Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strasznie zawiódł mnie mój partner..

Polecane posty

Gość gość

Witam mam 33 lata i dziecko z 1szego małżeństwa. Wraz z moim 4 letnim dzieckiem i aktualnym partnerem mieszkamy u mnie w mieszkaniu. Kilka miesiecy temu musialam jechac z synkiem do psychologa sprawa byla dosc delikatna i powazna. W aktualnym miesice co mieszkamy mieszkam krotko nie caly rok i nie mialam "namiarow" na dobrego psychologa. Za to w miesice z ktorego pochodze oddalonego o 100 km. mam super specjaliste. Bardzo chcialam zeby nas zawiozl ( ma samocod i prawo jazdy ) a on ze nie bedzie jedzil po innych miastach jak i u nas sa lekarze. Nie bedzie bral specjalnie wolnego bo to by zajelo caly dzien lub, ze nie bedzie szedl zmeczony po pracy po calym dniu spedzonym w innym miescie. Ogolnie "olał" nas i nasze problemy. Po 2 miesiacach od tego zdarzenia jechalismy na wycieczke do innego kraju to od razu mogl wziosc wolne i nie byl zmeczony. Probowalam z nim o tym rozmawiac, ze brzydko postapil, ze zawiodl mnie itd .. a on nie widzi problemu twierdzi , ze wymyslam i "ze tutaj tez sa lekarze". A dobrze wie , jak mi zalezalo. Ogolnie uklada nam sie dobrze, kocham go , ale nie potrafie mu tego wybaczyc , coraz czesciej zastanawiam sie czy sie z nim nie rozstac. Co myslicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frajer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym postem upewnilas mnie w tym,ze zaden inny facet nie zastąpiłby ojca mojemu dziecku. Widocznie tak juz jest,ze więzy krwi odgrywają duża rolę w życiu. Dlaczego nie poprosisz o pomoc ojca dziecka. Jego obowiązkiem jest się opiekować dzieckiem. Nie utrudniaj biologicznemu ojcu kontaktow z dzieckiem. Nie musisz sie rozstawac z partnerem. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mnie zawiódł. .Naj****y koleś ukradł mojemu bratu samochód i rozbił na drzewie,a mój mąż jak mu powiedziałam skomentował tylko "zycie",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebywa za granicą widuje go raz na parę miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wychodzi na to, ze wszyscy faceci sa tacy beznadziejni i pogodzic sie z tym czy kopnac takich w d**e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinien Co pomoc jak wzol Cie z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci sa bardzo wygodni. Moj to samo. d**y mu dac, posprzatac mu, pozyczyc pieniadze, a jak mialam problem i potrzebowalam by mi pomogl, to uslyszalam, to twoj problem..... Pieprzeni egoisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to, że partner "zaparkował" w twoim mieszkaniu i póki co, może być. Prawda jest taka, że w prawdziwym związku pomagamy sobie wzajemnie w kłopotach, problemach, wspieramy się, poświęcamy, pomagamy uniknąć złego. Wiadomo, że dziecko, które nie jest jego nigdy nie zazna uczucia ojcowskiego i on właśnie dał tego dowód, okazał się kompletnym egoistą, który sygnalizuje, że twoje problemy, nie są jego problemami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś i jestes z nim nadal czy rzuciłaś go ? Ja nie oczekuje od partnera zeby kochal mojego syna czy lozyl na niego. Jednak wprowadzajac sie do mnie byla nie pisana umowa, ze pomaga mi przy malym. To byla naprawde podbramkowa sytuacja, zastanawiam sie czy jak ja bym chciala, zeby zawiolz mnie do lekarza do innego miasta, czy by to zrobil. W ogolnie zauwazylam, ze nie chce mu sie chodzic po syna do przedszkola. obraza sie. Czuje sie jak bym miala 2 dzieci. Jednak on nie widzi problemu uwaza , ze przesadzam wymyslilam sobie lekarza a mi bardzo zalezalo nie wiem kto ma racje juz :( jestem skolowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś głupią beznadziejna c**a. Sorry że tak wprost ale jak możesz myśleć wiążąc się z facetem że nie musi kochać twojego dziecka? Po twoim wpisie jesteś z nim tylko dla huja bo jak by go nie miał to już dawno byłoby baj baj. W tym wypadku to twój samiec ma rację co do lekarzy a ty jesteś histeryczna kobietą. Nie ma niepisanych umów są tylko pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie ma nie pisanych umow ".. chyba sa umowy "na gębę" ze wszystkimi umowami nie biegnie sie do notariusza .... A co do milosci facet moze "kochac" dziecko parnterki ale jak pojawia sie wspolne dziecko to kocha naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha! A to pierwsze ma w d***e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam meza i 2 dzieci pierwsze dziecko jest z mojego 1 zwiazku. Maz jest sprawiedliwy dla dzieci nie okazuje zadnemu wiecej milosci. Jednak bardziej kocha biologiczne dziecko, mowil mi o tym i nie mam zalu. Natura, geny tego sie nie oszuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×