Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćz6

Moja dziewczyna zakochała się w swoim psychiatrze...

Polecane posty

Gość gośćz6

Witam, spotykam się z pewną dziewczyną od roku. Początkowo nie chciała związku, ale w końcu ją namówiłem. Zakochałem się w niej, ale zorientowałem się, że różni się od innych. Ona jest bardzo wrażliwa, ciągle płacze, dowiedziałem się że ma nerwicę, depresję, i aż 3 próby samobójcze za sobą. Mimo tego nie zostawiłem jej, wspierałem ją, ale przyłapałem ją na braniu jakichś leków, brała je garściami. Zapisałem ją do psychiatry, nie chciała iść na początku, ale w końcu poszła i po kilku wizytach była lekka poprawa, choć tak nie do końca - już nie brała leków, nie płakała, nie krzyczała, tylko była taka jakaś nieobecna. Więc zacząłem z nią poważną rozmowę, pytałem co się dzieje, i ona powiedziała mi, że nigdy mnie nie kochała, ale za wszystko mi dziękuje. Nie wierzyłem w to, więc cały czas byłem przy niej, a ona mi powiedziała to samo co wcześniej i dodała: "[imię psychiatry] mnie rozumie, chyba się w nim zakochałam. Przepraszam [moje imię]" i odeszła. To było dwa dni temu i wciąż jestem w tak jakby szoku, paraliżu? Nie wiem co robić. Czy powiedziała to bym się odczepił? Czy naprawdę tak jest? Nie chcę jej zostawiać samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcażycia
Człowieku, daj sobie spokój. To jest bardzo chora osoba, nie licz na normalny związek z nią, a jeżeli nie chce nic od Ciebie to tym lepiej, uciekaj! Spotkasz jeszcze jakąś fajną kobietę, z którą stworzysz normalny związek, będziesz szczęśliwy, zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcażycia
Napisz jeśli to nie tajemnica ile macie lat i czy uprawiacie seks? Jeżeli to jest to, co Cię przy niej trzyma, to naprawdę daj sobie spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 Ja mam 26, ona 23. A ten psychiatra 38...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:39 Nie wiem, bardzo mi na niej zależy, cały czas o niej myślę, boję się że w końcu zrobi sobie krzywdę a wtedy będę miał wyrzuty sumienia do końca życia, strasznie się o nią martwię. 15:41 Nie uprawialiśmy seksu... Chciałem, ale ona nie, więc byłem cierpliwy i mógłbym jeszcze zaczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czego to doszło, żeby się ze swirami wiązać, a tym bardziej o nich martwić. od tego są placówki psychiatryczne i zamknięte ośrodki, a nie k***a światło dzienne. przyj***laby c***atelnią w mordę, bo "humorek" ma to co? byś ją po główce głaskał? weź człowieku p**de ogarnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ją wydyma aż jej psychika siądze tak ją dojedzie jak swoją suke hahah a ty c***o możesz patrzeć haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:50 i 15:48 Nie rozumiem... Chyba nie powininem z tym się zwracać tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libra09
Ona jest niezrównoważona psychicznie(3 próby samobójcze?!), sama powiedziała, ze chyba się w nim zakochała, bo on ją rozumie. Rozumie ją, bo jest jej PSYCHIATRĄ i leczy takich ludzi, pomaga im. Odpuść ją sobie, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:56 Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje... Gdybym wiedział to postarałbym się jej inaczej jakoś pomóc. No nie wiem, albo znaleźć psychiatrę starszą kobietę. Czy mogę coś zrobić by ją jakoś z tego zauroczenia wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siebie wylecz z zauroczenia nią i znajdź ZDROWĄ dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak ja mam sobie ją odpuścić... Cały czas o niej myślę, wczoraj kilka razy do niej dzwoniłem, a dzisiaj mam ochotę do niej iść, przytulić ją i powiedzieć jak zawsze, że jestem przy niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona Ciebie nie chce, będziesz się przed nią płaszczyć? Prosić o chwilę uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie kochalam w swoim psychiatrze, nawet ja rozumiem :D ale mi to minelo, jej tez (oby) bo to przeciez nie ma sensu, psychiatra nawet by nie spojrzal w ten sposob na pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie róbcie z tej dziewczyny jakiejś psycholki, bo dziś co druga osoba na depresję czy nerwice - takie czasy. A te próby samobójcze to w większości próba zwrócenia uwagi i tyle. Autorze nie wiem czy jest sens o nią walczyć skoro sama powiedziała ci, że nigdy jej na tobie nie zależało. Skoro tak ją lubisz i się o nią martwisz to przecież nadal możecie się kolegować/przyjaźnić, ale wchodzenie w związek nie ma sensu. No chyba , że powiedziała ci to pod wpływem emocji, a naprawdę tak nie myśli. Co tu można doradzić? Po prostu musisz z nią szczerze pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:12 Dziękuję, pewnie masz rację. Muszę z nią pogadać, ale nie wiem czy przyjaźń to nie będzie dla mnie za mało. Gdy ją obejmowałem to czułem jakbym chronił ją przed całym złem, ona jest dla mnie takim malutkim światem, który muszę chronić i chcę chronić. Ale teraz ten świat objął psychiatra, nie wiem co mam myśleć. I co jeśli ten psychiatra też się w niej zakochał? Na pewno takie przypadki były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyy psychiatra na bank się w niej nie zakochał ani nie zakocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam człowieku twoje odpowiedzi to mam wrażenie, że ty sam z jakiegoś zakładu zamkniętego uciekłeś i jesteście siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie jest twoją dziewczyną i nią nigdy nie była. w tym wieku, rok związku i zero seksu? byłeś jej kotwicą emocjonalną. potwierdzeniem własnej niskiej wartości. teraz daje jej to psycholog, więc...idź po rozum do głowy. miej godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekaj, czekaj ... od początku cię nie chciała, wykorzystałeś trochę jej chorobę żeby się zbiżyć i jesteś w szoku, ze cię nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to to...brawo gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu czegoś nie rozumiem. Brała tabletki garściami i potem już nie brała. Powinno być na odwrót skoro była u psychiatry. To znaczy zdrowa jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×