Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy latwo byo wam zrezygnowac z picia alkoholu w ciazy? Przyznajcie sie.

Polecane posty

Gość Ula gość
W pierwszej ciazy i obecnie zrobilam test i automatycznie odrzucilam papierosy i alkohol. Na papierosy ochoty nie mialam w dalszym etapie ciazy, alko nie pamietam. Aktualnie koncze I trymestr. Papierosy sa dla mnie czyms okropnym (nie moge zdierzyc meza ktory tak okrutnie mi smierdzi :-( )a na napicie sie czegos alko nie mam poki co zadnej ochoty. Ale to moze przez to ze wymiotuje calymi dniami :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ciaza rzucilam palenie, a alkoholu pilam sporo, kilka piw w tygodniu. Odkad sie postaralismy to nie mialam juz specjalnej ochoty ani na to ani na to do teraz, dziecko ma 11 miesiecy, karmie piersia, nie pije. Czasem pije wieczorem 2 lechy free limonka :) za to popieram dziewczyne wyzej, cukrzyca ciazowa to byl koszmar, WSZYSTKIEGO mi sie chcialo, bo nic nie moglam. Po ciazy mialam 3kg mniej niz przed, za to potem sobie tak odbilam jak glupia, juz przytylam 5kg:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic łatwiejszego :) Od prawie samego początku męczyły mnie ogromnie silne mdłości. Na sam zapach jakiegokolwiek alkoholu, choćy stał po drugiej stronie stołu, lądowałam nad muszlą klozetową... nie polecam jednak tej metody :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie nie było trudno, bo nie piłam zbytnio wcześniej, ale czasem z mężem winko wieczorem miałam ochotę wypić. Czasem też miałam dużą ochotę na zimne piwko (hehe jakaś zachcianka ciążowa). Ale nie wypiłam ani kropli ;) Trzeba się przemęczyć, dzidziuś ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciazy czesto piłam piwo lecha free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się jest alkoholikiem to na pewno trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było mi ciężko bo ja juz sie za czasów młodości nachlałam i nafajczyłam tak bardzo że przed 30-stką to już nie potrzebowałam tych używek bo mi już nie smakowały po prostu już od dobrych kilku lat. Zalezy jakie kto ma przyzwyczajenia, a przyzwyczajenia to mocna siła. Nie jest dobrze aby dopiero ciąża wymuszała ich zaprzestanie, bo nie każdemu może się udać zaprzestać. Są takie że nie dają rady i jak nie zapalą np. to wariują i chodzą po ścianach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi bylo latwo zrezygnowac, bo ja piłam bardzo okazjonalnie- może raz w miesiacu jak byliśmy gdzieś ze znajomymi-ale to częściej latem-piwko do grilla :) odkąd zaczęliśmy myśleć o ciąży zrezygnowałam całkiem z alkoholu, chipsów, zaczęłam brać kwas foliowy i jadłam zdrowiej. to był maj, w ciążę zaszlam w październiku 2009. a alkoholu nie piję do dziś, czyli 7 lat ;) jakoś tak nie mam ochoty, a na sam zapach piwa mam obecnie odruch wymiotny... czasem chodzi za mną ochota na dobry likier kokosowy, tylko nie miałabym z kim się to napić :( muszę poczekać aż kumpla zjedzie w wakacje do rodziców to wtedy może wreszcie się napije malibu ;) moj maz też praktycznie nie pije, a jeśli już to na ogół dobre, wytrawne wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×