Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zdarzyło się wam aby po zaręczynach narzeczony uderzył

Polecane posty

Gość gość

was w twarz. Dokładnie złapał za włosy i bił waszą głową szafkę aż byście zalały się krwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To obecnie bardzo popularny w Polsce rodzaj patologii społecznej, którym zazwyczaj kończy się większość zaręczyn. To naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne pytanie zadajesz...Czy tobie się tak zdarzyło i stąd to pytanie?Dla mnie ten ktoś by już nie istniał,razem ze swoim badziewnym pierścionkiem zaręczynowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzyło mi się to. Wylądowałam na OIOM-ie. Moja matka mówi abym nie robiła afery bo każdy może mieć zły dzień. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje możliwość, że gdyby mi się to przydarzyło, to facet straciłby po czymś takim jądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemoc na zadnym etapie nie jest normalna!!! Mysle ze powinnas zmienic narzeczonego i postukac głową twojej matki pare razy np o parapet kazdy ma przeciez gorszy dzien... zrobilas obdukcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta szokująca forma patologii społecznej niestety dotyka obecnie większość narzeczonych. I oczywiście kończy się zerwaniem znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale moja mama mówi że nie ma potrzeby kończyć i że robię z przysłowiowych Igły, widły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno powiem tak: uciekaj od tego faceta, gdzie pieprz rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno nie słuchaj matki! niech ona sobie zyje z takim popaprańcem, jeśli ma ochotę, ja jednak radzę-UCIEKAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj jak najdalej i jak najszybciej!Będzie tylko gorzej!Co trzeba mieć w głowie ,żeby tak walić w głowę niby "ukochaną"osobę???!!!Jakąkolwiek osobę!A jak twoja matka będzie ci truła głowę,to faktycznie przydało by jej się powalić głową w ścianę,skoro da niej to nie jest PATOLOGIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emocjonalny Trup
Pamiętajcie drogie Panie że łobuz kocha najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×