Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet, ktore nie chca za duzo przytyc w ciazy, jak wyglada Wasze menu?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja jem w sumie normalnie, ale na pieczywo i ewentualnie cos slodkiego (to moj nalog) pozwalam sobie tylko z rana. Po poludniu jem obiad, potem juz tylko jakis owoc, a na wieczor lekka salatka- dzisiaj salata, pomidor, rzodkiewka, feta, losos. A u Was jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w którym jesteś tygodniu? Pamiętaj, że do dwudziestego może nic po Tobie nie być widać. Ja tak miałam, jak i wiele dziewczyn, których wpisy czytałam. Nagle między 20 a 22 t.c. wyskoczyło mi 4 kg na plusie. Tłuszcz się gromadził, hormony szaleją. Nie zmieniłam diety na gorszą w porównaniu z tĄ przed ciążą. Wręcz zmieniłam na lepszą. To prawda, nie zrezygnowałam całkowicie ze słpdyczy, jem np. dwa małe ciasteczka dziennie albo gałkę loda. Bywały dnie, że nic słodkiego nie zjadłam, ale to rzadkość. Za to w ogóle nie jem chipsów a kiedyś jadłam paczkami a i tak miałam rozmiar S. Po prostu zamiast obiadu jadłam wielką paczkę chipsów i to często :/ Teraz nie chcę truć dziecka, więc jem obiady, zazwyczaj jest to jakaś ryba gotowana na parze, czasem kanapka z kurczakiem itd. Ale obiadów nie odpuszczam, dla dobra dziecka. Poza tym tak mnie SSIE przeraźliwie w żołądku...nigdy tak przed ciążą nie miałam, aż do tego stopnia. Jestem w 30 t.c. i mam 10 na plusie. Ciekawe do ilu dobiję, mam nadzieję że maks.14 kg bo zauważyłam, że ostatnio już mniej tyję niż w 2 trymestrze. Na wiele rzeczy nie masz wpływu, pamiętaj o tym! Mój przykładowy jadłospis: 1) śniadanie: naleśnik smażony bez tłuszczu, zrobiony z mąki piełnoziarnistej, do tego ser biały tak 3/4 kostki i świeże owoce (truskawki/maliny/jezyny/jagody/czasem banan) + słabiutka kawa z mlekiem lub herbata 2) drugie śniadanie - staram sę nic nie jeść, czasem mnie weźmie ochota to zjem jogurt naturalny z otrębami np. ale musi być lekkie 3) obiad: róznie. Staram się nie jeść smażonego. Gotowane chude mieso zazwyczaj z ryby (lub na parze gotowane) bądź z drobiu. Okazjonalnie pierogi ale to rzaaadko bo takie węglowodany idą w tyłek.. 4) podwieczorek: słodycze :/ nie umiem tego sobie odmówić. Np. 3 kuleczki rafaello lub jakieś małe lody... 5) kolacja: znowu to co w punkcie 1 śniadaniowym, czasem sam ser z owocami, a czasem kawałek bułki z roztopionym serem żołtym i połową dużej puszki tunczyka bądź całą małą puszkę (tunczyka tez unikam bo różnie o nim mówią). Do tego raz w tygodniu jestem na gimnastyce na siłowni, prawie co dnia spaceruję. A i tak mam 10 na plusie. Uważam że nie mam więc absolutnie wpływu na to :/ Choć fakt, gdybym jadła gorsze rzeczy, pewnie przytyłabym więcej. Z drugiej strony przed ciążą jadłam gorsze rzeczy i byłam szczupła. Ale za to jadłam mniej, np. odpuszczałam często obiad czy kolację. Teraz nie mogę bo mnie tak SSIE że umieram, poza tym szkoda dzieciaczka., Powodzenia i sorry za tasiemiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. To moja druga ciaza. W pierwszej przytylam 15 kg, nie ograniczalam sie z jedzeniem. Niestety zostało mi 5 kg po niej i ani rusz..dlatego teraz nie chce dużo przytyc. Jestem w 11 tygodniu i już wyraźnie widać. W.pierwszej ciąży dopiero ok 18 tygodnia tak wygladalam. Dzięki za przykładowe menu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha do tej pani co przedemna -- owoce na kolacje powodzenia. Zamuast owocow jedz warzywa. Slodycze max raz w tyg. Ogranicz pieczywo, makarony I inne zapycchacze. A przede wszystkim pamietaj ze to nie ty tyjesz tylko dziecko rosnie I 10-12kg to norma. Z tego schodzi sie ok 2 mce po porodzie. Lepiej miec dodatkowe 2 kg I pewnosc ze dziecku niczego nie brakuje do prawidliwego rozwoju. Kp super pomaga zrzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamierzam właśnie karmić piersią. Zrzucić bardzo chciałabym i będę się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, karmilam piersia 8 miesiacy i nic a nic nie pomoglo mi to schudnac. Mi ogolnie bardzo trudno jest schudnac, moze przez klopoty z tarczyca, nie wiem. Raz w zy iu schudlam 15kg imto hylo super. Teraz po drugim porodzie pojde do dietetyka i bede sie odchudzac. Ale w ciazy chcialabym przytyc 10kg, 12 to juz absolutny max. Ale pewnie sie mie uda, cos mi sie zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A słuchajcie, jak myślicie, ja ile ostatecznie przytyję? Skoro jestem w 30 t.c. i mam 10 na plusie? 10 kg łatwo się zrzuca? 5 kg to chyba od razu po porodzie spada, bo dziecko, łożysko, wody itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też chciałam maks. 10, a nie uda się, już to widzę, bo zostało mi 8 tyg.a waga musi dalej przecież ponoć rosnąć. Mówię Ci, że ćwiczę intensywnie raz w tyg.do tego spacery i dietę swoją Ci opisałam i nic to nie daje, będzie ponad 10 (to ja, ta od tego długiego postu i menu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×