Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wypada?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam w bliźniaku. Mamy mały ogródek oraz taras koło domu. Sąsiedzi, którzy mieszkają tuż obok często siedzą u siebie na tarasie i rozmawiają o sprawach, które wydają mi się dosyć prywatne (mają trochę poważnych problemów aktualnie). Wiem o nich od tejże sąsiadki. Głupio mi jest w takich momentach wychodzić do siebie na taras i ogródek np. z dzieckiem i słyszeć wszystko co oni mówią. Nie chodzi o jakieś podsłuchiwanie czy wścibstwo z mojej strony, bo mnie ich rozmowy nie interesują i szczerze mówiąc wolałabym nie być ich świadkiem. Mnie jest po prostu głupio, że to słyszę i oni widzą, że ja to słyszę. No ale nie chcę z ich powodu się chować w domu, gdy jest np. ładna pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żartujesz? nawet bym się nie zastanawiała, czy mogę wyjść do własnego ogródka, jak sąsiedzi mają problemy, to mogą je omawiać w 4 scianach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. To oni jacys dziwini skoro im nie przeszkadza rotrzasanie prywatnych problemow na tarasie gdzie inni moga ich slyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemy omawiają na swojej posesji. Są u siebie i ty tez jesteś u siebie. Ciężko żeby ktoś musiał być powściągliwy będąc u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to właśnie wszystko rozumiem. Ale no zwyczajnie po ludzku jest mi głupio. Oni w trakcie rozmowy i naglę ja wychodzę i siadam sobie 4 metry od nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zrob sobie jakies odgrodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej wychodź, sąsiedzi może się zreflektują że jednak taras jest wspólny i nie wypada tam załatwiać takich spraw. Idzie lato, wystaw sobie tam stoliczek, ławeczkę, wyjdź z książką zjeść obiad na świeżym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taras nie jest wspólny. Ja mam swój taras, oni swój. Dzieli nas nawet płot. No ale nasze tarasy dzieli jakieś 4 metry, więc jest to bardzo blisko... No ale macie rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już naprawdę przesadzasz, to sąsiedzi zachowują się niestosownie robiąc coś takiego a nie Ty- przypadkowo słuchając. Wiem, mi też jest niezręcznie jak mimowolnie słucham cudzych awantur czy intymnych zwierzeń, ale takie uroki życia, nic nie poradzisz. Ewentualnie sobie to ogrodzenie jeszcze osłoń dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×