Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gryph

Dwa razy zawaliłam studia

Polecane posty

Gość Gryph

Jestem życiowym nieudacznikiem. Dwa razy podchodziłam do studiów (historia) i dwa razy je zawaliłam. Jestem załamana. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Jak mam z tym żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez co je zawalilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
Pierwszy raz ze....strachu! Wiem, że nikt mi nie uwierzy, ale poważnie-wystraszyłam się zajęć, wykładowców, ogromu nauki, wylądowałam przez to w szpitalu i byłam na urlopie zdrowotnym. Drugi raz wszystko mi gładko szło, same 4 i 5, ale zawaliłam jeden egzamin. Zaliczono mi warunkowo pierwszy semestr, ale ja stwierdziłam, że nie dam sobie rady na drugim i znowu wylądowałam w szpitalu, bo załamałam się psychicznie. Mam 22 lata i tylko maturę. Trzeba było iść do zawodówki. Jestem nikim. Jestem nieudacznikiem, przegrańcem życiowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
przez aborcje. zle zniosłam i zbyt długo nie chodziłam na zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze warto przejsc sie do psychologa, skoro naukabi studia powoduja u Ciebie taki strach, bo to normalne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może inaczej, nauczysz sie tam samych podstaw ale warto iść ze względu na ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się... ja zawaliłem..trzy razy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako czarownica z miotłą w ręku łatwiej o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zebrali sie wszyscy geniusze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokoj ze studiami. Musisz poza tym isc na terapie i nauczyc sie podchodzic do zycia na wiekszym luzie. Bo zawsze tak bedzie, pojdziesz do pracy i tez ja rzucisz bo sie przestraszysz nadmiaru obowiazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
Niektórzy co roku zawalą studia i zapisują się od nowa. I tak w koło Macieju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oho nie jestem sama. ja mam podobnie i wiek ten sam. jestem na okropnym kierunku, zostało nas parę osób i nie radzę sobie. udaje się tylko tym co potrafią wszystko ściągnąć lub po znajomości se załatwić. no cóż, życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie bujalem na kierunku ktory mi sie nie podobal i ciezko mi szlo.Bez sensu stracilem tylko czas.Poszedlem na inny kierunek majac 24 lata, juz zaocznie i skonczylem z sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kolegę, który ma 25 lat, skończył licencjat z marketingu, ale uznał, że to nie dla niego i teraz chce iść na medycynę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
teraz zamierzam studiować filozofie . Morze tu mie lepiej pójdzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę NIE ZNAM takich osób, które poszły na studia z powołania i po skończeniu entuzjazm dalej płonął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gryph dziś [17:33 Tam chyba wymagają poprawnego pisania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex to był dopiero element, trzy razy zaczynał studia, za każdym razem inny kierunek, postudiował max 2 lata, przy czym leciał na poprawkach ciągle, po czym sobie odpuszczał bo uznał, że nie da rady; nawet brał urlopy dziekańskie półroczne. Przez 6 lat studiowania żadnych studiów nie skończył, dochodził max do II roku ale to i tak na poprawkach. W końcu go zostawiłam bo ani studia, ani do pracy nie chciał iść (na utrzymaniu matki). Jak skończy studia o ile skończy w ogóle będzie miał 30tkę, ciekawe kto weźmie 30 latka na staż, no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćl25
Twój ex widać będzie miał szeroką wiedzę z kilku kierunków :-P Szerokie horyzonty!! :-) Daj namiary jeśli już rzeczywiście ex :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej byś go nie chciała, nic specjalnego ani z wyglądu, ani z charakteru; nie wiem co ja w nim widziałam. A wiedzę to może i ma ale nie przekłada się to na tego zdolności zarobkowe, bo ani grosza w życiu nie zarobił tylko patrzył skąd kasę ciągnąć od kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Siostra takiego ma. Do 30 myślałyśmy że nic z niego już nie będzie. Zaczynał kierunki i nie kończył. Na koniec się udało :-) Założył z kolegami spółkę z o.o. jest tam dyrektorem i jest niezły, przeroby mają, kasę mają, żyć nie umierać :-) Z facetami tak jest :-) Nie wiadomo kiedy się to przebudzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×