Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ból po rozstaniu..

Polecane posty

Gość gość
Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Zadany temat jest o bólu po rozstaniu a nie o jego przyczynach. Chyba tylko nastolatki nie rozumieją, że niestety ale życie to nie bajka i po prostu ludzie miewają problemy małżeńskie a że są tylko ludźmi to niekiedy nie potrafią ich rozwiązać i inwektywy nie sprawiają, że jesteś od nich lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anabellissima -> widzisz? Już fikasz - znaczy że będziesz żyła. Chyba że ci pęknie żyła... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak codziennie na innym temacie bedziesz dowalał kobietom ost.gościu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie mąż zostawił zaraz po porodzie.... przed ślubem znaliśmy się prawie 5 lat więc wydawało mi się że go znam..... nie jesteśmy razem już ok 7 lat, ja jakoś pogodziłam się że jestem sama (z wyboru) ale nie mogę przeżyć jeszcze że nasze dziecko nie zaznało nigdy pełnej rodziny.... boję się że to odbije się na jej dorosłym życiu i może lepiej bym zniosła gdyby powiedział że odwidziało mu się małżeństwo i odchodzi, zamiast tego prowadził podwójne życie a mi wmawiał że jest ok, robił plany na przyszłość, uśpił moją czujność a ja mu tak wierzyłam i go kochałam... teraz w każdym facecie widzę podstęp który na pewno wyjdzie z czasem i nie potrafię z nikim się związać aby znów nie cierpieć z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłem w związku z kobieta 4 lata początki były fajne ale nigdzie nie chciała ze mna pojsc zakupy,kosciol,kino,znajomi,rodzina.spotykalismy się w weekendy.wyprowadzila się od eks do większego miasta i po 4 latach chciała zebym przyjezdzal na weekendy czy to była milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazde rozstanie boli gdy w gre wchodzą uczucia ale czasami niech zadecyduje zdrowy rozsadek i się rozejść niż tkwic i dac się wykorzystywać w toksycznym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
guliwer piszesz tak,ze nie wiadomo o co chodzi?ludzi na forum pytasz czy to byla milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś myślałem że taki ból minie najpierw po kilku miesiącach puźniej latach , ale on raczej bedzie tylko przytłumiony i niektórym bedzie towarzyszył juz do końca zycia ,zapytacie skąd takie przypuszczenia? z mojej autopsji 12lat juz minęło od rozstania 10 od rozwodu który wygrałem z całkowitej jej winy ten problem wraca pod rózną postacią , mówią że miłość ma rózne oblicza i fazy .zal, nienawiść , bezsilność . od rozwodu byłem w kilku zwiazkach (nie wiem czy można je tak nazwać) gdzieś na kafe czytałem podobną historie do mojej dosyć dawno ale niewiem jakie miał dalsze losy .a oto moja historia byliśmy małżeństwem 18lat (liczę tylko lata razem)jesli nie było by rozstania byla by rocznica 20 ale był rozwód . 3 synów w wieku na czas rozwodu 18-16- 12lat. Gdy była została przyłapana na zdradzie było ostro , spakowałem walizki i chciałem pogonić wyjechała do rodziny , przyszło otrzeźwieni nie tylko ze były 2 kredyty i syn planował studia ale ja ją poprostu kochałem .zdrada nie dawała mi spokoju była wróciła po 2 miesiącach ja poruszyłem niebo i ziemie by dowiedziec się prawdy a ta zmiotła moje zycia na samo dno , nie była to jedna zdrada lecz kilka romansów a ostatni nadal trwał przyparta do muru powiedziała że sie zakochała i chce być szczęśliwa , rozstaliśmy sie ,nie chciałem jej widzieć na oczy , do rozwodu 2lata widziała sie z dziecmi chyba z 2x na miescie po 1-2 godz jak była przejazdem ,zreszta one niechciały jej widziec jak powiedziała gdy odchodziła ze dzieciom bedzie lepiej ze mna .rozwód łatwo wygrałem miałem mase dowodów zdrad i świadków ale była jak jej pokazałem dowody i kto bedzie zeznawał pekła a sedzina niezostawiła suchej nitki na niej . Gdy młodsi synowie przezywali