Co poznaję faceta, ten traci zainteresowanie po trzech randkach

Facet musi czuć że ma szanse na seks. Nie że go dostanie tylko że ma szanse. Jeśli to czuje to sie stara i lata tak długo aż w koncu uzna że tyle już "wydał" czasu i zainteresowania ze nie opłaca mu sie uciekac. Wtedy chce zwiazku. To trwa czasem długo czasem krótko. No chyba ze mu sie nie podobasz i to nie tylko z wygladu ale i z charakteru.

gość dziś Trafiasz na roochaczy. To proste. Normalny mężczyzna któremu zależy na więzi, zapoznaniu się będzie zainteresowany. Stały związek w tych chorych czasach to chyba jakiś ewenement... Większość tylko seks dla sportu... xxx ewenement? dlatego widze an facebooku tyle zwiazkow i zareczyn u mlodych ludzi 20-27 lat? malo kto jest sam!

tak znajomości z netu są bardziej ryzykowne niż te zawierane z osobą która już znamy a jakiegoś realnego środowiska ,w necie i na odległośc nie ma takich możliwości poznania ,naprawdę bliskiego,chociaż znam małżeństwa które tak się poznały ,i sama też mam przyjaciół z neta już realnie od wielu lat,ale wolę tematyczne środowiska netowe niż czysto randkowe bo tam myślę jest wysyp wszelkich niezidentyfikowanych obiektów

Moze Tobie sie wydaje, ze wam sie dobrze rozmawia on moze nie czuc tego samego. Poznal Cie po trzech spotkaniach i stwierdzil, ze nie pasujesz mu, ewentualnie liczyl tylko na seks. To wszystko.

Co to znaczy że musi czuć że ma szansę na seks? Mam się do nich dobierać, ocierać o nich ? Jak mam na trzech spotkaniach pokazać że lubię seks i gdy pospotykamy się trochę to nie pożałują ? Oni skreślają człowieka szybciej niż nabiorę ochoty na seks:-)

a tak to prawda ,facet musi czuć że go chcesz całościowo :-) co nie znaczy że mu to dajesz szybko,ja biję rekordy w tym ile trzeba poczekać na moje oddanie,zawsze dopiero wtedy gdy zakochany,właśnie chodzi o to jak nie zniechęcić a ciągle zachęcać,zadajesz trudne pytanie jak to się robi :-) może to urok ,kuszenie,pobudzanie makówki ,intrygowanie ,budowanie napięcia,to jest właśnie uwodzenie

Jesli to jest przez neta..wiesz ze w realu jest inaczej... moze nie ma tej chemii itp...z reszta jak Ty sie zakochujesz w bylekim po pierwszym spotkaniu to moga sie czuc niepewnie...

Drogie Panie czytając wasze komentarze stwierdzam, że odstaje normą od reszty facetów. Chlubnie czy też nie ale jednak różnie się od większości...

14:29 Nie nic mi się nie wydaje, tego nie da się udawać. Albo jest fajny kontakt miedzy ludźmi albo nie i tego się udawać nie da.

i to jest też czas dla mnie żebym chciała coraz bardziej,bo to co letnie jest nudne,ale zdradzę Ci że jak trafiasz na osobę właśnie dla Ciebie to nic nie trzeba,wszystko jest jak zaczarowane od początku i dzieje się samo

Związek to nie tylko statusik na fejsiku... Autorko nie masz szczęścia po prostu i tyle. Ale z tym komentarzem od ocierania sie rozbrolilas mnie :D przyznaje smieje się jak opetany :D

gośćlisaa i tak działo się właśnie z moim byłym facetem. Nie musiałam robić nic, on był pierwszy. Jak patrzyłam na telefon z nadzieją ze zadzowni to on to robił, po randce napisał miłego smsa, na dzień dobry też. A teraz trafiam na takich co po randce nawet głupiego dobranoc nie napiszą.

Dziwne. Ja mam tak, ze mi sie szybko nudzi, po trzech spotkaniach zazwyczaj nie chce mi sie juz dluzej pisac z chlopakiem jesli nie dostaje tego co oczekuje, a moga to byc rozne rzeczy np jakies milsze spedzanie czasu I nawet jesli ma super charakter I wyglad, ale po prostu cos mnie w nim irytuje I mnie nudzi to zrywam kontakt I szukam dalej :) szkoda czasu.

