dlaczego coraz wiekszej liczbie kobiet tak trudno zajsc w ciaze?

Od 17 roku zycia miałam problemy z ginącym okresem. Glownie przez krotki epizod anoreksji za czasów nastoletnich. Lekarze nie dawali mi szans na ciaze. Wywolalam sobie jednak okres luteina, dostałam go 10 sierpnia, a już 1 września test pokazal 2 krechy.Wiec udało się bardzo szybko. Ciaza bezproblemowa, dziecko 4170g, 60 cm. Mialam 24 lata, gdy urodziłam. Okresy potem miałam bardzo nieregularne, ginely, ale od roku mam regularne, cytologia ok, prolaktyna, tarczyca tez w normie. Postanowilismy z mezem starac się o 2 dziecko, pierwsze ma już 8 lat. Kochamy się bez zabezpieczenia od 21 maja i na razie nic, boje się, ze się nie uda. Nie mamy spiny, ale fajnie, gdybym zaszla. Mam jednak od groma koleżanek, które o drugie dziecko starają się po kilka lat i lipa. Wszystkie tez, jak ja, po 30-stce. Z drugiej jednak strony znam wiele kobiet mających więcej niż 2 dzieci i one zachodzą bez problemu. Pod koniec czerwca ide do gina, jeśli nie zajde do tego czasu, to zapytam, co może być nie tak. kurcze, człowiek chce ciaze, to nie zajdzie, a ile jest kobiet, które nie chcą i zaliczają wpadki?

co to jest od 21 maja? przeciez o problemach z plodnoscia mowi sie dopiero po roku bezskutecznych staran.

No wiem :P nakrecilam się, bo z pierwsza ciaza poszlo tak szybko.

Poza planowaliśmy, zebym zaszla już w czerwcu, to zdazylabym urodzić i dojść do siebie przed komunia starszego dziecka. W lipcu i sierpniu ze staraniami będę musiala się wstrzymać, bo w pracy, ze względu na urlopy, będzie kociol.

Coś w tym jest. Kiedyś jak po roku para nie miała dziecka to było dziwne. Jak nie mieli wcale to była taka wręcz egzotyka. Jeden przypadek na 1000 lub więcej. Teraz więcej jest chyba par co mają problem, niż tych co zachodzą. Wg mnie to wina głównie tabletek anty branych latami od nastolatki.

Provo.

Szansa na ciążę w najbardziej płodny dzień, to ledwo 30%.

U mnie w LO jest 17 latka w drugiej już ciąży :D

Najczęstsze przyczyny;tabletki brane latami od nastego roku życia,śmieciowe jedzenie ,nadużywanie kosmetyków ,farb do włosów od najmłodszych lat,za dużo środków czyszczących,piorących (czyli chemia domowa),zanieczyszczenie powietrza,wody,środki ochrony roślin,nawozy.......Wszystko to i wiele innych zaburza gospodarkę hormonalną i mamy efekty

Ja staram sie juz 4 cykl i mi smutno.

Ja staram się już 3 lata, niby ze mna wszystko ok, ale mój maz nie chce się przebadać, taki typ, ktory uważa, ze nie w nim tkwi problem! I tez widze, ze te, które planują, zachodzą po miesiącach, latach albo i wcale. Mam w swoim otoczeniu pelno dziewczyn, które co rusz zaliczają wpadki, nie chcą dzieci a zachodzą. Moja szwgierka wpadla teraz z 3, sasiadka, ma 4 dzieci, tylko jedno z nich planowala, 2 następne koleżanki z drugim dzieckiem tez wpadaly, plakaly jak test pokazywal 2 kreski. O biedocie nie wspomnę, pelno u mnie w miescie rodzin wielodzietnych, klepia biede, a dzieci się rodza. Dobrze, ze mam chociaż jedno dziecko, synus ma 9 lat a ja od 3 lat marze o kolejnym dziecku, mam już 36 lat, to naprawdę dla mnie ostatni dzwonek. Może, gdybym jeszcze przed 30 urodzinami o dziecku pomyslala, to bym zaszla, ale zawsze było jakies ale i człowiek myslal, ze ma czas :( Chociaz to może nie magiczna 30-stka.... Moja kuzynka pierwsze dziecko urodzila w wieku 30, teraz ma 35 i w sierpniu urodzi kolejne.

Ile teraz lat kobiety biora hormony?

