500 zł na dziecko to wbrew pozorom bardzo niewiele

Pampersy, leki, ubrania, książki do nauki.... ja bym się nie założył o to, czy koszty utrzymania danego dziecka zmieszczą się w 500 zł / miesięcznie.

Masz rację. Dajmy po 2000. Reszcie podwyższmy podatki .

Zmierzam do tego, że jeżeli dla kogoś te 500 zł to tylko dodatek, to OK. Ale jeżeli ktoś nie ma pracy i zachodzi w ciążę tylko dla tych 500 zł, to może się nie wyrobić z budżetem.

No chyba nikt nie jest tak głupi by robic sobie dziecko tylko by dostać 5 stówek :o

Właśnie problem polega na tym, że są takie osoby.

To ciekawe, co te osoby zrobią, kiedy program zostanie wycofany lub zmieni się partia rządząca :D

A co mają zrobić osoby, które nie mają tych pieniędzy? Bo im dochód o 50 zl przekroczył. Też muszą żyć i wychowywać dzieci. I dodatkowo dokładają się do Waszych dzieci. Zastanów się co piszesz.

zwykła typowa kradzież, sąsiad będzie utrzymywał obce dzieci sąsiadki

0 dla singli to też niewiele.

dla kobiety to i 2tys mało

Ja właśnie też tak myślę, że w 2019 roku zmieni się przecież rząd i prawdopodobnie zabierze te 500 zł. I co wtedy ?

gość dziś obniżą podatki o 700 złoty

PO wam da a Nowoczesna dołoży i będzie 1500 :P

a kto powiedział, ze społeczeństwo ma utrzymywac twojego bachora zrobiłeś sobie to sobie płać i utrzymuj a nie liczysz że obcy ludzie będa się zrzucac na twój popęd i huć

dobrze że wprowadzili ten socjal dla patoli, dzięki temu ludzie zaczynają interesować się ekonomią i skąd właściwie rząd bierze pieniądze na rozdawnictwo

Biorąc pod uwagę fakt, że koszt wychowania dziecka do 18-tego r.ż. oscyluje się w granicach 180 000,-, a rząd poprzez program 500+ dokłada im 108 000,-, tzn., że rodziny te mają za pieniądze podatnika ponad połowę podarowanych pieniędzy na wychowanie pociech do 18-stu lat! A co z jedynakami i samotnymi matkami, które same muszą z jednej wypłaty opłacić rachunki i nie dostają 500+?! Nie wspomnę o bogaczach, którzy i tak żerują na pracownikach, to również mają ponad połowę kosztów na wychowanie swoich dzieci, których zachcianki spokojnie mogli zaspokoić z kosztów własnych, a nie podatników. Ci co ustalali ten projekt mieli na uwadze własne bogate rodziny, aby im się "TEŻ NALEŻAŁO".