Czy mogę podawać półrocznemu dziecku kinder czekoladę?

Dałam wczoraj synowi spróbować trochę, smakowalo mu i dziś kupa była ładna. Co myślicie?

Po co chcesz od małego pas dzieciaka słodyczami ? Próchnica, nadwaga , cukrzyca ...

No półrocznemu nie bardzo,chociaż,jak ma zęby...Ale tak 1,5 roczku-2 lata już bym spokojnie dała, córka jadła, syn właśnie kończy roczek i też mu na pewno będę czasem dawać. Nie rozumiem tego demonizowania czekolady; sama uwielbiam,ale nie oznacza to,że jem codziennie bez opamiętania. Ot,po prostu czasem mnie najdzie ochota i tyle. Tak samo z lodami czy z chipsami.

Nie rozumiem jak można małemu dziecku podawać czekoladę i inne słodycze. . Rodzice jednak maja w d***e zdrowie własnych dzieci . Później ze mamy epidemie dzieci chorych na cukrzyce :(

Czekolada jest dobra i zdrowa, ale czekolada prawdziwa GORZKA lub deserowa ale z wysokoą zawartoscią kakao. Kinder czekolada to niestety sam cukier, troche kakao, mleko w proszku itp. Raz na ruski rok nie zaszkodzi, ale czy nie ma lepszych przekąsek ? Teraz jest kinder, a za 5 lat chipsy i tak to sie toczy, uczenie od małego niezdrowego jedzenia. Ja przez cos takiego mialam zmarnowaną młodość, matka z babcią mnie tuczyły czym sie da, bo co ta za ''kobita'' bez cyckow, sama skora i kości i mialam nadwage, unikalam rówieśników, siedziałam w domu gdy w wieku 15 lat po raz pierwszy zostałam nazwana ''grubą świnią'' , ''wieprzem'', ''krową'' , ''mamutem''

A po co podajesz? Przeciez takie dziecko nie poprosi. Napisz dlaczego to dziecku dajesz? Dla wlasnej przyjemnosci by widziec jak sie cieszy?

Chyba wlasnie dlatego. Radosc dziecks. Jak zrobisz takiemu maluchowi banki radocha bedzie taka sama albo wieksza.

Bo jest głupia i myślę. ze ta czekolada zawiera duza porcje mleka hehe (reklama dźwignią handlu )

o kurczę, zatkało mnie... półrocznemu?? no raczej, że nie można, ale pytanie powinno brzmieć: po co???? do jasnej anielki?!?!

Ty tak serio czy jaja sobie robisz? Po co pół rocznemu dziecku dawać czekoladę? Chociaż mój znajomy dawał 4 ms lizać jajka czekoladowe na Wielkanoc to w sumie już mnie to nie powinno dziwić ;/

To jakie czekoladki polecacie, żeby były zdrowsze? Po to, bo nie daje się zwariować tej ekologicznej modzie. Żryj sam ryż aż się zapchasz. U mnie nikt w rodzinie nie ma problemu z nadwaga, bo wszyscy mamy umiar, cukrzycy tez nie ma i żadnych innych dolegliwości typu próchnica.

Daje tylko polizać , ogórek pomidorków czekolady banana syn 6 miesięcy . Wścieka się jak zabieram , lubi tez cytrynę :D

Autorko, ty jestes glupia, czy co? Wez mu od razu z orzechami daj. A i nie zapomnij o chipsach. Przeciez to ziemniaki.

nie możesz.

Moja corka miała 9 dni jak jej babcia dała polizac gorzką czekolade!Teraz ma lat 15 i nie ma cykrzycy.Jest szczupła i wysportowana.Je słodycze,warzywa,owoce, mieso,nabiał.Okaz zdrowia i urody.Ale przyznam ze triche sie wsciekłam na tesciową jak dała jej wtedy czekolade.Powiedziała poprostu z d**y jej nie wyrosnie.

Nie lepiej zrobić deserek z owoców? Kup owoce zblenderuj daj,zawsze to zdrowsze,pozywne i witaminy :-) albo budyń z malinami zrób

Tu autorka. To było prowo dziewczyny :) Tata jest pod wpływem babc i przygaduje mi, ze za bardzo przeginam ze zdrowym odżywianiem, ale zupełnie się z tym nie zgadzam. Nie kupuje ekologicznych warzyw, chyba, ze mam okazje, albo babci będą gotowe. Wiec napiaalam tu by pokazać mu, ze "nie jestem walnieta" Wole dac dziecku deserek z owoców. Czasem zdarzy się, ze dam juz tego kinderka, ale ma skończony rok i zdarza się to raz na dwa tygodnie. Nie przeginam ze zdroewym odżywianiem jak i nie faszeruje dziecka chemia. Mama.i teściową: musisz jej dawać to i to, ona musi juz zacząć jesc parowki , szynke, normalne obiady. Ciocia Bela jak opiekowała sie dzieckiem sąsiadki to ta mała tez tylko sloiki, wszystko zdrowe, zero slodyczy, a jak ciocia jej dala klopsowa to zjadła dwa talerze malo dziury w nim nie zrobiła. Nie wapominam, że teściową dala jej kawy w wieku 7 MSC. Kupowała jugurty z chemia, te normalne, pianki w czekoladzie, ciastka czekoladowe i na roczek zamoczyla smoczek w piwie, bo córka lapala za szklanke. Zrobilam się czerwona, zaczęłam krzyczec, myslalam, ze własne w szal. Moja mama juz kilka razy przyniosła szynke, po sprawdzeniu składu nie podałam córce i zostałam zwyzywana, ze zaglodze dziecko. W końcu przyszła z szynka, na opakowaniu pisze "naturalne, bez E w składzie" patrzę z tylu małym druczkiem z 6 E. Oszuści zasrani to była szybka "Nova" czy coś takiego. Te babcię nie zdają sobie sprawy z tego ile chemi jest w takich pozornie niewinnych produktach, a maz staje po ich stronie.

Od razu wyczułam, że to prowo. Już sam temat szokuje i wiedziałam, ze jak wejdę to naiwne zaczną się oburzać. Dziewczyny wyczuwajcie nieprawdziwe tematy :/

Prezent dla faceta powinien być wybrany z zastanowieniem. Nie zawsze jest łatwo znaleźć coś, co spełni jego oczekiwania, dlatego czasem warto postawić na coś bardziej oryginalnego. https://www.harempower.pl/