Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Warunki pracy a ciaza

Polecane posty

Gość gość

Pracuje w sklepie. Stoisko mięsne, wiec wiadomo, ciężkie skrzynki, towar. Do tego piec do wypieku mies, ciężkie, obladowane blachy. Praca stojaca, tylko 15 minut przerwy. No i oczywiście ciagly brak personelu, z czym wiaze się mniej wolnego lub praca w większym wymiarze godzin. dziś ide, będzie to mój 7 dzień z kolei bez wolnego lacznie z niedziela, gdzie sterczalam ponad 12 godzin. W sierpniu dochodzi inwentaryzacja nocna. Z moich wyliczen wynika, ze w dzień inwentaryzacji będę w pracy od 6 do 14, potem od 21 do 2 w nocy liczenie towaru i w następny dzień pojde na 12, 5 godziny. Oczywiście inwentaryzacja obowiazkowa, pod grozba zwolnienia, jak się nie pojawie. W tym celu szef daje dodatkowa umowę zlecenia, która trzeba podpisac i jest kryty, przecież pracownik wyrazil zgode. Staramy się z mezem o dziecko, nie wiem, może już zaszłam. Na co moge się zgodzić a na co nie bedac dopiero we wczesnej ciąży? Jakie mam prawa? Pytam, bo u nas nagminnie lamane sa prawa, lista obecności sporzadzana jest dopiero jak się miesiąc konczy, sa machloje, zmienianie godzin pracy, wyliczanie w ten sposób, bo była ta 12 godzinna przerwa miedzy zmianami, by nie wyszly nadgodziny, to wszystko z zamian za 200 zl premii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do inspekcji pracy marsz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolnij się, kto widział takie rzeczy?! Na bezrobociu i tak się załapiesz na rok macierzyńskiego od państwa. Zajmijcie się produkcja na spokojnie, a nie będziesz się stresować, nie daj Boze stracisz maleństwo. Widać u Ciebie w pracy nie liczy się człowiek. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może macie racje, niedociagniecia wśród szefostwa można mnozyc, jak bym chciała, to mogłabym ich udupic nawet dziś. To nie chodzi o to, ze chce się zwolnic, tylko o to, jakie mam prawa, gdy jestem w ciąży. teraz jest mi ciężko, a co dopiero, jeśli w ciaze zajde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie w interencie jakie prawa przysługują kobiecie w ciąży i jakie warunki pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz umowę o pracę? Jeżeli tak, to rzeczywiście doczytaj sobie czego nie możesz robić w ciąży i jak przyjdzie co do czego to się postaw. Zwolnić i tak już cię wtedy nie mogą, a przynajmniej masz wszystkie świadczenia. Albo idziesz od razu na zwolnienie jeżeli nie uda się wymusić odpowiednich warunków. Zwolnienie się z pracy to bez sensu, nie opłaca się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabym ich udupic nawet dziś. X A dlaczego tego nie zrobisz? Ja was nie rozumiem, jak w tym kraju mają traktowac pracownika porządnie, zgodnie z Kodeksem Pracy, jak wy tego nie zgłaszacie? Będą nas traktować jak takie bydło, bo nikt nie zgłasza łamania prawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy już dziś byś uwaliła swojego pracodawcę, bo wiemy jak to jest: im się zapewne w papierach wszystko zgadza i nie ma się do czego przyczepić. Musiałabyś iść do sądu, a tam udowodnić jak wygląda wszystko naprawdę, co nie będzie łatwe, bo to tylko słowo przeciwko słowu. Na Twoim miejscu jak tylko dowiedziałabym się o ciąży poszłabym na zwolnienie lekarskie i po sprawie. Skoro nie masz co liczyć na ulgowe traktowanie (które zgodnie z prawem Ci przysługuje, bo pracodawca ma obowiązek dostosować Twoje stanowisko pracy na okres ciąży), to zostaje zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj tylko, że przed zwolnieniem jesteś chroniona dopiero od 12 tygodnia ciąży (no chyba że masz umowę na czas nieokreślony, w co wątpię). jak tylko zajdziesz w ciąże od razu idź na zwolnienie, skoro łamane są u was prawa pracownicze (a są łamane) to nikt nie będzie się z Tobą patyczkował i albo każą Ci sami iść na L4, albo mobbingiem i presją sprawią, że na zwolnieniu i tak wylądujesz ale już z ciążą zagrożoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autoka. Pracowalam na 4 umowy zlecenia, potem 3 mies. okres próbny, potem dostałam na 2 lata i teraz od tego roku na kolejne 2 lata. Czy jestem chroniona i mam prawa od samego początku? Mogę odmowic nadgodzin tylko na podstawie ciąży potwierdzonej testem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ktoś wyżej ma racje, w papierach się wszystko zgadza. Jest grafik, pomazany, poprawiany a na koniec miesiąca grafik ulega poprawkom, by nie wyszly nadgodziny. Ale mi chodzi o inny typ "ud***enia"-towar i machloje z nim związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie, jak sobie to wyobrażasz, że przyniesiesz test do pracy? Jak już będziesz miala ten test to idziesz do ginekologa, który wystawia Ci książeczkę ciaży i zaświadczenie. Te dok pokazujesz pracodawcy. Zadzwon do PIP i dowiedz się jakie masz prawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćq
