Powalam kobiecie czasem dominowac ale teraz chyba przesadzila

Wczoraj byla u niej przyjaciolka. Rozmawialy m. in. o facetach. Moja zaczela gadac, ze facetow powinno sie krotko za pysk trzymac i w pewnym momencie zachciala sie pochwali jak mnie wytresowala i dala mi stope do ucalowania. Nie mam nic przeciw jej stopkom ale wczesniej kazala ukleknac. Moglem nie klekac ale pomyslalem, ze wtedy wyszla by na idiotke wiec traktujac to jako zart przykleknalem na jedno kolano. Niestety potem byc ciag dalszy bo aby pokazac jaka ma nade mna wladze poprosila by ta kolezanka tez wyciagnela noge do calowania. Ta najpierw sie krygowala ale wyciagnela w koncu a ja calujac obie nogi na przemian czulem sie coraz wiecej jak idiota. Rozumiem, ze moja lubi dominowac ale czy nie zaczyna juz przesadzac?

nie no co ty ;))) mój te całuje wszystkim ktorzy wchodzą do domu stopy, mamusi, siostrze, trochę na początku się rzucał jak tatuś stopę podstawiał ale juz jest git;)))))

Tu sie nie ma z czego smiac. Toleruje wszystko jesli to jest we dwoje. Ale jezeli ona obca kobiete zacheca by mi wepchnela palce u nog do buzi to chyba cos nie halo zaczyna byc.

Od rzemyczka do koziczka