Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iw00naOna29

Mój mąż "sportowiec", wpedza mnie w kompleksy.

Polecane posty

Gość Iw00naOna29

Nie robi tego swiadomie, i naprawde nie mam prawa obarczac go za to jakakolwiek wina. Jego druga miloscia jest sport sylwetkowy, ja nadal stoje na pierwszym miejscu, daje mi to codziennie odczuc. Jest prawdziwym gentlemanem, sex jest prawdziwa przyjemnoscia, on doslownie czyta w moich myslach. Ja mam 29 lat on 36, jestesmy ze soba juz 7 lat (5 lat po slubie). Dokladnie 4 lata temu, odkryl dla siebie sport, na poczatku chcial tylko schudnac (bo od piwka mial juz "brzuszek"), w ciagu pol roku schudl 18 kilo! i przestal palic papierosy. Kupil sobie rower (kupil dwa, jeden mial byc dla mnie, ale dlugo go nie uzywalam bo mam slomiany zapal do takich rzeczy), zaczal biegac i trenowac kulturystyke. Robi to juz 4 lata i wyglada naprawde imponujaco, i wlasnie w tym tkwi moj "problem", bo ja przy nim wygladam conajmniej nieciekawie. Ja lubie sobie czasami pujsc na pizze, czy spotkac sie ze znajomymi w klubie na piwko, a on "fast foodow" juz od dawna nie jje, a alkohol pije "od swieta". Ja moze nie jestem puszysta, ale jest za co zlapac, on wyglada jak wykuty ze skaly, w dodatku ja z roku na rok robie sie starsza (zmarszczki, siwe wlosy, tluszczyk tu i tam, ale my baby tak mamy niestety), a on tak jakby dopiero rozkwital (pelen energi, charyzmatyczny, potrafi mnie doslownie oniesmielic podczas rozmowy taka aura ciepla, milosci i sexapilu...). Jemu to nie przeszkadza (przynajmniej na dzien dzisiejszy) czesto mowi mi ze uwielbia moje cialo, jego zapach, kolor skory, smak, uwielbia mnie dotykac. A ja sie boje ze za 2-3 lata, jak juz bede starsza i brzydsza, zapewne tez grubsza, eh. To wyrwie go jakas mloda dupa, jedna z tych co gapia sie na niego doslownie caly czas, jak jestesmy w klubie albo nawet na zakupach. Chciala bym miec takie zamilowanie do sportu jakie on posiada, ale to nie jest moj swiat, ja sie w tym zupelnie nie odnalazlam. Ja poprostu ciecze sie tym ze on jest ze mna, jest miloscia mojego zycia, skoczyla bym dla niego w ogien. Ale boje sie ze mnie kiedys zostawi, dla innej, mlodszej, sexowniejszej kobiety. Zawalil by sie wtedy caly moj swiat, i nie wiem czy kiedykolwiek bym sie z tego otrzasnela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno ci go odbije jakas mloda siksa. tak to sie zawsze konczy. i nie, nie stresuj sie, nawet jak bedziesz wygladac jak milion dolarow to i tak mu sie to przeje. takie zycie xx btw, sport poprawia wyglad skory itd., polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie starzeje duzo szybciej od meza, ale nie mam z tego powodu kompleksow. Macie dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka kolej rzeczy popatrz wokól siebie na starsze zwiazki pełno rozwodów albo udajacych ze jest ok a w gruncie rzeczy zdradzają sie i obie strony udają ze o tym nie wiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iw00naOna29
Nie, nie mamy dzieci. Potoraj roku po slubie zaszlam w ciaze i poronilam, przez powiklania po poronieniu stalam sie bezplodna. Ale to nie jest dla niego problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jestes w czarnej d***e haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dekan
