Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiadkowarazydwa

Ile w tej sytuacji dac w koperte?

Polecane posty

Gość gość
no i niestety takie osoby jak ty (za dobre) zazwyczaj dostają po d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona pewnie wiedziała o twoim weselu dużo wcześniej zakładam, więc mogła inaczej sobie ten urlop ułożyć ale widocznie nie chciała.. nie wiem w jakim jest kraju ale np. z Niemiec to naprawdę nie jest problem przyjechać na sam weekend, ewentualnie wziąc sobie piątek i poniedziałek wolny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie macie już takiego kontaktu to ja bym chyba na twoim miejscu się wykręciła. Skoro zaprasza 100 osób to nie wierze, że nei ma jakiejś kuzynki czy drugiej koleżanki która mogłaby zostać świadkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiadkowarazy dwa
No ja datę ślubu miałam zaklepaną już dużo wcześniej niz ona swój cywilny :) znała date juz rok wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumując: - byłaś świadkową na jej ślubie cywilnymi i dałaś 500 zł - ona twój ślub olała totalnie, nie przyjechała, nie wysłała nawet kartki - kontakt obecnie macie sporadyczny a tobie się nie przelewa W tej sytuacji odmówiłabym świadkowania pod byle pretekstem - to naprawdę nie jest twój problem kogo ona weźmie. Jeśli już - to nie dawałabym absolutnie żadnej kasy, tylko symboliczny prezent. Opiniami obcych ludzi nie przejmuję się z zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiadkowarazy dwa
Dzięki za wszystkie odp. :) Z tą kasą to jeszcze może nie byłby taki problem, jakoś na tą kopertę byśmy odłożyli ale wiadomo, że do tego dochodzą inne koszty typu fryzjer, kosmetyczka bo przecież nie mogłabym wyglądać jak wsiura :). Także no kasa nie jest tu głównym problemem aczkolwiek akurat zbiegłoby sie to z roczkiem mojego synka więc będę mieć też inne wydatki. Pogadam jeszcze z meżem ale tak sobie to przemyślałam i chyba rzeczywiście się wykręcę. Nie chcę robić czegoś wbrew sobie żeby znowu ktoś był zadowolony. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×