Pazerna, cwana szwagierka

Moja szwagierka wyskoczyla dziś do mnie z prosba, czy pozycze jej torbe podrozna na kolkach, bo jej syn jedzie na zagraniczna wycieczke, a jej szkoda kupować na ta okazje, ma torby zwykle na ramie a chce, by młodemu było wygodniej. Maja z mezem 6 tysięcy miesięcznie i jej szkoda kupic , bo przecież musi syna zaopatrzyć w nowe ciuchy....

może szuka sposobu na polepszenie więzi rodzinnych ze szwagierką?

po takiej wycieczce to kółka chyba nie przetrwają

Szkoda jej ze 100 zł na walizkę? Moja była cwansza bo jak moj syn miał rok i 3 miesiące to oznajmiła nam ze jest w 4 miesiącu ciąży i ze bym jej dala wózek po synu jak ona urodzi, który dalej używałam,a ona sobie chyba wyliczyla ze jak mój syn będzie miał niecałe dwa lata to już nie będe potrzebowala ona mi później odda(wspominałam kiedyś ze kupiłam nowy i droższy żeby mieć i dla drugiego kiedys) oczywiście odmówiłam. I jeszcze chciała ubranka ale zaznaczyła ze tylko oryginalne (widziała synka w kilku rzeczach adidas,nike,lacoste) ale przez to ze chce tylko oryginalne to jej nie dałam wcale.