Jak wam mówiono w szkole ze po tabletkach antykoncepcyjnych jest się latami niepłodnym a czasem i dożywotnio, czyli bezplodnym, to nie wierzyltscie. Ja tam nigdy się tym nie faszerowalam bo wolałam inne metody i zaszłam od razu. No ale miałam 25 lat a nie 30, a wtedy różnica w płodności jest juz duuuuuza. Pod 30tke jest duży spadek. Jak ktoś zwlekal latami, faszerujac się hormonalnym swinstwem antykonceocyjnym, to może mieć jyz tylko do siebie pretensje. Jakiś mi nie żal tych osób. Nie uważały na biologii albo nie zwracały uwagi na to co słyszą to niech teraz płacą za swoją lekkoduszną przeszłość. Za bezmyślność się płaci.

Tu autorka. Dlaczego prowo? Chciałam do czerwca zajść, by kolo marca urodzić. W czerwcu moje dziecko ma komunie. Może to zbieg okoliczności i szczęście, ale mama mi opowiadala, jak planowala mnie i brata. Mieszkaliśmy na wsi w starym domu, zima było zimno, wiec mama w czerwcu zaszla w ciaze ze mna, a dwa lata później również w czerwcu z moim bratem, byśmy urodzili się na wiosne. Ze mna miała termin na 17 marca (urodziłam się jednak jako wcześniak 2 stycznia) a z bratem na 4 marca (urodzil się 1). Tyle, ze moja mama miała zawsze regularne miesiączki, wycyrklowane dni płodne (które u mnie się przesuwają) no i była mlodziutka, rodzila w wieku 20 i 22 lat.

Tabletki anty w swoim zyciu brałam tylko 3 razy. Pierwszy-przez 3 miesiące, by wyleczyć torbiel, potem po 2 miesiące w odstępach czasu 2 inne rodzaje tabletek, ale rezygnowałam, bo miałam efekty uboczne. Na ginące okresy miałam swego czasu kuracje Gesto Mikronem, Luteina i Provera. Wlasnie po wywolana miesiaczka Luteina zaszłam od razu w ciaze. Zreszta mam 2 znajome, które wpadaly zaraz po zaprzestaniu stosowania tabletek antykoncepcyjnych.

Nigdy nie bralam tabletek bo sie balam ich skutkow Zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu staran Jestem w 5 miesiacu i odpukac ciaza bezproblemowa Mam 34 lat i to moja pierwsza ciaza Takze nie ma zasady Ze po 30 to juz sa mega problemy z zajsciem i ciaza

Ja mam 26 lat. Bralam tabtletki okolo 3 lat. Teraz badam hormony.

Z tymi tabletkami to nieprawda, ja bralam anty przez 8 lat, rok temu odstawilam i w maju tego roku po raz pierwszy podjelismy probe zajscia w ciaze i sie udalo:-) tylko tak jak napisalam przez rok pozwolilam by moj organizm "zregenerowal" sie po tabletkach

No dobrze, Wam się udało i czy ja mówię że zawsze po tabletkach anty jest problem? Nie. Są przypadki ze te tabletki nie zaszkodziły ale lekarze mówią jasno: więcej jest tych którym odebrały szanse na dziecko. Były jakieś badania robione w tym zakresie i wyszło ze dużą część ma problem bo ich organizm tak zareagował na hormony.

6 lat brałam tabletki anty ciągiem bez żadnej przerwy , potem dałam sobie rok na regenerację i zaszłam w 3 cyklu, 28 lat :-)

to wszystko przez Czarnobyl

Nigdy nie brałam tabletek anty. To moja pierwsza ciąża. Ciąża planowana. Rodze za miesiąc. Wystarczył jeden stosunek. Mam 32 lata. Nie ma reguły.

U mnie w miescie tez pelno rodzinek z dziecmi powyżej 2, szemrane kamienice, strach wieczorem tam chodzic, disco polo lubudubu, piweczka pija na na schodach i ci nie maja problemów z plodnoscia, dzieci zdrowe. Sama rodziłam dopiero w wieku 30 lat, kilka miesięcy staran, drugie dziecko 2 lata temu poroniłam. Na szczęście się udało znowu i za 2 miesiące rodze, ciaza jednak zagrozona, lezaca, ale trzymam się.

Zadne badania nie potwierdzily, ze tabletki antykoncepcyjne wplywaja zle na pozniejsza płodnośc,. Natomiast ma wplyw, ze kobiety zachodza w ciaze teraz pozniej, poza tym bardzo czesto jest to w tej chwili"wina" mezczyzny , stwierdzono zly wplyw urzadzen elektronicznych no i oczywiscie stres i zanieczyszczenie powietrza wplywajace na ogolny stan zdrowia.

Na pewno jednym z czynników jest wiek zajścia w ciążę, w latach 90 np. z reguły dzieci miał kobiety w wieku 20-25 lat, teraz to b mocno się przesuwa , a płodność zawsze spada z wiekiem, i zaczyna już spadac po 20 roku zycia... Może być tez czynnikiem coraz wieksza otyłość społeczeństwa, obecnie co drugi Polak ma nadwage