Dzisiaj zdecydowana większość osób nie szuka związku, tylko kogoś z kim można się zabawić. Niestety ale przez ten konsumpcjonizm ludzie bardzo się zmienili i mało kto potrafi się przywiązać do czegoś i kogoś na dłużej. Dzisiaj ludzi traktuje się jak sprzęt RTV/AGD jak się kimś znudzisz, to wymieniasz na nowy model, a że ludzie teraz nudzą się bardzo szybko to i takie tego efekty.

to dlatego że wszystko jest powierzchowne,nie ma głębi,ludzie są jak spłaszczeni i i nudzą się nawet sami ze soba

14:41 dobrze ujęte. Smutna prawda. Ja mam właśnie tak że szukam związku i doczekać się nie mogę, bo wiecznie wychodzi na to ze jestem tylko zabawka w rękach dziewczyny... Najgorsze jest to uczucie gdy Ty się starasz z całych sił a ktoś się tym bawi... Znam z autopsji.

Ale to i tak mi się kupy nie trzyma. Bo nawet jak taki typek szuka seksu to czy naprawdę miesiąc czy dwa miesiące randkowania to taka dla niego strata czasu aby dostać to czego chce?

Tez mam ten problem co autorka odnosnie tych smsow na dobranoc...I tez kompletnie tego nie rozumiem...jestem przyzwyczajona do wiekszej inicjatywy u chlopaka, jakies mile smsy po spotkaniach, wieksze zaangazowanie itp..a teraz nie dostaje nic. Nie wiem co robie nie tak...jak udaje kogos kim nie jestem to sie staraja...a jak jestem soba to nie dostane nawet smsa na dobranoc. Nie rozumiem, mysle, ze nie spotkalam odpowiedniej osoby, z ktora wyjdzie wszystko naturalnie...tak po prostu..

Ja dziś widziałam takie ogłoszenie - oto cytat: "Co do wyglądu kandydatki nie mam wielu oczekiwań : rozmiar palca serdecznego max.14, wzrost ok 160cm, (...) i by miała czym oddychać (...)".

Dziewczyny ja myślę że to musi po prostu być w nas facetach. Jeden nie powie Ci kocham Cię przez parę miesięcy, nie powie Ci czegoś ciepłego i miłego od serca zaś inny facet to zrobi. Moim zdaniem to zależy od natury faceta. Od charakteru i wielu innych ważnych czynników. Ja na szczęście zaliczam się do tych 2 :)

Nie wiem może oni naczytali się głupich porad w necie że nie warto nam nadskakiwać i dlatego nie piszą smsów po spotkaniu tylko trzymają ciągle w niepewności aż same wymiękamy i piszemy do nich pierwsze? Ja nie wiem o co chodzi, gdyby to był jeden przypadek to nie przejełabym się tym . Nie jest to niesteyu jeden przypadek, a każdy kolejny facet zachowuje się identycznie.

I teraz znowu te dylematy w głowie czy napisać do niego czy siedzieć cicho? On milczy , ja też i coraz bardziej dociera do mnie że znowu zostałam olana. Nie jest to fajne uczucie.

Skoro mimo 3 randek nie uprawiasz z mezczyzna seksu to znaczy ze jest kims gorszym dla ciebie niz inni bo z innymi sypialas od razu.

Nigdy nie poszłam z żadnym facetem do łóżka na pierwszych randkach. Jeżeli wy tego teraz oczekujecie to nie dziwię się ze jestem skreślana.

Być może jest tak jak napisałaś że nie będą nadskakiwac. Ja tego bym nie określił w ten sposób. Nie rozumiem po co się kryć z uczuciami i nie tylko... Jeśli jest coś na rzeczy to to powiedz a nie wielkie tajemnice... Co za chore czasy... Szczerze mówiąc to zaczynam wątpić w to ze znajdę normalną kobietę.

A jak zrozumiec zachowanie mezczyzny, ktory jest zazdrosny, ale twierdzi, ze nic nie czuje... ?

Nie mam pojecia. Ale facet jeśli jest zazdrosny to jest co na rzeczy na 100%.

Może widzą lub wyczuwają, że panicznie szukasz faceta i to ich odstrasza, może zależy Ci "za bardzo", a to może dawać odwrotny efekt

Nie rozumiem waszych problemów, ja trafiam na samych desperatów i to ja muszę niestety " rozpływać się w powietrzu" .Nie trafił mi się do tej pory ani jeden który by mnie zainteresował. Jestem totalnie znudzona i zdemotywowana na domiar złego myślę cały czas o jednym facecie który niestety już kogoś ma. Jak tu nie zwariować?

Mi tez trafiaja sie desperaci ale zwykle weryfikuja sie jeszcze przed spotkaniem