swoje bunty młodzieńcze zawody miłosne mnie to przerosło duzo pracowałem by sam opłacić wszystko i studia (była tylko mówiła że bedzie płacić po 250zł na dziecka ale tylko mówiła a ja nieupominałem sie ) nadal nie miała kontaktu z dziecmi , widziałem ze sam nie ogarnę tego na kase moge zapracować ale gorzej było z zawodami miłosnymi i buntem młodych . popełniłem najwiekszy bład w zyciu na siłe pogodziłęm byłą z dziecmi zmusiłem ją by kontaktowała sie z nimi nawet zaplanowałem wyjazd na kilka dni dla nich , unormowała sie wszystko ja nadal jej unikałem ale kontaktowała sie juz jako tako ,mija kilka lat była ma jakiegoś faceta o dziwo normalny tylko ona robi mi rewolucje w rodzinie , nie bedę opowiadał co i jak ale bardzo trudno mi było wychowywać samemu jak była wpadała co jakiś czas i zmieniała wszystkie moje wysiłki wychowawcze w to ze dzieci nic nie musza to ja mam obowiazek sprzatać gotować i kase dawać .jednym słowem piekło , wyjatkowo wredna ale nie bede juz nikim poprostu nie umiem pokochać innej kobiety ,prubowałem być z kimś ale nie potrawie bez uczucia być z kimś a jej nie widuje unikam jak ognia ,raz nienawiść raz ulga i może nostalgia wspomnień. sorki za taki spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ból był straszny, ból zamienił się dla mnie w lekarstwo jak się potem okazało. Sama z dzieckiem. U mnie to akurat był efekt odwrotny, bo ja zawsze na naszą rodzinę robiłam, po odejściu pasożyta, sytuacja się zmieniła diametralnie. Odpadł mi pasożyt. Nie byłam rozlazłym wielorybem i wykorzystałam to. Żyję normalnie, pracuję. Długo zajęło mi tylko, żeby komuś zaufać i znaleźć takiego faceta, któremu zaufam. Psychika w rozsypce. Ex mąż chciał wracać. NIGDY!! Dziś żyję w idealnym układzie, żadnych ślubów!! I zamieszkania!! Bywanie ok, On swoje mieszkanie, ja swoje, wypady, wakacje, weekendy, randki przy każdej tej okazji!! I tak szczęśliwie 10 lat nam stuknęło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18"13,trochę razą Twoje błędy (liczne)ortograficzne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo twierdzila ze jestem dla niej wazny.tak byłem wazny gdy potrzebowala kasy i do lozka i do niczego więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzenie ze ktoś jest wazny nie oznacza miłości guliwer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był ból i było przykro i łzy cisnęły się do oczu, ale rozwód był nieunikniony. U mnie wszystko przebiegło szybko i sprawnie dzięki kancelarii http://adwokat-markowicz.pl/. Bardzo mi pomogli i załatwili za mnie praktycznie wszystko, a nie było mi łatwo. Potem miesiąc terapii i dzisiaj jestem jak nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki full-srwis ten markowicz? A hymen też ci zacerowali? Jeśliś taka nowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję ten ból od 3 miesięcy. To niewiele, ale bardzo mnie to prześladuje. Zwłaszcza, że mam z nim kontakt. Bądź silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można tego zdiagnozować, ani określić. Z dnia na dzień będzie lepiej. Masz pociechę. Zajmij się synkiem, poświęć mu uwagę. Były mąż zachował się podle. Rozumiem, że cierpisz, ale z drugiej strony pokazał swoje prawdziwe oblicze. Za każdym razem, gdy zatęsknisz pomyśl, co zrobił. Sądzę, że pomoże Ci to zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty Aleksanderka masz dzis dyzur na Rozwodnikach..?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia67
Ból po rozwodzie może trwać różnie, zależy tak na prawdę jak bardzo się kochało drugą osobę i od tego czy w międzyczasie znajdzie się kogoś nowego. Zawsze można dodatkowo sobie pomóc w walce z takim bólem. Ja chodziłam do psychologa http://sui.com.pl Bardzo mi to pomogło, wyrzuciłam z siebie wszystkie żale i teraz tylko trzymam te dobre wspomnienia o byłym, ale już bez bólu po utracie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×