Skoro tak sie boisz ze Ci ucieknie i tak bardzo go kochasz, to zacznij dbac o siebie kobieto. Samo marudzenie i ubolewanie nad soba napewno ci nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co.. ja ci powiem jak to u mnie wyglądało. Jestem kobieta. Pol roku temu zaczęła interesować się sportem. Nie powiem teraz wygladam bardzo dobrze ciało się wyrzeźbił o mam powodzenie jak nigdy. Mój chłopak z którym jestem rok nie robi ze sobą kompletnie nic. Wiecznie pali pije wpierdziela tłuste żarcie. I teraz pewnie Cie zaskoczenia ale...obrzydza mnie to. Ja dbam o siebie jestem jedrna i sprężysta a on nic sobie z tego nie robi ze ma fajna łaskę u boku a wygląda jak wygląda. I jest to smutne. Chyba z nim zerwe bo nie jestem szczęśliwa. ja umiem zebrać tyłek w troki aby pójść pobiegac lub odmówić sobie czekoladek. Wiec czemu on tego nie zrobi dla mnie aby być dla mnie atrakcyjnym? kocham go ale mam dość. I twój maz-dam sobie rękę uciąć myśli tak samo.Myślęze prędzej czy później znajdzie sobie jakąś fajna 20 bo ty go przestaniesz pidniecac. Jeśli juz nie przestalas. Lubi zapach twojej skory blablabla :D Przestano..chyba nie wierzysz w takie bajki lepiej zrób cos z toba bo niedługo tylwk ci opadnie siwe włosy się ujawnia juz nie będzie tak kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnorektycznAnka30
Mam bardzo podobny problem Iwona, moj maz tez fascynuje sie sportem i ja tez wygladam przy nim duzo starzej i jestem od niego duzo grubsza :( Tak mnie to od dluzszego czasu dobija, ze zaczelam zwracac zjedzone posilki. Robie tak juz ponad 2 miesiace i przez ten czas udalo mi sie schudnac prawie 7 kilo. Wiem ze to choroba, ale boje sie ze on mnie zostawi, bardzo sie tego boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale smecisz, zacznij o siebie dbać... nie musisz chodzić na siłownię czy biegać, ale jazda na rowerze jest bardzo przyjemna i nie wymaga tyle wysiłku, spacery, basen doskonale modeluje sylwetkę. Gadasz jak stara baba, a jestes młoda. Można czasem zjeść pizze, ale nie można się napychac. Do pracy też można jeździć rowerem. 3 razy w tyg jakiś wysiłek fizyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty nie chcesz być dla niego atrakcyjna ? nie mówie, ze też masz zostac fitneską, ale idź z nim na siłownie, zacznij jesć to co on, nawet łatwiej sie gotuje, nie musisz być tak wkręcona jak on, ale masz okazje to razem spędzajcie czas aktywnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestałem czytać w momencie, w którym napisałaś, że hobby twojego żonkosia to sport sylwetkowy. Że co proszę? Przeglądanie się w lusterku czy mięsionka ładnie wyglądają? Wrzucanie foteczek na instagrama i zbieranie folołersów? Przycinanie bródki u barbera? Twój mąż to c***a, współczesny wykastrowany c***owaty facecik a nie mężczyzna. Szkoda czytać dalej. Facet uprawia sport jak pływanie, piłka, boks, zapasy, judo, bieganie, rąbanie drewna, dwubój, trójbój itp. itd. Ale nie do cholery sport sylwetkowy. Stąd te wszystkie twoje problemy, że masz męża ciote. Facet ma ćwiczyć a nie patrzeć w lusterko. Upadek cywilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przestan robic z siebie ostatnia sierote. Ja mam 42 lata i zyje z 35latkiem ktory tez ma bzika na punkcie sportu, i to jest dopiero problem. Tylko ze ja zamiast nic nie robic i zwalac wine na niego, sama ttenuje 3 razy w tygosniu (godzinke dziennie na stepperze) i zdrowo sie odzywiam. To jest raczej minimum jakie mozesz dla swojego meza zrobic, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iw00naOna29
Wczoraj pozbylam sie z szawki WSZYSTKICH slodyczy jakie mielismy w domu. Palenia nie rzuce, boje sie ze przez to jeszcze bardziej przytyje, ale postanowilam "zaprzyjaznic sie" z rowerem. Ogranicze tez alkohol i fast foody. Juz kiedys tak zrobilam, ale nie bylam chyba wystarczajaco zmotywowana i nic z tego nie wyszlo. Trzymajcie za mnie kciuki moi mili. Pozdrawiam. Iwona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×