z braku środowiska, w którym mógłbyś być. To, co napisałeś brzmi: jeżdżę z pustymi taczkami, bo nie mam czasu ich ładować. Samotność = brak ludzi. Brak ludzi = brak Twojego rozwoju w obszarze ogólnym (to niekoniecznie) i towarzyskim (damsko-męskim w szczególności). Nie bądź desperatem, stań się mężczyzną marzeń. Rozwijaj swoje dobre cechy, talenty. W ten sposób staniesz się interesujący. Człowiek żyjący z pasją jest nie tylko ciekawy, ale też bardziej prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli możesz to ujawnić: jakie są Twoje zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie mnie zawiedli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam ochoty nigdzie chodzić gdzie ktoś by mi narzucał co mam robić, gdzie ktoś mnie przekrzyczy i zepchnie na margines. Nie mam nastroju do tego. A inni nie chodzą a się obracają mimo to w jakimś towarzystwie. Moje zainteresowania to literatura popularno naukowa, ogród, działalność gospodarcza, troszkę polityka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałeś psychoterapii? Wydaje mi się, że mogłaby wiele zmienić, szczególnie w obszarze odkłamania sobie pewnych faktów. co do Twoich zainteresowań to można sporo zrobić np. warsztaty permakultury, jeśli są w pobliżu i generalnie taka grupa ogrodniczo zakręconych ludzi. ale tak sobie analizuję, co piszesz i dochodzę do wniosku, że to nie brak ludzi jest problemem. Gdzie nie pójdziesz, tam zaniesiesz swoje podejście ze sobą. Naprawdę spróbuj psychologa. I chodzi mi o jakąś terapię poznawczo-behawioralną (poczytaj co to, jeśli nie wiesz, i pomyśl, czy to jest to, czego Ci trzeba), później może coś na kształt coachingu. Są ośrodki, które pomagają za darmo, warto skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Północ. Kopciuszek idzie spać. dobrej i spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xardas2033
Dość dobrze rozumiem autora tematu. Mam 22 lata, ale u mnie też raczej nic się nie zmieni w kwestii mojej samotności. W latach szkolnych dziewczyny wskazywały mną ponadprzeciętne zainteresowanie (teraz studiuje na Politechnice to dziewczyn jest zdecydowanie mniej), ale nic z tym nie zrobiłem, bo różne problemy wewnętrzne lub zewnętrzne mi to utrudniały/uniemożliwiały. Nigdy nie miałem bliższej relacji z kobietą niż kilkuminutowa rozmowa. Moje internetowe relacje wyglądały całkiem inaczej, zainteresowanie sobą kobiety przychodziło mi bez trudu, a nawet po przyznając bezczelnych, chamskich propozycjach niektóre zgadzały się na seks. Oczywiście z powodu niskiego poczucia własnej wartości, które jest spowodowane wieloma czynnikami, nie przekładałem tego na rzeczywistość, pomimo wielu próśb spotkania. Może rozwiązaniem dla Ciebie będzie więc poznanie kogoś przez internet. Sama rozmowa z przyjaciółką nie sprawiała Ci problemu, to może uda Ci się przełożyć tą internetową relacje na rzeczywistość. Możesz też zaakceptować samotność. Wiem, że to trudne, ale jeżeli nie ma większej możliwości zmiany Twojego charakteru, wyglądu, stanu majątkowego czyli cech, które mogą przyciągnąć kobietę, to lepiej dla zdrowia psychicznego zająć się czymkolwiek niż rozpaczliwym poszukiwaniem partnerki. A poza tym podchodź do tego z dystansem, chociaż mi jest z tym czasem trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już byłem u psychologa i mi zezwolił na posiadanie dziewczyny. Żadnych przeciwwskazań nie dał. Tylko nie wiem jak to od strony technicznej wykonać. Skąd osobę wytrzasnąć. Ja nie chcę chodzić na żadne warsztaty bo to nudne. Ja chcę dziewczynę tu i teraz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
92 Długa droga przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długa, bo jesteś roszczeniowy jak, sorry za porównanie, rozwydrzony bachor, bo Ci się "należy", bo masz mieć (tu i teraz), a nie masz osiągnąć. Powiedz mi, co sobą reprezentujesz? Zdradzę Ci jedną rzecz, której tego pokolenia nie uczą. Najważniejsza w życiu jest wytrwałość. Z powietrza bez pracy nic Ci się nie weźmie. Nie rozumiesz tego i zanim się ogarniesz trochę przed Tobą. W tym, co piszesz widzę mnóstwo niedojrzałości np.: psycholog "zezwolił mi na posiadanie dziewczyny". Że co? Psycholog nie jest od pozwalania. Twoim życiem powinieneś kierować Ty, a nie zrzucać odpowiedzialność za nie na barki innych. Do dziewczyny trzeba za siebie odpowiadać. Zakładam, że jak dziewczyna to i seksu byś chciał. Z takim brakiem dojrzałości to to się skończy źle. Jak dziewczyna zajdzie, to co powiesz? "Nie chcę dziecka i już" (czyt. niech ktoś z tym coś zrobi!)? Nie chcesz chodzić na warsztaty bo nudne. A skąd wiesz? Byłeś? Leń czy brak zainteresowań, a może nijakość i bylejakość? Wiesz kto ma największe powodzenie? Osoba, która żyje, a nie trwa w letargu. Zacznij nie od dziewczyny, bo możesz tym skrzywdzić 2 (a może i 3) osoby, tylko od charakteru. PS. Piszę ostro, bo nie będę pisać do Ciebie jak do kapryśnego dziecka (tak się zachowujesz), tylko do faceta, który musi się ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam łatwo można pogodzić się z taką sytuacją? Zero woli walki, tragiczny sposób myślenia..nic dziwnego, że tak wszystko u ciebie wygląda. Mam dla ciebie radę. Wejdź na http://bb-mdi.pl/ i poczytaj tam kilka artykułów. Zmotywujesz się do życia, znajdziesz cel, nauczysz się jak nabrać pewności siebie bo to bardzo proste tylko trzeba chęci :) Jeszcze nie wszystko stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×