Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba mam depresję

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio ciągle płacze, denerwuje się i krzyczę na męża. Siedzę z dzieckiem w domu, ostatnia bardzo zrobiło się marudne, dużo płacze jak ma iść spać. Męża cały Czas nie ma w domu. A jak jest to idziemy spać, nie mamy Czasu pogadać. Nie mam z kim pogadać, gdzie wyjść zresztą mało co wychodzę z dzieckiem. Co ze mną jest? Szybko się denerwuje, płacze codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetchnij... Może masz względem siebie za dużo oczekiwań. Poinformuj męża o tym, jak zda sobie sprawę z powagi twoich stanów emocjonalnych to może postara się znaleźć jednak codziennie czas na rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmęczona jesteś tym wszystkimi i nie dziwię ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż wie o tym, że często się denerwuje. Ale jak on to mówi: ale co mam zrobić? Najgorsze jest to, że nie mam się jak odstresowac, zrelaksować bp kiedy jak 24/7 jestem z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się na początek jak najwięcej spacerować. Słońce i świeże powietrze mają zbawienny wpływ na nasz nastrój. No i pomyśl czy jest coś co zawsze sprawia ci radość. Chodzi mi o drobne rzeczy, np. gorąca kąpiel, poranna kawa, muzyka i poświęć więcej uwagi celebrując te czynności. To potrafi pomóc przypomnieć sobie, że możemy być szczęśliwsi. Może czasem zamiast krzyczeć na męża przytul się do niego, poproś go o masaż, czy nagi bliski kontakt, to kolejne rzeczy które zmniejszają poziom stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to głupie, ale nawet umyje podłogę, posprzatam a po chwili jest bałagan to się już denerwuje. Mamy fatalna podłogę z tarasu wszystko leci i po chwili jest kurz na niej. Hmm kiedyś jak dużo jeździłam rowerem to bylam spokojna, jak miałam kontakt z ludźmi...teraz to nie możliwe. Tak spacer mnie odstresowuje, zwłaszcza gdy wyjeżdżam w moje rodzinne strony, biorę dziecko, moje kilkuletnie siostrzenice i spaceruje razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że wyczyszczona podłoga się brudzi to naturalne. Spróbuj doceniać się za starania nie ich efekty. Dbasz o czystość, ale trudno jest utrzymać sterylność. Kontakt z ludźmi zawsze można gdzieś znaleźć. Chociażby na spacerze. Masz dostęp do internetu, spróbuj może gdzieś znaleźć inne matki w twojej okolicy do wspólnych spacerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za miłe słowo. Chętnie bym poszła na aerobik, odstresowac się trochę albo na zakupy. Oj jak dawno nie bylam. Może kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo dobre pomysły. Znajdź chwilę dla siebie, a na pewno się poprawi i zaczniesz cieszyć się również z samego posiadania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie odstresowanie/oderwanie sie od kieratu niestety daje krótkofalowy efekt. Musiałabyś cos zmienić codziennego-mnie bardzo męczyło to ze nie mogłam w danej chwili wyjsć z domu bo dziecko miało porę spania, jedzenia czy czegokolwiek. Zaczęłam zatem zostawiać dziecko jak tylko nadarzyła sie okazja bez wyrzutów sumienia. Irytował mnie bałagan ale doszłam do wniosku ze po co pucować dom skoro na następny dzien mogłabym robić to samo-wypracowałam sobie system ile razy w ciagu tygodnia cos robie. Juz nie latam na mopie codziennie... Obowiązki przy dziecku starałam sie dzielić z mezem. Czytam ksiazke przed snem choćbym miała na to jedynie 5 minut to to robie bo uwielbiam czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto jej nie ma, dziecko to nie zabawka, pociesz się tylko tym, że inni narodzą po kilkoro dzieci i żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×