Oszaleje zaraz!!!

Od okolo 3 miesiecy moje relacje z bardzo wazna dla mnie osoba strasznie sie pogorszyly a przez ostatni prawie rok wszystko bylo idealnie. Przez to popadlam w jakis stan depresyjny. Codziennie rano czuje straszny stres i boli mnie brzuch, chce mi sie plakac i mam ochote zadzwonic do tej osoby albo chociaz uslyszec jego glos ale sie powstrzymuje. Kazdej nocy mam nudnosci. Nie potrafie sie w pelni niczym cieszyc.. czuje ze dlugo juz tak nie pociagne. Co ja mam zrobic?!

Nie masz prawa się narzucać, ale zadzwonić i powiedzieć, że jest ci przykro (ty ******** desperatko), to chyba możesz :)

Daj mu dupska. To Cię odstresuje i poczujesz się jak nowo narodzona. On za to będzie miał dola bo przejdzie z ciebie na niego.

Wiedzialam ze tu nikt w miare inteligentny sie noe wypowie.