jaki jest sens pilnowania faceta, zeby nie zdradzal

bo moje kolezanki tak wlasnie kontroluja swoich chlopakow, wkurzaja sie jak chce poprzebywac gdzies sam i nie moga go miec na oku. Jak zdradzi to trudno, o wiele bardziej docenialabym faceta, ktory majac wolnosc nie zdradza. Nie chcialabym nikogo tak pilnowac :/ jesli to tak mialoby wygladac to dla niego droga wolna.

jak będzie kimał to wszczep mu w kindybała kamerkę

bez pilnowania to on się stoczy. dwie krople miodu u innej i żegnaj, załatwiony. mam w tym doświadczenie. trzeba niańczyć na każdym kroku, inaczej lepiej w takiego nie inwestować nawet pięciu minut.

Jest pewien gatunek pająk który po zapłodnieniu samicy, gdy wylęgną się z jaj młode, odgryza sobie przyrodzenie. Dzięki temu nie lata za innymi samicami a pomaga opiekować się potomstwem.

Nie ma sensu. Moim zdaniem to poniżające dla tych pilnujących kobiet. Kłamstwo ma krótkie nogi. Jak się puści to prawda prędzej czy później wyjdzie. Dziewczyny, które pilnują swoich facetów najczęściej szybko wybaczają. Ja nie pilnuję bo nie chcę mieć niewolnika. Jak zdradzi to to będzie koniec związku.

Co to za facet którego trzeba pilnować. Jesli on sam nie potrafi się upilnować to droga wolna, jak zechce zdradzać to będzie nikt go nie upilnuje. Jak sie komuś nie ufa to nie należy byc z taka osobą. Chyba nikt by nie chcial byc pilnowanym na każdym kroku, każdy potrzebuje troche swobody a zaufanie to podstawa związku.

muszisz mu dużo szpary kopsać, żeby nie miał potrzeby zdrady proste ? proste !:D

W związku na odległość to tylko szparka na mailu i erotyczne wyznania przez telefon albo na skayp'ie.:(

więc co to za związek ?? daj sobie spokój i znajdź faceta w realu