dotyk

Uwielbiamy z mężem się dotykać. Często rozbieramy się i przytulamy nago, czasem gdy np gotuję a mam dość skąpy stanik na sobie, to on mnie maca, laskocze, i bawi się moimi piersiami. Bywa, ze zdejme z niego koszule i kiedy jestem topless przytulam go i dotykam piersiami bo klatce i twarzy, on mi je caluje, lize i asa. A wy jakie pieszczoty polecacie?

Podaj mu się do skosztowania... gdy usiądzie za stołem, odsuń wszystko, co stoi przed nim, usiądź na blacie naga lub tylko bez majtek, rozchyl uda, tak, żeby miał głowę pomiędzy twoimi nogami i daj się mu soczyście wylizać... Ja uwielbiam taki lunch;)

Ja z moim facetem potrafimy całować się godzinami. Uwielbiam głębokie, mokre pocałunki, zabawy ze śliną. Całujemy się kto głębiej.

ooo tak... całowanie jest takie podniecające... ja uwielbiam qygodnie się usadowić i pieścić się ustami o usta... lizać się językami głęboko... i coś, co szalenie podnieca i jest już dla mnie sygnałem do naprawdę gorących zachowań... uwielbiam symulować ustami stosunek... wsuwać sztwyny język pomiędzy gorące, mokre wargi i miarowo posuwać czując, jak partnerka rytmicznie zasysa mój język... Niestety, chyba kobiety ostatnio nie cenią sztuki całowania, bo takie całuśne randki trafiają się coraz rzadziej;)

a jeszcze lepiej umoczyć dopę w talerzu z zupą i niech to chla.... zboczki....

A po co umoczyć/ najlepiej nasrać...

I na dotyku się kończy;) a potem na kafe tematy się zakłada. "Czemu mnie mąż nie roocha?" :D