Związek z kuzynem

Witam.. Jestem bezsilna i nie wiem juz ci robic, dlatego prosze o rade.. Jakis czas temu poznalam swietnego faceta. Zostal Zatrudniony w naszej rodzinnej firmie. Od pierwszej rozmowy cos zaiskrzylo.. Zakochaliśmy sie w sobie.. Nigdy sie tak wczesniej nie czulismy, swiat dookola przestawal istniec, kiedy byliśmy razem.. Niestety to bylo zbyt piekne, zeby moglo byc prawdziwe. Niedawno dowiedzielismy sie, ze jestesmy rodzina.. Mamy wspolnego pradziadka.. I tutaj zaczal sie Problem.. Wiem, ze nie mozemy byc razem. Nasze rodziny nigdy by tego nie zaskceptowaly, dlatego probowalismy to kilka razy zakonczyc.. Ale to bylo silniejsze od nas.. Sprawia wyszla na jaw. Dowiedzial sie moj tata.. Za wszelka cene chce nas rozlaczyc i nie dopuscic do tego wszystkiego.. Probowalam z nim rozmawiac, bo z tego co sie orientuje, nasze pokrewienstwo nie stanowi problemu np. W zawarciu zwuazku małżeńskiego.. Niestety jego interesuje tylko, co ludzie powiedzą.. Nie interesują go nasze uczucia.. Dlatego nie wiem co dalej robic.. Czy możemy być razem, mimo tego pokrewieństwa? I jak to dokładnie wyglada z tym stopniem pokrewieństw.. Kierować sie uczuciami czy rozumem?

Moim zdaniem stopień pokrewieństwa jest wystarczająco daleki. Ślub pomiedzy dziećmi rodzeństwa jest dopuszczalny nawet w kościele katolickim.

My wyjechalismy z Polski, tylko my jestesmy .... rodzenstwem.

jak to, czyli KK dopuszcza mozliwosc slubu kuzyna z kuzynka ? pierwsze slysze

To jest bardzo daleka rodzina, moim zdaniem nie jest to gorszące. Niedopuszczalne jest z kuzynem z pierwszej linii bo to pokrewieństwo jest duże. Moim zdaniem wasza rodzina przegina i wyolbrzymia, jesteście daleko ze sobą spokrewnieni, stało się i trudno. Oni mogli też wam wcześniej powiedzieć.

Na wasz ślub musiałby chyba wydać pozwolenie biskup. Musiałabys sie dowiedziec.

http://www.infor.pl/prawo/malzenstwo/zawarcie-malzenstwa/685956,Malzenstwo-pomiedzy-krewnymi-kiedy-dozwolone-w-prawie-cywilnym-i-kanonicznym.html Na tej stronie jest wszystko wytłumaczone, możecie wziąść ślub cywilny i koscielny.

Trzeba zastanowić się czy to jest normalne pod względem biologicznym, miże popytać lekarzy, czy to nie jest kazirodztwo i czy moga byc jakies skutki uboczne jesli mielibyscie dzieci. Chociaz jak wiadomo w 17 czy 18 wieku bliscy kuzyni majacy ta sama babke (a nie pravabke jak wy) pobierali sie i bylo to normą. Czy to jest moralnie dobre to trudno mi ocenić, ale miłosc nie wybiera.

Niedopuszczalne jest z kuzynem z pierwszej linii xx no tak, zle przeczytalam ze wspolny pradziadek. to mysle, ze to jest taka 7woda po kisielu i nie powinno byc zadnych przeszkod. a uwierzcie mi znam przypadki krecenia kuzynostwa z 1 linii, nawet ze zdrowe dzieci sie im rodzily.

A wie ktoś może który to dokładnie stopień pokrewieństwa? Bo widze wszedzie, ze zdania są podzielone i juz sie w tym troche pogubilam. Dokladnie wyglada to tak, ze moj dziadek i jego babcia, to rodzenstwo z jednego ojca ale dwoch roznych matek. Czyli mamy wspolnego pradziadka..

Mi się wydaje, że taki stopień pokrewieństwa jest wystarczająco daleki, by dostać pozwolenie na ślub, co nie zmienia faktu, że w naszym kraju jest to rzadko praktykowane i pewnie dlatego ludzie się bulwersują. A np. we Włoszech ślub między kuzynami to chleb powszedni, nikogo to nie szokuje, a wręcz jest mile widziane bo wzmacnia więzi rodzinne. I chyba nawet jest dopuszczalne bliższe pokrewieństwo, tzn. kuzyni mają wspólnego dziadka lub babkę.

Poszperalam w internecie i wyczytalam, ze jest to 6 stopien pokrewienstwa lini bocznej. Czy moze ktos to potwierdzic? I dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Dzieki wam nabieramy sily do walki. :)