Czy zażyć tabletkę 72 h?

Witam, mam 23 lata. W nocy z piątku na sobotę uprawiałam z chłopakiem niezbyt intensywny ale jednak - peeting w bieliźnie, potem masowal mnie tam dłonią przez bielizne i też włożył palec do srodka parę razy podwijajac majtki. Rano zauwazylam, ze na jego bokserkach w trakcie podniecenia pojawiła się spora ilosc ejakulatu i zaczęłam panikowac że tak mogło być również w nocy w trakcie igraszek. Obawiam się, ze ten ejakulat mogl sie dostać na moją bielizne tym bardziej że byłam bardzo wilgotna, mam dni plodne. Oczywiście w nocy alkohol pozbawił mnie rozsądku i nie przemyslalam tego. Moja bliska znajoma mówi mi żebym nie robila z tego wielkiej sprawy bo przez peeting to mało prawdopodobne żeby zajsc w ciaze i zebym nie leciała po tabletke w pon z samego rana. Co wy o tym sądzicie? Proszę o nie hejtowanie.

absolutnie nie bierz. Tabletka ci namiesza w cyklu tak że jeszcze bardziej się bedziesz stresowac co się dzieje. Szansa na ciążę żadna. A tabletka powinna być brana tylko w konkretnych sytuacjach, jak pęknie prezerwatywa itp. Jej uzycie nie jest obojętne dla zdrowia i powinno się ją jak najrzadziej uzywac a najlepiej wcale, a już na pewno nie przy takich sytuacjach gdzie nawet nie było kontaktu.

Jak byłam w podstawówce myślałam ze jestem w ciąży bo brałam prysznic po koledze (na koloniach). Nie bierz niczego....Z tego nie będzie ciąży.

W tym wieku to powinnaś już ci/pę otwierać i przyjmować gościa

Nie mieliśmy prezerwatyw więc nie przyjelam 'goscia'. To nie jest tez moj zyciowy partner dlatego stres jest jeszcze wiekszy.

Cześć, ja niestety piszę z podobnym pytaniem jak koleżanka. Jestem w 9/10 dniu cyklu (mam zawsze regularny co 28 dni), dzisiaj doszło do pettingu między mną a chłopakiem, generalnie wydaje mi się, że szanse na jakiekolwiek ciąże są małe, ale jak to ja, panikuję, i już sama już nie wiem co myśleć. Generalnie nie doszło między nami do pełnego stosunku (chociaż chłopak się do tego zabierał ale założył prezerwatywę, potem ja spanikowałam), jednak dotykaliśmy się. Chłopak miał wytrysk, wydaje mi się mało prawdopodobne,żeby plemniki mogły się przedostać do mnie bo raczej nie dotykał siebie. Jednak potem okazało się jednak, że miał jeszcze jeden wytrysk wcześniej, jeszcze kiedy był w majtkach, nie byłam tego świadoma więc nie monitorowałam sytuacji i dlatego na 100proc nie moge wykluczyc opcji ze np mogl najpierw dotknac siebie a potem mnie i przeniesc nasienie. Rozum mi mowi, ze pomimo wszystko tabletki nie trzeba brac, bo szanse sa dosc male, ale im wiecej mysle, tym bardziej panikuje. CZy moja 'panika' ma podloze?:(

Tabletka to ostateczność. I na prawdę nie ma sensu jej brać za każdym razem jak ci sie cos wydaje. 1. nie było wtrysku w pochwie, 2. nie było nawet seksu, 3. jeśli masz dni płodne to wczesne żeby zajść w ciąże z preejakulatu i to bez wytrysku (chociaż lepiej nie stwierdzać tego na podstawie wyliczeń ale i tak jeszcze zostaje punkt 1 i 2.). Niby straszą że od takich sytuacji też można zajść w ciąże ale serio, nie znam żadnego takiego przypadku ani nawet nie czytałam o żadnym takim przypadku. Jeśli będziesz myslała o tabletce po za każdym razem jak facet cię dotknie to nie wróżę długiego udanego życia seksualnego. Tym bardziej że tabletka prawdopodobne spowoduje zakłócenia w gospodarce hormonalnej i nie wiadomo czy po niej nie będziesz miała jakichś dziwnych objawów które jeszcze bardziej cię zestresują i zdenerwują niz jakbys normalnie spokojnie poczekała na okres.

a czy on zażywał tabletki na duży obfity wytrysk ??? http://prosent600.com/tabletkinaduzywytrysk.html