Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta383

Mąż zdradził emocjonalnie i nie czuje się winny

Polecane posty

Gość aneta383

Witam. Mąż zdradził mnie emocjonalnie z koleżanką z pracy. Dałam mu wybór albo ja albo ona i czas do przemyśleń. Postanowił zerwać znajomość z koleżanką. Niestety tak oszukiwał mnie jeszcze 3 razy co doprowadziło mnie do próby samobójczej. Teraz mija rok jak zerwali znajomość ale nie stara się odbudować zaufania. Mówi ze kocha ze żałuję ale nie widać tego. Ja potrzebuje rozmowy z jego strony aby zakończyć tentemat i zzostawić za sobą. Ale mąż twierdzi ze nie jest w stanie ze mną o tym rozmawiać i udaje że niczego nie było. Ja nie umiem udawać bo męża milczenie w tym temacie potęguje we mnie uczucie bezwartościowe kobiety. Pomóżcie mi zrozumieć męża milczenie, zachowanie. Dla mnie milczenie oznacza brak poczucia winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on sie poprostu juz ciebie boi zaczepiac bo z wariatami to nie ma zartow, nie wiadomo gdy znow targnie sie na siebie . zaszczulas go i zamknal sie w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietko o co ci chodzi z ta emocja co bo nie wiem ,calowal sie czy rozmawial czule z ta kolezanka??wedlug mnie zdrada jest jak ktos bzyka sie na bokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta383
Mylisz się. Pierwszy raz postanowił mąż ze kończy znajomość. Po paru dniach trafiłam na ich wiadomości. Głównym ich tematem było gojenie mnie, ponizanie żeby poprawić sobie chmur . Później powiedział ze żałuję i tym razem to zakończy. Prosiłam żeby mnie nie oszukiwał i jeśli ma zamiar dalej z nią rozmawiać to lepiej żeby się wyprowadził. Prosiłam własnego męża żeby nie ponizal mnie ze swoją przyjaciółka. Widział w jakim jestem stanie psychicznym i jednak ważniejsza była dla niego rozmowa z nią niż to co ze mnie zostało. Po kolejnych wiadomościach które przeczytałam zrozumiałam ze jestem zerem i nawet moje życie nie jest ważniejsze niż znajomość z nią. Wiec co mi jeszcze wtedy zostało. Nic. Nawet po tym jeszcze się do niej odzywał. To on mnie zmuszał do tego swoim zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada emocjonalna jest dużo gorsza niż zdrada w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się mówi ale prawda jest taka ze emocji jakie siedzą w czyjejś głowie nie odtworzysz sobie dokładnie ale fizyczna zdradę i owszem . Zazwyczaj taka zdrada boli latami nie potrafisz się przemoc bo wyobraźnia działa . Niech sobie wzdycha ale jak liże czyjaś du.pe to chyba nie jest takie obojętne co? a do tego jeszcze niby lżejsze od emocjonalnego zauroczenia . Chyba ze mówimy o dwóch na raz " przestępstwach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lizanie du.py - to obrzydliwe Fuj, nie chce takiego zauroczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada emocjonalna , na kawie , na wycieczce , w piaskownicy , przed koscialem w pracy bo ktos dluzej z kimś porozmawiał , ktoś kogoś bardziej lubi bo ma ten sam punkt widzenia świata i świetnie mu sie z tym kimś rozmawia i ma takich ludzi wokół siebie np.: 14 i..co z calą czternastka mąż zdradził! emocjonalnie .... z facetami tez ? bo jest homo , albo bi ? No swietny temat ... takiego jeszcze tu nie było .. rozwijacie się .. Z poziomu d**y w ciągu jedenj nocy przechodzicie wyżej do głowy >>gratulacje , oby tak dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się. Pierwszy raz postanowił mąż ze kończy znajomość. Po paru dniach trafiłam na ich wiadomości. Głównym ich tematem było gojenie mnie, ponizanie żeby poprawić sobie chmur . Później powiedział ze żałuję i tym razem to zakończy. Prosiłam żeby mnie nie oszukiwał i jeśli ma zamiar dalej z nią rozmawiać to lepiej żeby się wyprowadził. Prosiłam własnego męża żeby nie ponizal mnie ze swoją przyjaciółka. Widział w jakim jestem stanie psychicznym i jednak ważniejsza była dla niego rozmowa z nią niż to co ze mnie zostało. Po kolejnych wiadomościach które przeczytałam zrozumiałam ze jestem zerem i nawet moje życie nie jest ważniejsze niż znajomość z nią. Wiec co mi jeszcze wtedy zostało. Nic. Nawet po tym jeszcze się do niej odzywał. To on mnie zmuszał do tego swoim zachowaniem. X I po takim czymś z nim zostałaś? Po co? Nie czujesz się bezwartościowa, dlatego, ze zostałaś z takim zerem? Przecież to nie mężczyzna, nawet nie facet, chyba nawet bym go chłopcem nie nazwała, po czymś takim. Idź do psychologa, wstań na nogi i się rozwiedź, myśl o SOBIE, nie o was, bo was już nie ma i nie będzie, bo on nie czuje się winny, gdyby tak było walczyłby o Ciebie, nadskakiwał, robiłby wszystko, żebyś poczuła się tą jedyną i najpiękniejszą. To on ma problem, pomyśl jakim on się czuje nieudacznikiem, skoro musi wyśmiewać/obrażać innych, żeby podbudować swoje ego? Tak zachowują się tylko słabi ludzi, za obrazą kryją swoje niskie poczucie wartości. Kobieto, wstań na nogi i zostaw to ścierwo, odetchnij i zacznij żyć swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego mąż nie czuje sie winny ? Winny czego ? zdrady emocjonalnej ? Pomocy , nie poradze sobie z tak okrutnym problemem sama , nie jet to do przezycia , nieszczęsliwa jestem po prostu ???Zraniona , zdołowana , gruba i pasztet w dodotku ... nie ma sprwaiedliwosci na swiecie , no nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego sie nie usamodzielnisz kobieto ,szantaż nie sprawi że znowu cie pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dziwne rozumowanie. Dla mnie zdrada jest wtedy gdy ktoś się z kimś prześpi, wtedy może być też zdrada emocjonalna. A to o czym piszesz ( jesli nie doszło do niczego fizycznego) jest przyjaznia i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie jesteś chora psychicznie skroo chcialas sie zaraz zabijać. Mam nadzieje że mąż cię jednak kopnie w d.. i poszuka zdrowej psychicznie kobiety a nie wariatki bluszcza, a najlepiej wyskocz z okna juz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to ograniczony toksyczny palant. Powinnaś go zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie chcę Cie martwić ,ale ja osobiście nie wierzę w takie "przyjaciółki" platoniczne. Może mąż się z nia nawet przespał ,a Ty o tym nawet nie wiesz... Albo planował się przespać. Mój były też miał taka "przyjaciółkę" i mysle, ze mnie z nia zdradził choć za reke go nie złapałam, ale tak przypuszczam bo ona ewidentnie na niego leciała co wszyscy widzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×