Znajoma namawia mnie, żebym przestała się odchudzać. Jak to rozumieć?

Udało mi się zrzucić 7 kg i koleżanka za każdym razem mówi mi, że mam już nie chudnac bo mi to zaszkodzi, bo już wystarczy i dobrze wyglądam. Dodam, że nadal mam niewielka nadwagę. Przy wzroście 163 cm ważę 66 kg. Waga wyjściowa to 73 kg. Wyglądam coraz lepiej i chciałabym jeszcze zdrowo schudnąć do 60 kg. Jak rozumieć zachowanie koleżanki? Czy to zazdrość? Odchudzam się naprawdę zdrowo i tracę kilogramy bardzo powoli. Wszędzie słyszę komplementy i czuje się teraz o wiele lepiej

mysle, ze zle ci zyczy, ale upewnij sie u wroza macieja

Mam takie same kolezanki i to duzo ich jest. Po prostu sa zazdrosne o to ze bedziesz szczuplejsza, ladniejsza itp. Takie kolezanki trzeba trzymac na dystans bo nie zalezy im na Tobie tylko wlasnym samopoczuciu

Jest zazdrosna, nie słuchaj jej. Tez ma nadwagę i boi się, że będziesz lepiej od niej wyglądać? Czy jest szczupła i dzięki Twoim kilogramom może się dowartościować, poczuć ładniejsza? Odchudzaj się dalej, lepiej poczujesz się w swoim ciele.

jak widac lubisz zeby ktos toba kierowal wiec w czym problem?

Słuchaj swojego wewnętrznego głosu, skoro nadal zdrowo się odchudzasz do nie ma sensu słuchać koleżanki która nie jest lekarzem i źle Ci doradza. Zawsze masz prawo dbać o zdrowie!

Osoby powyżej mają rację. Jest po prostu zazdrosna o to, ze będziesz lepiej wyglądac niż ona. Zerwij znajomość z kimś takim, to nie jest prawdziwa koleżanka.

ciężko powiedziec, jeśli odchudzasz się nieracjonalnie np dietą 1000 kalorii to pewnie po prostu się o ciebie martwi

A może faktycznie zaczynasz źle wyglądać już. Tez mam w pracy kolezanke odchdzającą sie i niestety ale teraz juz zle wyglada,nie pasuje jej ta chudosc,wszyscy myska ze jest na cos powaznie chora. Kiedys fajna z niej babka a teraz dosłownie decha,poliki zapadniete.

gość dziś Ona waży 66 kg, przy wzroście 163 cm, więc na pewno nic jej się nie zapada i nie wygląda na chorą.

Mam podobny wzrost jak autorka i z powodu leków raz przytyłam do 65 kilogramów i tak szczerze to wyglądałam jak tłusta świnia :/ Zawsze byłam drobna i moim zdaniem wtedy wyglądałam odrażająco. Na szczęście po leczeniu schudłam do wyjściowych 52 kg. Koleżanka raczej jest po prostu zazdrosna o efekty odchudzania i tyle.