Ja bym w PIP dowiedziala sie o tą trzecią umowę na 2 lata. Od tego roku weszły zmiany, że chyba 3 umowa z tym samym pracodawcą (nawet zawata po przerwie) powinna być już na czas nieokreslony. Ale nie chcę mącic wiec jednek bym sie gdzieś upweniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla pracodawcy musisz dać zaświadczenie o ciąży, a on na tej podstawie musi dostosować warunki pracy do Twojego stanu. i nie jest tak że ty możesz lub nie możesz odmówić nadgodzin, pracy w godzinach nocnych, dźwigania powyżej iluś tam kilo. po prostu z automatu jesteś wykluczona z takich zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, dostajesz zaświadczenie o ciąży od lekarza (mi wystarczyły wyniki badania z krwi żeby je dostać, na podstawie testu raczej nikt tego nie zrobi), powiedziałam jakie mam warunki w pracy, a że w poprzedniej ciąży miałam problemy to lekarz sam pytał od razu czy chcę zwolnienie. Co dostosowania warunków pracy- tak, szef ma obowiązek, jak tylko dasz zaświadczenie, zapewnić ci odpowiednie warunki pracy i jak ktoś słusznie wspomniał, nie ma prawa nawet za twoją, wymuszoną czy nie, zgodą dać cię na nockę, dawać nadgodziny itd. Odpada też praca w pozycji wymuszonej i dźwiganie. Tylko... jeśli teraz szef nie przestrzega prawa pracy, jesteś pewna że będzie to robił kiedy będziesz w ciąży? I że będziesz w stanie tam pracować? Bo atmosfera na pewno nie będzie dobra, i z powodu szefa, i pewnie z powodu koleżanek na które spadnie jeszcze więcej obowiązków. Odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz tam w ogóle wracać po macierzyńskim czy wychowawczym. Jeżeli mieszkasz w miejscu gdzie trudno o jakąkolwiek pracę, choćby w markecie, to możesz mieć problem, ale jeśli nie- to ja, że tak powiem, poszłabym na noże. Poczekaj aż będziesz w ciąży, zgłoś się do PIP-u. Pracodawca ma obowiązek prowadzić ewidencję czasu pracy- jeżeli nie macie ani listy obecności, ani kart magnetycznych, będzie mieć problemy. Za niezgodne z przepisami godziny pracy- tak samo, zostanie ukarany, za warunki pracy również (głowę daję że dźwigacie więcej niż przepisy pozwalają). Nie macie monitoringu w pracy? Nie masz żadnych dowodów na to że pracujesz w takich a nie innych godzinach? Nie masz żadnych smsów od pracodawcy, żadnego grafiku do ręki, nie masz możliwości nie wiem, chociażby zrobienia zdjęcia z datą jak przychodzisz rano do pracy, nie macie zewnętrznej ochrony? Jeżeli cokolwiek uda Ci się udowodnić, możesz odzyskać jeszcze pieniądze niewypłacone za nadgodziny i nocki, odszkodowanie, a na zwolnienie idziesz swoją drogą, potem masz macierzyński, wychowawczy. I w takim przypadku jesteś chroniona od początku, te 12 tyg. ma znaczenie tylko jeśli umowa kończy się (taki ma termin, a nie- jest rozwiązana przez pracodawcę) przed ich upływem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grafik jest. Często kierownik z tygodnia na tydzień go robi, czasem jest caly. Ale, gdy wynikn ie potrzeba, zmienia grafik, zabiera dni wolne. Pod koniec miesiąca grafik zabiera, robi od nowa, przestrzegając dni wolnych, czy przerwy miedzy zmianami i podpisujemy nowy. To samo z lista obecność, jest podpisywana jak miesiąc się skończy. U nas sa rozliczenia kwartalne, wiec wszelkie nadgodziny w ciągu 3 miesiacy spisuje sobie w notesie, czasem potrafi kogos szybciej wyslac do domu i wtedy te nadgodziny gina. I nie, nie wroce tam po wychowawczym. Zobaczymy, jestem po 30-stce, nie wiem, czy tak latwo będzie mi zajść w ciaze. Moje pierwsze dziecko ma 8 lat, w ciaze zaszłam od razu po okresie. wtedy pracowałam w innym miejscu, było spoko no i inne przepisy obowiazywaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszla ostatnio nowa ksiegowa, przerazona tym, co się dzieje, zmianami w grafiku, nie podpisywaniem na bieżąco list obecności i... po tygodniu została wyrzucona. Co do kamer-sa jakies, ochrona jest, ale nikt za nikim nie stanie w obawie przed strata pracy. Za to sa donosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×