zauroczenie czy zakochanie?

Od ponad poł roku utrzymuje codzienny kontakt z kolega. Oboj***ardzo siebie pożadamy i chcemy każda wolna chwilę spedzac razem. Tesknimy za sobą, jestesmy o siebie zazdrosni trochę i mamy motyle w brzuchu. Pytanie: to jest zauroczenie czy zakochanie?

.

Wyznaliście sobie uczucia? Czy robiliście coś fizycznie wspólnego? Choćby trzymanie się za ręce, przytulanie itp. Prawda jest tak że jeżeli to jest uczucie to powinno eskalować z czasem

zauroczenie szybko mija i tyle..a zakochanie moze przerodzic sie w milosc? x dziś tak przytulanie, sex, buziaki, trzymanie za reke..oboje stwierdzilismy przed soba, ze sie zakochalismy...tylko sie zastanawiam czy to czasem nie jest zwykle pożadanie siebie, fascynacja, zauroczenie..i nic nie ma wspolnego z zakochaniem czy miloscia.

Odpowiedz jest prosta wyobraz sobie ze mu ktos twarz oblewa kwasem i on wygląda jak potwor. Kochasz go nadal czy ucinasz kontakt?

kocham

Wiec raczej to milosc ale nie jest powiedziane ze po prostu nie umiesz sobie takiej sytuacji wyobrazic i gdyby tak bylo naprawdę nie wytrzymala bys tego i zostawila go. Trudno ocenić.

umiem sobie to wyobrazic i nadal chciałabym z nim byc i czułabym to samo nadal

to sie okaze.

nic sie nie okaze..bo i tak nie bedziemy razem :)

po co to piszesz azor. myślałam że teraz posuwasz kogoś, a ty na forum dalej jedziesz po mnie. jak mogłam kochać takiego potwora