Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meg55

Przyznac się, że czytałam jego wiadomości?

Polecane posty

Gość Meg55

Ostatni między mną a chłopakiem z którym jesteśmy ponad 4 lata nie dzieje się dobrze, wieczne kłótnie o byle co, w pewnym momecie związek był na krawędzi jednak stwierdziliśmy że spróbujemy wszystko naprawić. Po jednej z ostatnich kłótni coś mnie podkusiło, zrobiłam coś czego nigdy wczesniej nie robiłam. Przejrzałam jego wiadomości na facebooku. Pisał z taką jedną , żarty typu ona 'idę ćwiczyć; on ' 'i tak masz fajną pupcie' jakieś buziaki , on mowil jej ze on nie ma z kim chodzic na spacery mimo tego że ja często chce..wyglądało to na takie początkowe pisanie. I teraz problem.. powiedzieć mu że wiadziałam ,zeby sie wytumaczył czy dać spokój i starać się poprawić nasze relacje ,które raz są dobre raz nie? Boje sie ze przez to zepsuje już wszystko do reszty, ale z drugiej strony chciałabym mu powiedziec że nie chce żeby do niej pisał. UUUhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przyznawaj sie, ale zakoncz-wygas zwiazek, stopniowo. masz te przewage, ze wiesz. nie kompromituj sie z przyznawaniem, bo wlozysz mu asa do rekawa - bedzie to jego koronny kontrargument przeciwko twoim slowom, ze taka pisanina przegial pewne standardy. no bo przegial, niesmaczne jak dla mnie. nie mowi sie tylko robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phhusa
Ja też bym nie wspominała, chyba nawet powtorzylabym to za jakiś czas żeby sprawdzić jak sytuacja wygląda i wtedy decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra rada wyzej. Zakoncz to teraz poki on nie skonczyl jeszcze s toba. Pokaz klase i nic nie wspominaj na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz wiem 4 lata nie latwo.poradzic mozesz poobserwowac jeszzce jak rozwija sie znajomosc nie przyznajac sie do niczego ze cos wiesz. Z drugiek strony nie moglabym.zyc z kim pod jednym dachem udajac ze wiem ze nie jest do konca ze mna fair. Dla mnie taki niewinny flirt to.juz wstep.do zdrady za wiele nie brakuje. Ja byn pogonila k****a i nawet nie robila o nic qyrzutow by sie chloptas zdziwil "ale jak to"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz poobserwować, ale jego brak lojalności będzie bolał. Zostaw go od razu, tak będzie najlepiej. Gdyby było między wami dobrze, to może jeszcze można by uznać to za tylko bycie miłym, ale w takiej sytuacji...? Mój były też pisał do koleżanki, że się nudzi i może do niej wpadnie, a ja siedziałam w pokoju obok i ryczałam, czytając to, bo tyle czasu prosiłam go o wspólne obejrzenie filmu... Po tych tekstach do koleżanki go zostawiłam, niestety potem stopniowo wracałam, aż on pewnego dnia oświadczył, że się wyprowadza. Byłam kretynką. Dziś od razu skreśliłabym takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg55
Najgorsze jest to że go bardzo kocham, on też ogólnie był w porządku, myślę że dzieje się to przez ostatnie nieporozumienia, no i tu się robi problem, ponieważ chciałabym żeby było jak dawniej, staram się naprawiać to co mu się w związku nie podoba, a z drugiej strony okropnie mnie to zabolało. Obwiniam za to siebie, myślę że mogłam zrobić coś lepiej, ale z drugiej strony staram się myśleć logicznie i wtedy zauważam że zawsze staram się wszystko robić tak żeby było dobrze i nie ma tu mojej winy. Już sama nie wiem, ale myśl o takim niewinnym z pozoru flircie mnie dobija. Mam ochotę znowu zerknąć żeby wiedziec czy napisał do niej coś nowego. Tracę zaufanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem chodzą ze mną tacy kumple razem na dyskoteki i ślinią sie na suki mimo że mają dziewczyny od paru lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg55
Nikt nie powiedział że się wypalila, przynajmniej nie z mojej strony. Od ponad miesiąca mamy jakiś gorszy okres, a on zachowuje się jak głupek. Jeśli coś mu nie pasuje to się nie odzywa i się obraża. Wszystko musi być po jego myśli. Jeszcze niedawno tak nie było :/ A ja staram się jeszcze bardziej niż dawniej i tutaj rodzi się jego przewaga, ale co poradzę na to że chce żeby było dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu
Ze ty chcesz, to nie wystarczy. Chlopak ewidentnie zalapal, ze inne dziewczyny sa tez nim zainteresowane i zaczal strzelac ci fochy bo przeciez na tobie swiat sie nie konczy. Stad jest jak jest. Jezeli ktos szuka urozmaicenia poza zwiazkiem to ten zaczyna sie sypac. Ty nie chcesz przyjac tego do wiadomosci i dlatego masz problem. Nie ma tu twojej winy, po prostu chyba faktycznie cos sie wypalilo u was. Dlatego zaczely sie klotnie i nieporozumienia. To tak nie funkcjonuje ...bo ja chce zeby bylo jak dawniej. Gdyby nie to wypalenie to byloby jak dawniej. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przyznawaj sie ,zostaw debila bez slowa wyjasnienia i niech sie domysla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może opowiedz mu o swojej koleżance która musisz pocieszać i tłumaczyć ze facet taki nie jest bo ona cos tam odkryła i teraz cierpi . Może go to pobudzi do refleksji może sie ocknie ze stompa po cienkim lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
STOMPA??????o kurrrrfffa:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A stompa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Faceci sa prosci. Zadne opowiadanie o kolezance go nie wzruszy bo co go to obchodzi. On zlapal haczyk i wszystko inne jest mu obojetne. Zadne aluzje u facetow nie dzialaja. Trzeba przezyc troche zycia zeby to zrozumiec. Tu sie po prostu sypie zwiazek i nic nie pomoze. Poczekaj troche to sie sama przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×