co powiecie na coś takiego dziwna sytuacja

Poznałam przez internet faceta (ja 27, on 30), pisał do mnie dzien w dzien, dzwonił równiez, wydawał sie miłym facetem, ostatnio zaczał naciskac na zdjecia ktore bardziej by pokazywały moje ciało - odmowiłam, powiedział coś w typie ze jego inne kolezanki wysyłaja mu takie, myslalam ze zartuje. W niedziele miał mi cos wysłac okazało sie ze dostalam zdjecie jakiejs laski lezacej w lozku - nie było widac majtek ale całe nogi w jakiejs powyginanej pozycji, pytam go co to ma byc: a on ze teraz widze co mu wysylaja kolezanki ale to pomylka i przeprasza, napisalam mu ze to byl blad ze mi to wyslal, nie odzywal sie kilka dni, pozniej napisal co slychac, odpisałam zapytalam co u niego i teraz cisza. Nigdy sie nie spotkalismy. Co myslicie o takiej sytuacji? Kolejny erotoman internetowy i kłamczuch?

Chyba masz rozum i sama widzisz.

czuje sie wykorzystana i naiwna...

Teraz to niestety norma. Kiedy moja pani szukała pracy wysyłała zdjęcie twarzy razem z CV, jakiś palant poprosił o zdjęcie sylwetki, więc znalazła jakieś i też wysłała. A gość na to, że potrzebuje w bieliźnie bo na poprzednim niewiele widać. He, he, spuściła go po drucie.

Od razu widać, że to jakiś debil. Olej go Autorko, jestem trochę starsza od Ciebie ale wiem co piszę. To jakiś idiota po\rnofil, do tego prymitywny prostak. Nigdy żaden mój facet nie wysyłał mi zdjęć innych bab, to trzeba mieć coś z głową nie teges. Swoją drogą może Ty mu wyslij zdjęcie jakiegoś nagiego mięśniaka... albo nie, nie zniżaj się do jego poziomu, po prostu zakończ znajomość.

Niestety sporo teraz idiotów w necie i ciężko poznać kogoś normalnego :( Co z ludźmi zrobiła pornografia sami widzicie. Kiedyś jakaś kobieta pisała, że facet na randce poznany przez neta pytał jej się jakie p****le lubi oglądać... Ja pier.

Chłopak boi się, że możesz być puszysta, a on takiej nie chce. Woli przekonać się od razu. Faceci to wzrokowcy.