No i tak jak myślałam! W dniu ślubu wyglądała jak fluś!

Miałam ją czesać-zrezygnowała i właśnie oglądam jej foty na fejsie. Masakra. Mój koncept i to co widzę dzieli odległość liczona w latach świetlnych!

Bala sie ze jej wlosy zetniesz k****o po zawodowce! Mowi sie wam zebyscie sciely 2cm a tniecie 10

nic tak nie boli jak cios w ego, co?

Wszystkie jej mankamenty urody zostały uwydatnione po prostu modelowo! Ja miałam je umiejętnie ukryć by nikt nawet nie podejrzewał że istnieją-a jestem w tym perfekcyjna od urodzenia jestem fryzjerką, mam to we krwi, do szkoły w zasadzie poszłam tylko po to, by poznać pewne techniki. Może nie mam w sobie żadnego zboczenia na punkcie tej pracy ale jednego mi nie można zarzucić-jak już coś robię to na 100% -Czyli muszę mieć strategie dobrą-a więc poznać zachowanie włosa i już jestem gotowa działać-niezorientowani odpadają. Trudno. Potem mają takie pamiątki na całe życie na których zamiast wyglądać straszą.

21:45 Ja nie jestem po zawodówce. Uczyłam się jeszcze wiele wiele lat z nudów i zdobywałam nowe zainteresowania. Prowadziłam i prowadzę wiele firm nie mające z fryzjerstwem nic wspólnego. Poza tym ja rzadko ścinam włosy klientkom które preferują długie włosy. Mam w ogóle dość niestereotypowe podejście do życia i tego czym się zajmuję.

21:52 Moze ona ma to w doopie? :D Fryzjereczko

Mankamenty urody zakrywa sie makijazem

Fryzjerki to tępe dzidy, kto ambitny idzie do takiej sluzalczej pracy? Bez ambicji, bez perspektyw. Już manikurzystki lepiej wypadają.

Gdybyście czytały ze zrozumieniem to, zrozumiałybyście że to fach którego musiałam się nauczyć bo miałam do tego wszelkie predyspozycje. Na co dzień zajmuję się innymi rzeczami a już na pewno nie pracuję jako fryzjerka w salonie-to nie dla mnie, to dobre dla nastolatek, góra do 21 roku życia! Full czasu żeby w zawodzie tym osiągnąć wszystko. Potem to już naprawdę strata czasu.

gość dziś Fryzjerki to tępe dzidy, kto ambitny idzie do takiej sluzalczej pracy? Bez ambicji, bez perspektyw. Już manikurzystki lepiej wypadają. ---- zgadzam sie! wszystkie fryzjerki powinny zamknac salony i szkoly! nie powinno byc zadnego fryzjera! niech teraz te bogate siksy, zwlaszcza amerykanki i angielki same sie czesza i myja (bo niektore chyba w zyciu sobie wlosow nawet nie myly, wola zaplacic 30dolcow by jakas bez ambicji baba to zrobila za nich) nie ma salonu fryzjerskiego, ktory by nie zarobil, ale co tam, przeciez nie chodzi o kase nie? liczy sie zdanie zazdrosnej anonimowej ci/py na debilnym forum, ktora uwza, ze fryzjerki to kretynki bez ambicji :P

22:00 Makijażem zakrywa się mankamenty twarzy ale nie ubytki w owłosieniu. 22:05 Masz rację to służalcza praca! Dlatego nie pracuję w tym zawodzie na etacie. I nie mam w sobie już tego zwyczaju zabiegania o klienta-to zupełnie gdzieś tam we mnie zaginęło w akcji;) Jeśli zadzwoni do mnie ktoś i będzie zabiegał bym coś wykonała to ok ale jeśli ktoś liczy że to ja będę pilnowała jego interesów by zdążył z fryzura próbną i innymi rzeczami to już nie...Mogę doradzić w jednej rozmowie, ale nie będę tego pilnowała i rezygnowała ze swojego życia, poświęcała się. Mam tyle doświadczenia by nie zawieść najwyższych oczekiwań -uważam że to wystarczy. A jeśli nie to trudno nie mój odbiorca i tyle.

Co wy pleciecie?? Fryzjerka - dobra fryzjerka - to swietny fach. Wystarczy zawodowka, praktyki w dobrym zakladzie a pozniej kursy i szkolenia. Sama chodze do jednej z lepszych, moim zdaniem, w okolicy. Terminy?? Czekam po 2-3 tygodnie na wizyte. Pracy maja full i kase tez niezla robia. Ja zaluje ze studiowalam, zaluje ze nie urodzilam sie ze smykalka do wlosow bo dzis bylabym pania. Same ustalaja sobie ile pracuja,kiedy i kogo przyjmuja. Mowie o malych zakladach w nieduzych miastach. Nie mam pojecia jak jest w ogromnych molochach.

Widze jakiego domu i aut dorobila sie "moja" fryzjerka ta sluzalcza praca. Przestancie wiec chrzanic glupoty. Owszem mlode, niedoswiadczone jeszcze dziewczyny potrafia narozrabiac ale dlatego powinny sie uczyc fachu u najlepszych. Zamiatac czy myc pedzle kazda umie. Dobrze wycieniowac krecone wlosy - nieliczne. Tylko trzeba chciec sie uczyc a nie chowac sie po katach.

23:01 Masz rację, mój fach to świetny fach bo niewątpliwie daje zarobić. Jednak trzeba się z tym urodzić i na początku trzeba mieć ten pęd do zdobywania doświadczenia -ja tego miałam zawsze w nadmiarze! Zresztą gdybym tego nie miała nie robiłabym tylu różnych rzeczy. Jestem dość kreatywna i twórcza nie odtwórcza. Ale dobra fryzjerka to nie tylko fryzjerka-niestety tutaj również trzeba się rozwijać i logicznie myśleć. Ale faktycznie to procentuje po latach-jak wszystko zresztą w co włożyło się prace i serce.

23:06 Nikt nie mówi że ta służalcza praca nie przynosi sporych profitów! Przeanalizuj raz jeszcze to co zostało napisane-czy ktoś kwestionuje korzyści finansowe płynące z pracy fryzjera?

gość dziś :D haha :D

Kocham to głupie forum.

Wyglądałaby jeszcze gorzej gdybys ja czesala :D