Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy też w wieku 35 lat czujecie przez skórę wszystkie ścięgna ?

Polecane posty

Gość gość

Normalnie tak mi skóra ścieńczała że wszystko czuć pod skórą każdą kosteczke i ścięgno. Jeszcze kilka lat temu nie miałam czegoś takiego. To jest przerażające. Jakby nie moje ciało w dotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej rozpoczął się już u ciebie proces trupieszczenia, a więc proces naturalnej mumifikacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.moja babcia tak miała po 80tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba zalezy od genow.ja bym Ci polecala gimnastyke twarzy, poszukaj sobie na youtubie rozne filmiki, to naprawde dziala.tez mam 35, witaj w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No babcia 80 lat to ma już skrajny i ekstremalny proces tego zjawiska a u mnie jest tak że może tego wizualnie jeszcze tak nie widać, no chyba że po dłoniach troche, ale ja to czuję w dotyku na całym ciele i mnie to przeraża. Nie gadajcie że nie macie tak. Choćby rysy twarzy wam nie "suszeją" ? Ja widzę u celebrytek tych które sie nie botoksują że też tak mają takie coś, ale ten botoks to też jest ujowy. To już wole mieć tę twarz taką "wyschniętą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na to mozna poradzic bez botoksu, albo przynajmniej sprobowac -kosmetyczka -krem -ww cwiczenia twarzy nie bedzie cera jak u 20 latki ale chociaz nie jask 80 w skrajnym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie karmcie trola, to ten psychol co nienawidzi kobiet i zaklada tutaj debilne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Jestem kobietą, żoną i matką. Świat sie nie składa tylko z troli. Topik nie powstał aby się wyżywać na kobietach bo sama nią jestem tylko dla celów praktycznych w sensie czy inni jakoś sobie z tym skutecznie radzą czy udają że tego nie ma. Kiedyś byłam bardzo atrakcyjną dziewczyną. Teraz już nie jestem więc muszę znaleźć jakiś sposób jak dalej funkcjonować w tej nowej trudniejszej rzeczywistości a przynajmniej poczuć że nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×