Trafiam na kryminalistow. Cos ze mna nie tak?

Zaczne od tego, ze nie jestem plastikiem, dresem ani nigdy nie mialam problemow z policja. Jestem normalna 20-latka, probowalam z "normalnymi" facetami ale nie potrafie sie zakochac, nie podobaja mi sie. Ale do kryminalistow to jestem pierwsza. Co jest ze mna nie tak? Nie wiem juz czy mam sie smiac czy plakac ;)

Bo z kryminalistami jest tak jak z blondynkami - większość głupia ale trafi się i mądra.

obracasz sie w takim towarzystwie

No wlasnie nie obracam sie, bo znajomych mam normalnych ;)

Głupie suki

W takich zwykłych pospolitych tzw "dobrych" przestępcach nie ma nic ciekawego - to najczęściej zwyczajni debile i gangsterzy za 5 zł. Nie wiem czym się jarać, co innego bandyci przez duże "B", coś pokroju Leona Zawodowca - to jest zagadkowa psychika u każdego.

Na przestępców lecą patolki głupie. Nie wiedzą tylko, że nimi są.

Leca? Ja na nikogo nie lece, to po pierwsze. Po drugie, jestem normalna osoba. Patolka? Zabawne. Chlopak moze pochodzic z dobrej rodziny, nie miec klopotow z policja, a codziennie lac swoja dziewczyne. Ludzie za bardzo opieraja sie na stereotypach ;)

Nikt normalny nie gwałci i nie napada na nikogo.

Czy ktos tutaj napisal o napadaniu lub gwalt? Znowu pojawiaja sie stereotypy ;) Masakra.

Mów za co siedział to zastanowię sie co o tym myśleć.

@euphory666 no wlasnie o to mi chodzi. Nie chcialabym skonczyc z dzieckiem i facetem w wiezieniu. To bylaby trudna sytuacja, ale nie moja wina ze wlasnie w takich obiektach sie zakochuje.

Narkotyki, przy czym sam cpunem nie byl.

Też tak miałam ostatnio. Poznałam faceta który służył do mszy, wydawał się wrażliwym starym kawalerem, był po studiach, parę lat ode mnie starszy, więc sie zakręciłam koło niego i okazało się, że ex mafioso. Jak próbowałam z nim potem zerwać, to mi groził, ale jakoś sobie z nim poradziłam. W zyciu bym nie pomyślała, że zdarzy mi się taka historia.

zwykli, pospolici przestępcy na pewno nie są "dobrzy" :) dobrzy przestępcy to wyjątki

Narkotyki? i potem młodzież to bierze. Jakie k***iska

Nikt nie mowi ze sa oni dobrzy. Wiadomo, maja swoje za uszami. To rozlegly temat o ktorym mozna rozmawiac godzinami. A jak juz mam dosyc kryminalistow. Wolalbym tego "normalnego", nie musi byc ksiaze z bajki ;)

Fakt. Nie bronie zadnej strony, ale mlodziez tez ponosi swoja wine - zly dobor towarzystwa, chca pokazac jacy to oni nie sa fajni. Latwo zwalic wszystko na dealerow, a gdzie sa rodzice tych dzieci? No wlasnie.

Otoz to ;)