Pieniądze od chłopaka na urodziny

Zacznę od tego że w związku jestem trzy lata. Dwa dni temu miałam urodziny, jak to zwykle bywa każda kobieta oczekuje drobnego prezentu od chłopaka. Mój zabrał mnie do centrum handlowego (myślałam że może zaproponuje fajną restauracje, spacer itp) natomiast on zabawił się w "sponsora": dostałam określoną kwotę z tekstem "kup co ci się będzie podobać"... Być może to miała być odpowiedź na to że lubię oszczędzać, on też i nie wydajemy dużo na rzeczy niepotrzebne. Ale gdzieś mnie to uraziło. Czy też miałybyście taką reakcje? Wiadomo, miło dostać pieniądze, ale od chłopaka... Sama nie wiem, ucieszyłam się ale też zdziwiłam . Nic nie kupiłam, nie chciałam wydać ich na coś drogiego czego akurat nie potrzebuje . Temat chwilowo przycichł. Zamiast czuć się wyjątkowo poczułam się jak "galerianka". Jak wy byście zareagowały?

Ja bym nigdy swijej dziewczynie nie dal kasy moze innym tez daje

Ja zawsze dostaje kase i kupuje sobie cos fajnego,kiedys dostawalam prezenty ale nigdy nie byly trafione.

Obawiam się że to było częściowym powodem. Ostatnio zapytał dlaczego nie chodzę w pierścionku urodzinowym który mi kupił po czym zrobił podsumowanie "prezentów które mało używam z okresu trzech lat znajomości ". Mam pracę gdzie nie mogę nosić biżuterii...

Praktyczny mężczyzna, po co ma wydawać pieniądze na coś czego nie będziesz używać, lepiej jak sama sobie coś wybierzesz. Jesteście ze sobą 3 lata możliwe ,ze zostaniecie w przyszłości małżeństwem czy wtedy tez będziesz czuła się jak galerianka gdy dostaniesz od niego pieniądze?

Nie pochlebiaj sobie. Galerianki to porządne kobiety a nie to co Ty.

Tak, jest praktyczny, poza tym pierścionkiem dostawałam same rzeczy potrzebne do domu lub pracy, praktycznie w ogóle takich prywatnych "tylko dla mnie". Natomiast co innego dostać pieniądze na utrzymanie a co innego na prezent, nawet kwiatek byłby lepszy albo coś drobnego ale materialnego co by przypominało o nim i pokazywało że się wysilił i czegoś poszukał. Sama zarabiam dobrze i bez problemu mogłabym sobie od niechcenia kupić coś w kwocie jaką mi dał wtedy do wykorzystania. Na pewno dużo kobiet było by zadowolonych, ale taki prezent to jak garki dla żony...

W takim razie porozmawiaj z nim i powiedz mu ,ze nie musi kupować Ci prezentów tylko kwiatki.

Tak też Zrobiłam. Cóż, kobiety zawsze wynajdą jakieś "ale". Po prostu jak każda Lubie dostawać "coś" niż "pieniądze"