samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 Witam. Hmm mam pytanie ponad rok temu odeszłam uciekłam od meża nie mam z nim żadnego kontaktu nie wie gdzie mieszkam. Jak ostatni raz sie z nim sie kontaktowałam w tamtym roku i mówiłam o rozwodzie powiedział że niby złożył wniosek.. Chce z nim rozwodu ale nie chce zeby wiedział gdzie mieszkam. Czy mógł dostac rozwód i nic o tym nie wiem? Jak moge to sprawdzić. Dodam że mieszkam spory kawałek od miejsca gdzie mieszkaliśmy. I czy może wystapić o alimenty żebym mu płaciła? dzieci nie mamy. Podziału majatku też by nie było. Prosze o odpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Tak,można dostac rozwod zaocznie,gdy powód uporczywie nie odbiera poczty i nie zgłasza się na rozprawy. Sprawa majatkowa nie ma nic do rozwodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 A z jakiego powodu mialabys mieć zasadzone alimenty na męża? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 Ok ale on nie zna mojego miejsca zamieszkania więc nie wie jaki adres podać. Tym samym listu nie odbiere Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 Tiwrdził że nie bedę miła łatwo że nie pracuje niby i musi mieć na życie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Podaje się znany adres.Jesli jest zwrotka,to albo ktos tam nie mieszka,albo celowo ne odbiera.Wtedy proces toczy się zaocznie. Dwa:on jest chory,że nie moze samodzielnie sie utrzymywać? Dlaczego Ty nie wnosisz pozwu o rozwod a adres podajesz tylko do wiadomości sądu,na przykład rodziców. Uciekłaś od faceta i uwazasz,ze cale zycie bedziesz się przed nim ukrywać? Bił Cie,maltretował,znęcał psychicznie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 O życiowe sprawy prawne pytasz na forum?! idz za 100 zl.do radcy prawnego i Ci wszystko z punktu prawa wyjasni a nie wrozyc z fusów czy jest się rozwodką czy nie. Jak Ci facet wezmie kredyt a ty nie masz rozdzielnosci finansowej(nie majatkowej,to co innego),to go bedziesz splacac,jesli formalnie wciaż jestescie malżenstwem,gdy on się zadłuży ciebie scigac bedzie komornik lub wu=indykacja-wejdzie ci np.na konto i po kasie twojej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 Nie mam rodziców. on nie ma jakiego podac adrsu chyba ten tylko co mieszkalismy razem, gdzie on mieszka nadal. Nie ukaldalo sie uderzył mnie jak stałam tak wyszłam. Wiecej nie musze pisać:) Chce tylko rozwód i na tym mi zależy.Zdrowy jest ale mówił że powie że zajmował sie domem itd i zmarnował czas . Zawsze mówił że jak bym kiedys odeszła to nie bedzie to takie proste, że bedzie robił mi schodzy. My separacji nie mamy nie wiedziałam że moge tak zrobić żeby adresu nie znał. Niestety nie byłam u prawnika i to mój błąd. Za dużo problemów itd. teraz w czerwcu miałam iść żeby mi doradził co i jak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Prawnik doradzi jak napisac pisma.Przede wszystkim ty wnos o rozwod,nie czekaj na jego ruch,bo on tylko gada. No i rozdzielnosc finansowa,zebys nie poplynela za jego ewentualne dlugi. A o alimenty sie nie bój,oni gadaja,zeby straszyć. Kazdy zajmuje sie domem i jakos pracuje,i daje radę,i jeszcze czas wolny sie znajdzie na kino czy wyjazd. Spytaj prawnika jaki adres podac ze wskazaniem.Sugestia przykladowa byla,ze rodzicow,jak nie to kogos upowaznionego,mozna napisac upowaznienie do przesylania korespondencji lub nawet upowaznic kogoś notarialnie (niedroga usluga)do wystepowania w twoim imieniu we wskazanych sprawach,np odbioeu wezwań,korespondencji innej. Ile czasu nie mieszkasz z nim? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Zapisz sie na NFZ na terapie,by potem dolaczyc do sądu,że masz uszczerbek na kondycji fizyko-psychicznej z powodu zajść w malżeństwie(na pewno Ci sie przyda,nerwy zszargane,może stany lękowe,itp,wzmocnisz się).kazdy papier zbieraj,rob xero.Wszystko w dwoch wersjach,jakby zgubilo sie oryginalne. A do sadu bodaj 3,prawnik Ci powie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 nie mieszkam ponad rok . nie będę pisała dlaczego tak późno sie pytam i co bylo tego powodem , nie będę też pisała o całych moich przejściacj. żależy mi tylko na rozwodzie a jak ja bym miała spłacać jeszcze długi to nieee.Nerwice sersową to ja mam przez ten czas co byłam z nim nabawiłam sie niej, leczyłam się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Pół roku bez żadnych więzi(ekon.,mieszkaniowych,egzystencjalnych,finansowych,inymności fizycznej) i na drugiej sprawie powinnaś dostać rozwód bez orzekania o winie. Gdybys chciała dochodzić(to nieoplacalne skoro on nie pracuje)o jego winie,to zejdzie Ci kilka lat,bo typy albo nie przychodza,albo nagle chorują,albo adwokat celowo nie przyjdzie,albo po zlości,że kobieta odważa się zostawic gostka).Szkoda zdrowia,kasy,nerwów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 Masz racje w 100% okresliłeś typ człowieka mi nie zależy na winie z jego strony chce miec papier tylko tyle. Wiem też że będzie chiał żeby to było z mojej winy . Taki typ człowieka.. Ok adwokat niedługo się tym zajmie Dziękuje ęlicznie za odpowiedź Mam nadzieje że uda mi sie to załatwić bez wiekszego bólu . A on pracuje i to nieźle zarabia ale nie udowodnie tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Jesli jestes pewna gdzie pracuje to mozesz to podac mimo,że pracuje np na czarno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Aaa,i jeszcze jedna rada :zero rozmów,negocjacji,nie dawać się manipulować,nie uprzedzać swoich kroków,nie dyskutować,nie spotykać się przed sprawami,bo powie,ze jestesci ze soba w dobrym kontakcie tylko Ty masz taki kaprys a on Cię kocha hehe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 No i mamy trolla,ale co najwazniejsze na początek masz już nazwane. Zapisz się koniecznie na terapię do psychologa,wzmocni Cię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samotnaaa84 0 Napisano Maj 26, 2016 ta komus się nudzi. Nie będę się z nim kontaktować bo wiem że to może wykorzystać. Znam go i wiem na co jest zdolny byłam z nim od 17 roku życia więc go poznałam. Co do jego pracy nic nie zrobie pracuje sam na siebie, chyba że coś sie zmieniło nie wiem. Ciężko się zmienia swoje życie jak ma się 20 lat wszytko takie proste jest. No ale nic wiem co mam robić i musze doprowadzic to do konca:) a takie jeszcze pytanie pozew musze złożyć tam gdzie mieszkaliśmy czy moge w innym mieście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 Tego nie wiem,przepisy się jakos zmieniły. A nie możesz zadzwonić do sekretariatu sadu w miejscu zamieszkania?tam c***erfekcyjnie odpowiedzą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 26, 2016 W sadzie podajesz ostatnie znane Ci dane,nawet jak okażą się nieaktualne to Twoja wiedza jest taka a taka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach